Jeżdżę sobie
Posty na blogu
-
Kraków – poszukiwania muralu, którego wcale nie ma.
Street Art – Sztuka uliczna Gdy słucham młodych ludzi, rozmawiających o sztuce, często słyszę, że kochają Street Art. To chyba za sprawą angielskiego artysty ulicznego Banksy’ego, Street Art rozpowszechnił się tak bardzo. Odnoszę wrażenie, że gdyby nie...
-
Wracam na święta z Wrocławia do domu. Przesiadka w Warszawie, czyli o tym, jakiego mam pecha.
Jak mieć (nie)udany dzień Wyjazd do rodzinnego miasta zaplanowałam z wyprzedzeniem. Zabukowałam bilety, najpierw na pociąg do Warszawy, później na autobus do Grajewa (miasto, w którym się urodziłam). Musiałam jechać z przesiadką, bo Wrocław i Grajewo...
-
Dlaczego na Wawelu nie można robić zdjęć? Szlakiem krakowskich legend.
Nie znalazłam w Krakowie muralu, którego szukałam. Znalazłam za to czas na zobaczenie Wawelu i kilku innych miejsc, które są sztandarowymi punktami na mapie turystycznego szlaku zwiedzających miasto. Mam oczywiście na myśli Wawel i kilka kościołów na Starym...
-
Któregoś dnia odwiedzę muzeum wiedzy o Monice Wiśniowej, dziś odwiedziłam tylko… muzeum mleka. Grajewo, rodzinne strony, część 1
Święta wyzwalają w człowieku poczucie beztroski. Zamiast zająć się rzeczami przydatnymi, całymi dniami, albo jemy, albo śpimy, albo pijemy. Tak jest w moim mieście, z którego pochodzę. Przyjechałam w odwiedziny do rodziców już tydzień temu. Rozleniwiłam...
-
Sylwester 2016/2017 i Nowy Rok bez kaca - łyżwy przy Hali Stulecia we Wrocławiu
Podróż w 2017 rok Zazwyczaj ludzie krótko przed końcem roku robią jego podsumowanie i wymyślają sobie postanowienia na nadchodzące dwanaście miesięcy. Ja nie będę zawracać sobie głowy podsumowaniami, nadal nie osiągnęłam sukcesu w sferze, w której...
-
Krótka wycieczka po moim rodzinnym mieście - Grajewo, czyli małe, zwykłe miasto na Podlasiu.
Koleżanka w Grajewie przy piwie powiedziała mi „Fajna była ta twoja notka o muzeum mleka. Tak fajna, że aż dzisiaj zabrałam dzieci i poszłam zwiedzić Muzeum Mleka.”. Jeśli nie czytaliście, to kliknijcie tu i nadróbcie braki. Chciałabym by w Grajewie...
-
Znowu poznaję nowe miejsca we Wrocławiu. Trochę świeżej sztuki - Galeria Awangarda BWA Wrocław
Wczoraj spacerowałam z Andżeliką po Wrocławiu. Widziałyśmy się pierwszy raz po przerwie świątecznej. Szukałyśmy miejsca, w którym mogłybyśmy zjeść (niedrogi) obiad. Naszą ulubioną Bazylię remontują, więc nie bardzo wiedziałyśmy, gdzie mamy iść,...
-
Co można zobaczyć spacerując po Wrocławiu? Poznawania miasta ciąg dalszy.
Tydzień temu wróciłam do Wrocławia i od nowa zakochałam się w jego zabudowie. Przed przyjazdem przez ponad tydzień chodziłam ulicami, których nie zdobiły budynki. Wręcz przeciwnie – budynki je szpeciły. Plastikowe, kwadratowe projekty architektoniczne XX i...
-
Warsztaty we Wrocławiu, czyli co robić w sobotę poza imprezowaniem.
Prawie dwa tygodnie miałam wolne. Tak się złożyło bo pojawiła się przerwa świąteczna, bo mam korzystny plan zajęć na uczelni. Zamiast uczyć się i dbać o mój intelektualny rozwój w czasie wolnym, oczywiście z premedytacją oddawałam się błogiemu...
-
Przewrotnie - gdy nie można wychodzić z domu, opisuję sztukę w przestrzeni publicznej. Wrocław w smogu.
Smog atakuje Wrocław Nie dzieje się dobrze. Stacje pomiarowe Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu powiadomiły mieszkańców, że stężenie zanieczyszczeń w powietrzu przekracza normę pięciokrotnie. Tego dowiedziałam się z dzisiejszej...
