Zapiekanki - okrąglak na Kazimierzu
- Oznaczenia: Gdzie zjeść Kraków, Kraków, Polska
Zapiekanki krakowskie
Jak już pisałam w wielu miejscach, uwielbiam próbować typowych potraw dla danego miejsca i chociaż potrawa, o której chce opowiedzieć nie jest jakaś wyjątkowa, bo tak szczerze powiedziawszy, to można znaleźć ją w każdym mieście i to nie tylko w Polsce, to ta tutaj smakuje jakoś najlepiej. A mowa o zapiekance, która stałam się jednym z powodów, dla których mój ukochany chciał przyjechać do Krakowa.
Nie ze względu na historię, nie ze względu na zabytki, nawet nie ze względu na panującą tutaj atmosferę, ale dlatego, że w Bristolu (w Wielkiej Brytanii) spróbował zapiekanek, z miejsca w którym szyld głosił, że to oryginalne zapiekanki z Krakowa. No to cóż robić było trzeba zestawić to z rzeczywistością czy faktycznie chociaż trochę są do siebie te zapiekanki podobne.
Na samą myśl ślinka mi cieknie, gdy pomyślę o tych ciepłych, chrupiących ale rozpływających się w ustach zapiekankach, gdzie ser sią ciągnie a w powietrzu czuć zapach posypanej szczypiorkiem zapiekanki. Palce lizać! Jak to się mówi cud miód i orzeszki!
- Jedna zapiekanka, była jakby w stylu włoskim, salami, oliwki, bazylia i jako dodatkowy składnik były na bank suszone pomidory i to polane ketchupem i za tę zapłaciliśmy 10 złotych.
- Druga była z fetą, og,orkiem, pomidorem, czerownymi oliwkami, pieczarkami i oczywiscie z moim ulubionym sosem czosnkowym i ta kosztowała 9 złotych.
Gdzie zjeść najlepsze zapiekanki?
Odpowiedź jest bardzo prosta, tylko w Krakowie i według nas najlepsze są na Kazimierzu. Jednym słowem spacerując po żydowskiej dzielnicy, możesz mieć wspaniały pretekst aby się tutaj na chwilę zatrzymać, bo przecież było to niczym rzut beretem.
Ale tak naprawdę to nie musisz mieć żadnego pretekstu żeby tutaj przyjść na zapiekanki, przychodzą tutaj mieszkańcy Krakowa, chociaż podobno niektórzy twierdzą, że znaleźli lepsze miejsce, a ja tam uważam, że chcą się pozbyć konkurencji, żeby kolejek nie było, bo uwierz mi wszędzie pełno ludzi.
To też miejsce chętnie odwiedzane przez turystów polskich i zagranicznych, my jak byliśmy to słyszeliśmy minimum 4 języki wokół, pomijając język polski. Magiczne miejsce znajduje się na ulicy plac nowy.
Tutaj w otoczeniu straganów, kramów i pchlego targu na samym środku znajduje się zielony budynek, zwany czasami okrąglakiem. To właśnie tutaj serwowane są najlepsze zapiekanki. Możesz spotkać się z opinią, że najlepsze zapiekanki są u Endziora - to nazwa jednej z budek.
Chociaż budki to chyba złe określenie, ogólnie ten budynek jak wspomniałam jest okrągły i właściwie w każdym okienku masz już inny bar, który serwuje zapiekanki, pomijając wymienionego Endziora, jest tu jeszcze namaxa, piecyk, gastro, bar pod okrąglakiem, naprawdę jest tego trochę.
My jak podeszliśmy to zrobiliśmy chyba z dwie rundki wokół tego budynku, bardzo żałuje, że się nie obraca byłoby idealnie. Niekiedy nawet nie chciało nam się zerkać, bo już na samym wstępie kolejka nas odstraszała, jeszcze jedno.
To nie jest tak, że tam są tylko zapiekanki, bo można znaleźć i coś innego, ale jednak 90 procent tego co znajduje się w menu to zapiekanki.
Próbuję sięgnąć pamięcią ile czekaliśmy za zapiekanki, ale myślę, że to było mniej niż 10 minut, w między czasie oczywiście byliśmy już bardzo głodni, ale jakżeby inaczej jeśli wokół wszyscy już pałaszowali swoje przepyszne zapiekanki, na które my wciąż czekaliśmy. Na szczęście można tam też kupić napoje ciepłe i zimne - to taka mała dygresja, ale może się okazać, że będziecie po tym mimo wszystko sporym posiłku czegoś się napić. Czy słońce czy deszcz nie martw się będziesz miał co jeść, to miejsce chyba jest otwarte cały czas, a na pewne tabuny głodnych, chętnych skosztowania ludzi nigdy się nie kończą czy to świątek, piątek czy niedziela.
http://tnij.at/159921 jak widzisz, przy wielu okienkach są też krzesła, tak na wszelki wypadek jesli jednak stwierdzisz, że nie masz ochoty na zwiedanie z zapiekanką w ręku.
