Każdego roku w listopadzie organizowana jest wystawa World Press Photo w Bunkrze Sztuki (Muzeum Sztuki Współczesnej) przy Plantach niedaleko Placu Szczepańskiego. W tym roku (2014) jest to 14 edycja i od kiedy jestem w Krakowie czyli o 2012 roku, nigdy nie przepuściłam tego wydarzenia.
Za wejście zapłaci się 12 złotych, a tylko 6 złotych, jeśli jest się studentem (mniej niż 1, 5 euro), więc nie ma się wymówki odnośnie wysokich cen biletów.
Kiedy już wejdziesz po tych wszystkich schodach, zdasz sobie sprawę z tego, że wystawa jest bardzo niewielka, tylko na jednym piętrze w dwóch salach. Zdjęć będzie tam jednak wiele i to z długimi opisami zarówno po polsku, jak i po angielsku.
Tematy są bardzo zróżnicowane i przedstawiają większość zeszłorocznych wydarzeń ze świata, które w większości dotyczą zagadnień wojny, konfliktów, katastrof naturalnych, ale także przyrody, zdjęć sportowych, dzikiej natury i zwierząt.
Żeby dać Ci zarys tego, o czym mówię, poniżej znajduje się jedno z moich ulubionych zdjęć, które przedstawia imigrantów z Dżibuti, starających się nadać jakiś sygnał na plaży. Jeśli czytasz ten artykuł przed końcem listopada 2014, to gorąco polecam wybrać się tam i zobaczyć to wszystko na własne oczy i oczywiście wrażenia są bez porównania.
Niektóre z tych zdjęć zrobią a Tobie piorunujące wrażenie, gdyż często przedstawiają ludzkie cierpienie, nieszczęście czy nawet śmierć i to w bardzo brutalny sposób. Czasami ciężko jest oglądać takie zdjęcia, ale uważam, że ta wystawa jest bardzo interesująca i pełna emocji. To wyżyny migawek, które można było zobaczyć w wiadomościach z ostatniego roku zgromadzone w dwóch pokojach. Najlepsze zdjęcia najlepszych fotografów na świecie.
Zdecydowanie pojawię się tam też w listopadzie 2015 roku, jeśli dalej będę w Krakowie (a wierzę, że tak będzie).