-
Po co właściwie jechać do Madrytu?
Madryt słoneczna stolica Hiszpanii - drugie miasto tego kraju, które miałam szansę odwiedzić. Wcześniej, w grudniu, byłam w Barcelonie, która sprawiła, że zakochałam się w klimacie tego państwa. Do Madrytu pojechałam na sześć dni, uczcić swoje...
-
Miejsce, które kocham - Budapeszt!
Dziś jestem tu tylko na chwilę. Nie napiszę nic aktualnego, bo sesja i nie mam czasu na zwiedzanie i poznawanie miasta. Wzięło mnie za to na wspomnienia. A to dlatego, że znalazłam dziś na mojej uczelni pocztówkę. O taką: Budynek przedstawiony na niej to...
-
Sobota we Wrocławiu (jedna z ostatnich na Dolnym Śląsku)
Gwiazda rocka rezygnuje z rock’n’rolla Proszę mi wybaczyć, ale jestem na imprezowej emeryturze. Moje szare komórki dziękują mi za rezygnację z „melanżu” (cóż za paskudne słowo). Mój organizm uwielbia mnie za bycie trzeźwą, produktywną,...
-
Muzeum Uniwersytetu Wrocławskiego - pozwiedzajmy moją uczelnie.
Co ja tam wiem o studiowaniu? Coś wam powiem: na uczelniach to ja się znam. I nie, nie dlatego że często na nich jestem. He, na zajęciach jestem raczej gościem i to honorowym. Coś o uczelniach jednak wiem. Na przykład to, że załatwienie czegokolwiek na...
-
O tym jak prawie zginęłam i o rekinkach we wrocławskim Afrykarium. Plus kilka innych miejskich ciekawostek.
Moja przyjaźń z komunikacją miejską Omal dzisiaj nie zginęłam. Prawie poniosłam śmierć w stylu Gaudiego. Mało brakowało a przejechałby mnie tramwaj. Mój związek z komunikacją miejską to związek burzliwy. Gardzę komfortowymi przejazdami za złoty...
-
Ostatnie dni we Wrocławiu, ostatnie miejscówki do sprawdzenia i… impreza/imprezy urodzinowe!
Proszę mi wybaczyć, ale moja zdolność logicznego myślenia, jest dziś bardzo ograniczona. Była taka wczoraj, przedwczoraj też. Post ten prawdopodobnie będzie zawierał błędy logiczne, interpunkcyjne i wszystkie możliwe inne. Czas najwyższy jednak, po takiej...
-
Gdańsk - kilka powodów, dla których naprawdę chcę tam wrócić. Trójmiasto!
Dlaczego chcę wrócić do Trójmiasta? To nie jest tak, że nie lubię Wrocławia i że mnie znudził. Wracam do Trójmiasta, bo tam mam swoje mieszkanie, swoje łóżko, swoje życie. Będzie mnie denerwował ciągle wiejący wiatr, chłodne lato, ale za to w zamian...
-
Ostatnie dni we Wrocławiu - nauka, egzaminy, jedzenie na mieście i polonez dla Fredry!
Super zabawa! Egzamin za egzaminem! Stres, nauka i w tym wszystkim leniwa Monika Wiśniowa. Tak, nie mylicie się myśląc, że znowu uciekam od obowiązków. Kocham sesję egzaminacyjną, a wy? I jak tu iść na kolejne studia, gdy te pierwsze dobijają? Ale bez...
-
Wielki powrót! - Ostatni dzień we Wrocławiu, pierwsze dni w Gdańsku: dlaczego nie warto jechać na wymianę!
Na samym wstępie przepraszam za moją długą nieobecność. Jak się pewnie domyślacie wróciłam już do Trójmiasta. Ostatnie dni we Wrocławiu były dla mnie bardzo stresujące. Miałam zaliczenia i egzaminy w przyśpieszonym tempie, by wrócić do Gdańska jak...
-
Trójmiasto: zwykły dzień w niezwykłym mieście. Dziennik Moniki z Gdańska.
W Gdańsku od nowa zrobiła się zima. Wolałabym by zrobiła się wiosna, ale mało mam do gadania, jeśli chodzi o regulacje pogody. A szkoda. Mogłabym wyregulować siebie i pojechać do ciepłego kraju, no ale… studia, które przynoszą mi więcej stresu niż...