"Gdzie jest ta Huelva?"
Posty na blogu
-
Fakty i mity o Erasmusie w Hiszpanii
Wiele osób zastanawia się nad wyjazdem na Erasmusa, mają jednak wiele wątpliwości. Nie pomagają im plotki i opinie na temat Erasmusów i ich wyjazdów wychodzące zazwyczaj od osób, które z Erasmusem nigdy nie miały do czynienia. Jakie są fakty i mity o...
-
Sewilla. Jak tu się nie zakochać?
Nie powiem, było ciężko. Pobudka o 6.00 rano. Nawet nie bladym świtem, bo słońce w Huelvie, we wrześniu, wschodzi około 8.00. To był pierwszy taki poranek po kilkumiesięcznym lenistwie, ale jakoś się zebrałam i wstałam. Nie przejechałam przecież 3...
-
Ronda. Dla zakochanych albo samobójców.
Jeżeli będąc w Andaluzji chcielibyście pojechać na wycieczkę grupową, najlepiej gdzieś dalej, niż okoliczne miasta, polecam We Love Spain. To hiszpański touroperator organizujący wycieczki pod studentów, między innymi do Portugalii, Maroka albo nawet...
-
"Gdzie jest ta Huelva?"
Niemcy, Węgry, Hiszpania, Portugalia. Nieduży wybór w porównaniu z innymi uczelniami, ale dla mnie nie miało to znaczenia. Wiedziałam, gdzie chcę pojechać jeszcze zanim stworzono listę. Hiszpania. Miasto było nieistotne. Pojechałabym na deszczową północ...
-
Palos de la Frontera i Moguer - nasza pierwsza eskapada
To był nasz trzeci weekend w Huelvie, 6 dni po wycieczce do Sewilli, kiedy obie z Kamą stwierdziłyśmy, że nie możemy już dłużej czekać i trzeba gdzieś pojechać. Póki co blisko, potem stopniowo miałyśmy się wypuszczać coraz dalej. W ten sposób padło na...
-
Lizbona, cz.1, "W ciągu przypadkowych zdarzeń"
Już w sierpniu zrobiłam sobie kalendarz naścienny w formacie A3 i zaznaczyłam wszystkie dni wolne od zajęć. Było ich dużo, bo Hiszpanie, jak mało który naród, lubią świętować. Pierwszy długi weekend wypadał już na początku października (12...
-
Lizbona, cz.2, "Raz w górze, raz na dole"
Dzień 3 Nastała niedziela. Dzień, w którym w końcu miałyśmy zwiedzić Lizbonę samą w sobie. Plan był taki, że wstajemy wcześnie rano i wychodzimy przed 9:00, żeby mieć więcej czasu na zobaczenie wszystkiego. Plany jednak mają to do siebie, że często...
-
Pierwsza styczność z Atlantykiem
Wstyd, wstyd, wstyd! Minął ponad miesiąc, odkąd po raz pierwszy postawiłyśmy stopy na płycie sewillskiego lotniska, a wciąż nie byłyśmy jeszcze nad wielką wodą. Kiedy w końcu nasyciłyśmy nasz pierwszy, podróżniczy głód, stwierdziłyśmy, że nie...
-
Plany filmowe Andaluzji
Co zrobić, kiedy już poznałeś jakieś miejsce, zobaczyłeś wszystkie zabytki, skosztowałeś wiele potraw i sfotografowałeś rzeczy warte uwiecznienia? Każdy szuka czegoś, co go najbardziej zainteresuje. Ja uwielbiam filmy, więc szukam...planów...
-
Niebla - o co chodzi?
Na północny-wschód od Huelvy jest takie małe miasteczko, już całkowicie zapomniane. Podobno znajdują się tam najlepiej zachowane mury obronne w całej Hiszpanii. To nam wystarczyło. "Jedziem tam!" Owa miejscowość to Niebla. (Kama, słyszę jak się...
-
Do Rzymu niedaleko: Mérida (cz.1)
Najlepsze przygody przychodzą spontanicznie. Znowu chciałyśmy pojechać gdzieś dalej. Tym razem padło na Méridę i Badajoz. Nie miałyśmy transportu, noclegów ani żadnego planu. Tak naprawdę nie wiedziałyśmy nic. 31 października, sobota Bilety...
-
Paella z owocami morza
Na początku października zostałyśmy zaproszone przez Hannah i Sabrinę (z Niemiec) na wspólne gotowanie w gronie znajomych. Postanowiłyśmy przygotować jedną z najsłynniejszych hiszpańskich potraw. Było nas kilkanaście osób, w tym kilka Hiszpanek, które...
-
Wszystkie drogi do Rzymu: Mérida (cz.2)
1 listopada, niedziela Nocowałyśmy w hostelu Salud, położony przy ulicy Calle de Vespasiano. W informacji turystycznej polecono go nam jako niskobudżetowy i położony blisko centrum. Faktycznie, dojście tam zajęło niecałe 10 minut, a za nocleg...
-
Jak to się zaczęło?
Nigdy wcześniej nie byłam za granicą. Nawet na Słowacji, bo akurat gdy pojechałam na zieloną szkołę, odwołali jednodniową wycieczkę. O decyzji wyjazdu na Erasmusa przekonał mnie chyba wyjazd koleżanki z roku. Całe wakacje przepełnione były...
-
Jak Erasmus doprowadza do szału.
Cztery słowa: papiery, dokumenty i papierkowa robota. Kiedyś pisałam, że z pomocą uczelnianej i biurowej kadry da się przez to przejść. Da się. Ale droga ta jest długa i strasznie irytująca. Dostałeś się na wyjazd. Od razu dostajesz długiego e-maila na...
-
Badajoz? Si, si, ale po zmroku.
Cáceres - Badajoz, Badajoz - Cáceres. Wybór podobny. Obydwa miasta charakteryzują się dużym nagromadzeniem budowli z okresu średniowiecza, renesansu i baroku. Tak myślałam wcześniej. Teraz wiem, że wygrywa Cáceres. Padło jednak na Badajoz, bo bliżej, a to...
-
Rybacka wioska El Rompido
Niewielkie, rybackie miasteczko na południu Andaluzji, 40 km od granicy z Portugalią. Dla jednych to najładniejsze plaże w tym regionie, inni cumują tu swoje jachty, a mieszkańcy żyją niespiesznie co jakiś czas wypływając na połów. Mnie zachwyciło swoim...
-
Niestrudzeni Wędrowcy w Sierra de Aracena
Listopad zbliżał się do końca, jednak według bujnej, zielonej roślinności lato trwało w najlepsze. Już za trzy tygodnie miałyśmy być w domu, na święta i każda z nas zaczęła swoje własne, wielkie odliczanie. * Na zdjęciu: Aracena, przed wejściem do...
-
Universidad de Huelva - jakie przedmioty wybrać?
Dzisiaj w skrócie o Universidad de Huelva, a konkretnie jakie przedmioty można tam wybrać? O czym są dane zajęcia i czy warto na nie chodzić? Jak wygląda cała procedura wyboru przedmiotów? Kiedy trzeba dokonać ostatecznego wyboru? Jeśli wybieracie się na...
-
Pączusie serowe
Tłusty Czwartek zastał mnie w Hiszpanii. Właśnie wtedy przekonałyśmy się, że w całej Huelvie, i zapewne całej Andaluzji, nie ma ani jednego pączka. Są churros i inne tłuste słodkości, ale nigdzie nie dostaniemy czegoś, co przypomina typowego, polskiego...