Notatki spod wulkanu
Posty na blogu
-
Co skrywa się w cieniu czarnej katedry?
Clermont-Ferrand słynie z monumentalnej budowli sakralnej o charakterystycznej barwie. Mam oczywiście na myśli tutejszą Katedrę Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, jedyną taką we Francji: czarną, bo zbudowaną z kamienia wulkanicznego. Ale nie tylko ona...
-
Tajemnicze miejsce w Clermont-Ferrand
W pierwszej notce na tym blogu (który możecie przeczytać tutaj) obiecałam, że opowiem nie tylko o najpopularniejszych atrakcjach turystycznych Clermont-Ferrand, ale też o miejscach mniej uczęszczanych, a jednocześnie ciekawych. Do takich (przynajmniej dla mnie)...
-
Terrasses de la Terre et de l'Air czyli dokąd pójść na spacer
Przez klika miesięcy pobytu główne atrakcje Clermont-Ferrand mogą się trochę znudzić… Nie mam już ochoty codziennie chodzić na Place de Jaude czy po raz setny podziwiać misterne wieże czarnej katedry. Na górskie wędrówki nie zawsze jest odpowiednia...
-
Bajka w sercu miasta - Jardin Lecoq
Tuż przy moim wydziale, oddzielony tylko niezbyt szeroką ulicą i imponującą aleją platanów, znajduje się ogród - i to ogród jak z obrazka: z fontanną, kaczkami, łabędziami, rybami w sadzawkach i z mnóstwem niezwykłych roślin. Kwiaty w lutym Pamiętam,...
-
Szok, niedowierzanie: Bordeaux nie jest bordowe! Moje wrażenia z podróży
O Francji „turystycznej” często myśli się tylko przez pryzmat dwóch haseł – „Paryż” i „Lazurowe Wybrzeże”. Oczywiście, taki obraz to duże uproszczenie: w rzeczywistości jest także wiele innych miejsc do zobaczenia. Dzięki mojemu pobytowi na...
-
Piaskowy potwór nad wielką wodą
Wycieczka do Bordeaux, którą relacjonowałam tutaj, nie byłaby w pełni satysfakcjonująca, gdyby nie wzbogacić ją o wyprawę nad ocean. Być tak blisko Atlantyku i go nie zobaczyć? Niepodobna! Zwłaszcza, że nigdy wcześniej nie widziałam oceanu, a woda – czy...
-
Puy-de-Dôme w wiosennej szacie, czyli górskie wędrówki dla laików
Tak jak już obiecywałam, chciałabym pokazać Wam najbardziej reprezentacyjny wulkan Owernii – czyli Puy-de-Dôme - w letniej szacie. To dość oczywiste, że różnice między wersją taką a zimową są liczne. Jakie dokładnie? Samodzielność Jak być może...
-
Jeśli nie Puy-de-Dôme - to co? Wędrówka na Puy Pariou
Jak już kilkakrotnie wspominałam na tym blogu, przed wyjazdem na Erasmusa nie często zdobywałam się na górskie wycieczki. Jakoś nigdy nie było mi po drodze: ciągle brakowało mi funduszy tudzież czasu - zwłaszcza że kiedy jestem we Wrocławiu, to...
-
Mniej znane szlaki Masywu Centralnego. Puy des Goules i Grotte du Sarcouy
Jeżeli w czasie przemierzania górskich szlaków Owernii nieco znudzi Wam się Puy-de-Dôme (ja po czterech wędrówkach na ten szczyt czułam się nim już odrobinę znużona. Ale tylko odrobinę!), możecie zaplanować Waszą trasę w inny sposób. Myślę, że warto...
-
Raj mola książkowego
Może to nie nazbyt oryginalne stwierdzenie, ale bardzo lubię książki. Ostatecznie - czytanie stanowi pewien rodzaj podróżowania; czytając nie przemieszczamy się fizycznie, ale i tak możemy wędrować, i to zarówno w czasie, jak i przestrzeni. Ale ja lubię...
-
Podróż do źródeł – Vichy, część 1.
O prześlicznym Royat – sąsiadującej z Clermont-Ferrand miejscowości, której głównym bogactwem są wody termalne – już wzmiankowałam (w tym wpisie). Niestety, tamtędy tylko przejeżdżałam, więc nie miałam okazji z należytą uwagą przyjrzeć się...
-
Podróż do źródeł – Vichy, część 2.
Najciekawsze (według mnie) miejsca w Vichy W poprzednim wpisie wspominałam, o tym że Vichy to naprawdę ładne, a wręcz śliczne miasteczko– wymuskane, zadbane i dopieszczone; dosłownie jak z bajki i to do tego stopnia, że w pewnej chwili zaczęło mnie to...
-
Podróż do źródeł – Vichy, część 3.
Warto błądzić W dwóch poprzednich częściach mojej relacji z wyprawy do Vichy opowiadałam Wam o Office de Tourisme i o tym, że można tam wyposażyć się w naprawdę bardzo praktycznie opracowany plan miasta. Mapka owa zawiera dwa szlaki (niebieski i...
-
Podróż do źródeł – Vichy, część 4 (i ostatnia).
Source des Célestins Hall des Sources, o której pisałam w drugiej części mojego mini-przewodnika po Vichy (możecie sobie przypomnieć ten wpis tutaj) nie jest jedynym miejscem, gdzie można zakosztować tutejszych wód. Gdzie jeszcze w takim razie? Otóż - w...
-
Université Clermont-Auvergne i erasmusowe formalności. Jak odnaleźć się na uczelni?
W tej notce chciałabym opowiedzieć Wam trochę o uczelni w Clermont-Ferrand, o moim wydziale, o organizacji roku akademickiego i o zajęciach, na które uczęszczałam. Dlaczego właśnie o tym? Pamiętam, że sporo problemów przysporzyły mi niektóre trudności,...
-
Piękny krajobraz z krwawą historią. Plateau de Gergovie
Wielokrotnie opowiadałam Wam już o swoich erasmusowych wyprawach w góry. Okolice Clermont-Ferrand – a zresztą: cała Owernia też – są wręcz posiekane licznymi szlakami przeznaczonymi dla pieszych wędrówek. A zatem chcąc udać się w góry nie musicie...
-
Serce Clermont-Ferrand: Place de Jaude
Place de Jaude Muszę stwierdzić, że jestem bardzo przyzwyczajona do charakterystycznego dla polskich miast układu przestrzeni – zabudowa skupiająca się wokół rynku, na którym – obowiązkowo – znajduje się ratusz. Oczywiście ten pochodzący z Niemiec...
-
Wielkanoc w Clermont-Ferrand
Formalności, biurokracja, papierologia – to wszystko może odstręczać od wyjazdu na Erasmusa. Jak jednak mogliście się przekonać po lekturze tego wpisu – wszystkie te sprawy nie przekraczają możliwości przeciętnego studenta i da się je okiełznać bez...
-
Sery w Clermont-Ferrand
Odkrywanie francuskich smaków Bagietki, croissanty, żabie udka i ślimaki, w dodatku popijane winem i szampanem – stereotyp Francji zajadającej się takimi smakołykami jest bardzo mocno zakorzeniony w naszej świadomości i przyznaję, że ja także nie byłam...
-
Tych serów spróbuj koniecznie w Clermont-Ferrand!
Jak już pisałam Wam w tej notatce – każdy region Francji może poszczycić się własnymi gatunkami serów, których oryginalne receptury są ściśle przestrzegane, o czym poświadczają oznaczenia AOP i AOC. Nie inaczej jest w przypadku Clermont-Ferrand;...