W ciuciubabkę z czasem...
-
Czas miłooości...
Czeskie sklepy już chyba nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać Nie chodzi wcale o naklejkę typu „wyroby tytoniowe od osiemnastu lat”, naklejoną na lodówkę z wędlinami i serami. Na takich lodówkach w osiedlowych sklepikach ( i w nich) znajdują się z...
-
Magia sesji...
EGZAMINY Studencka brać Wiecie co? Jest w tym jakiś urok. W tym jak tłoczymy się na korytarzach, przy stolikach, pod drzwiami szeptają nerwowo (nervozne) formułki, definicje. Za przywykłam na egzaminy nawet w Polsce przychodzić godzinkę czy dwie wcześniej....
-
Wiosennie z chmurkami...
WIOSNA...? Wiem, że nie powinnam w nią jeszcze wierzyć. Ale raczej nie należy już wierzyć w zimę, od kiedy za oknem robi się coraz bardziej zielono i słonecznie. Co prawda dzisiejsze ciemne cumulonimbusy skutecznie czynią dzień ponurym, chłodnym i...
-
Lekarze, ubezpieczenia...
Ostatnie treningi zanim przyjdzie stypendium, są wyjątkowo dobre. W dalszym ciągu nienawidzę stójek na rękach i wątpię, żebym kiedykolwiek pokochała, mimo że większość trenerek całkiem je lubi. Nic dziwnego. Jakieś dzikie przeskoki, stójki, naskoki na...
-
Pocztowe tajemnice...
POCZTA Wiedziałam, że sama wizyta na poczcie z pewnością będzie obfitowała w śmichy-chichy, nieporozumienia i trudności. Zrozumiałe, całkowity brak znajomości usług świadczonych przez czeską pocztę, standardów, nazw usług - czego obawiałam się...
-
Fontanna pod Špilberkiem
Dziwnym trafem za każdym razem, gdy wychodzę gdzieś z Marcelem, prowadzi mnie po ciemnych ścieżkach w parkach lub pustych uliczkach. Jeszcze nie zdecydowałam czy to romantyczne czy może makabryczne, ale jedno jest pewne przy tak bogatym uzbrojeniu i talencie...
-
DnB w Faval
POSZUKIWANIA Byłam już w Faval, ale było to jedno z miejsc, które zaliczyłam na początku swojego pobytu i tylko jednokrotnie, więc ładując się na Anthropos do autobusu numer 44 nie czułam się zbyt pewnie, zwłaszcza, że było już po dziewiątej, ciemno i...
-
Dzika walka... na poduszki
DOM DZIECKA DAGMAR ODNALEŹĆ SWOICHCiężko się spotyka z ludźmi, których wcześniej się nie widziało na oczy. To znaczy zdarzało mi umawiać na kawę z ludźmi, których poznawałam na jakichś dzikich imprezach i których twarzy na kolejny dzień nie...
-
Tłusty czwartek w...zamieci?
Dosłownie przed chwilą sypał śnieg! Posypał zaledwie dwie minuty i po śniegu. To chyba już podpada pod kategorię anomalii pogodowej zwłaszcza, że rano świeciło słońce i szłam na spacer z psem w odpiętym płaszczu. Jestem pewna, że w dalszym ciągu...
-
"Niemoc" nadchodzi
Nemoc (pl.choroba) - taka właśnie niemoc opanowała spokojnie z połowę brna, ale jestem pewna, że podobnie jest w Polsce. Prawda jest taka, że sami jesteśmy sobie winni. Po tej jakże skąpej i niewyrazistej zimie z rozpaczą wdychamy każdy ciepły powiew...
-
Bieg z przeszkodami.
Ot i definicja studiów - skok przez płotki, a niekiedy sztafeta - znajomy już rzucał studia, po kolejnej nieudanej poprawce. Udało się go przekonać i w końcu zdał i z nową energią rzucił się w wir poprawek (cz. opravnych terminů).Loki szaleje - za dużo...
-
Wiosenny powiew wiatru
Może troszeczkę za szybko się cieszę, ale chciałabym móc wam przesłać przez tego bloga zapach lekkiego powietrza, delikatny chłód wiatru przy plusowej temperaturze (mówi się, że to już prawie +10). Ptaszki ćwierkają i może chwalę ten miesiąc za...
-
ZGUBIĆ TELEFON...I DUMĘ
IMPREZOWANIA SMAKI Bawić się można kulturalnie, głośno, jak menel... Ja zawsze zaliczałam się do tych, którzy niespecjalnie się przejmują, czy imprezę skończą pod stołem, czy w rynsztoku, niemniej jednak rzadko doprowadzam się do takiego stanu, żeby...
-
Przyłapani przez straż miejską
PORADY Z CYKLU: JAK ŻYĆ?W tym rozdziale jak wykorzystać każdą okazję, żeby płacić jak najmniej za zakupy. Na pewno znają to Polacy, natomiast troszeczkę inaczej wygląda to w Brnie, nie wiem czy to samo można robić w innych państwach (baaa, to mój...
-
Międzynarodowy wieczorek poetycki
POSZUKIWANIA Odnalazłam kawiarnę Mezzanine - znajduje się bardzo blisko wydziału nauk społecznych. Właściwie przeszłam całą ulicę i już byłam na miejscu. Jeszcze zdążyłam zapytać kogoś o ulicę i spojrzałam przed siebie - i już. Nie za bardzo...
-
Strefa ciszy
Zgodnie z nazwą całego bloga jakoś nie mogę znaleźć tego cholernego czasu.I żeby to jeszcze chodziło o to, że pracuję od rana do wieczora, gdzieś latać muszę, czy coś załatwiać, ale nie. Brnieńskie życie - niespieszne, spokojne. Wczoraj na...
-
101 - dom rozkoszy
Ta sesja… jest wykańczająca. I nigdy się nie skończy… Przynajmniej takie mam teraz wrażenie. Tak z Lokim umieramy, zamiast się uczyć. Krucho z hajsami. Ostatnie poszły na wykupienie dziesięciu treningów. Lepiej nie jeść, ale tańczyć – wiadomo....
-
ŚLIZGAAAAWAAA...
Jasna cholera! Miałam już trzy akapity i ni stąd ni zowąd wyłącza mi się przeglądarka. Nie ogarniam nowinek technologicznych, ale to już kompletnie nie moja wina, tylko z pewnością jakaś ciemna strona mocy, chce mnie rozjuszyć na kacu. Zły pomysł....
-
Brno wita w nowym roku...
...zaspami. Ale do tego przejdę za dłuższy moment. Przedstawić muszę wam typowy sylwestrowy schemat rodzinki z dzieciurami i psami i ich przyjaciół. Sylwestra spędziliśmy w przeuroczej kawalerce siostry i szwagra, gdzie zresztą mieszkałam przez dłuższą...
-
Święta, święta i...sesja
- No tak, zaraz do Brna. Już niedługo wracam do domu. Teraz rozpaczliwie staram się nauczyć czegokolwiek. Pierwszy egzamin ósmego stycznia. Nie mogę się zmusić do czytania tego wszystkiego. Bardzo interesuje teatr, ale absolutnie już nie sprawia mi nauka...