Co jest w zapiekance
Ogólnie to muszę zaznaczyć, że w wiekszości przypadków zapiekanka jest serwowana na pszennym pieczywie, dokładnie na bagietce o wymiarach około 30 centymetrów i jest podawana tylko jedna jej część.
To co znajduje się na naszej bagietce zależy w dużej mierze od nas. Nie mniej jednak, do najbardziej klasycznych zapiekanek, które znajdują się w większości barów, które wymieniłam zaliczyć należy:
- zapiekanka zwykła - serwowana jest z serem i pieczarkami;
- zapiekanka z salami - ser, pieczarki i bekon;
- zapiekanka z szynką - ser, pieczarki i szynka;
- zapiekanka wegetariańska - ser, pieczarki, pomidor, cebula, kukurydza;
- zapiekanka hawajska - z szynka i ananasem.
Później juz są bardziej wymyślne zapiekanki, wiejska (z kiełbasą); góralska (z serem oscypkiem, kiełbasą i ogórkiem kiszonym); grecka (z serem fetą, oliwkami, pomidorem), serowe, z dużą ilością dodatków; kolorowa (mozarella, sałata, kukurydza, oliwki, pomidor); królewska (bekon, szpinak, kurczak, kukurydza, pomidor i szczypiorek).
Nazwy mogę tak wymieniać i wymieniać, bo czasami bary prześcigaję się w znalezieniu jak najfajnieszych nazw. Wspomniałam również, że można stworzyć własną zapiekankę, chodzi o to, że można poprosić o dodatkowe dodatki, do którejś z wybranych przez nas zapiekanek. Podobnie jest z sesem, część jest normalna i możeby wybrać a za częśc trzeba nam dopłacić.
http://tnij.at/159922 tutaj przykład zapiekanek z mniejszą ilością składników bo właściwie w jednej wersji dodano kukurydzę, a w drugiej czarne oliwki, cena takich zapiekanek była mniej więcej 7 złotych.
Ile kosztuje zapiekanka?
Ceny są przeróżne, najtańsza zaczyna się od mniej więcej 4,50/ 5,00 złotych, w zależności od baru, który wybierzemy, następnie kosztują po 7 złotych, po 9, najdroższe są te z dużą ilością dodatków i ich ceny mogą być w granicach 10 czasami 11 złotych, ale to już wtedy mamy cała górę dodatkowych rzeczy na niej.
Musimy również pamiętać, że za dodatkowe składniki należy zapłacić, w niektórych miejscach do zapiekanki mamy sos możemy wybrać ketchup, majonez lub sos czosnkowy i są one w cenie podanej w menu, w niektórych miejscach musimy zapłacić 50 groszy za sos.
Do wyboru oprócz wymienionych mamy: amerykański, ostry, barbeque, musztardowy, meksykański, koperkowy, grecki. Zaś zwykle dodatki kosztują nas 1 złotówkę: możemy poprosić o dodatkową kukurydzę, prażoną cebulkę, ogórka, oliwki, bywa również, że dodatki są za 1,5o złotego.
Wiem natomiast, że jeśli zamawiamy daną zapiekankę, ale nie chcemy jakiegoś składnika, to niestety ale nie możemy wziąć w zamian innegio, zwyczajnie tego jednego nie mamy. Osobiście uważam, że wybór jest tak duży, że tam mało kiedy potrzebne są dodatkowe składniki.
http://tnij.at/159923 nie wiem skąd ta moda, ale jak przejdziesz się wokół okrąglaka, to wiekszość z nich ma menu koloru żółtego, czy to na zasadzie, że ma być z daleka widoczne? Nie wiem, dla mnie kompletnie nie pasują i za bardzo się rzucają w oczy, a do tego miejsca i tak łatwo trafići kolejki ludzi widoczne są z oddali.
Czy warto?
Oczywiście, że tak one są naprawdę bardzo smaczne, to tak jakbyśmy zjedli ho, ho, ho nie wiem ile kanapek, bo mało kiedy jemy tak dużą zapiekankę, a jeśli doliczymy, że przeciętnie znajduje się na niej około 5 składników, to jest to sycące.
Co ważne w wiekszości miejsc, nie dają tylko kilku plasterków danego składnika, jak masz z fetą, to czujesz, że tam jest sporo fety, pododnie jest z szynką, bekonem i innymi. To uważam, za duży plus bo niby cena nie jest duża (mój partner powiedział, że to raptem dwa funtu - niestety czasy kiedy funt był za 5 złotych juz też mineły i pewnie nie wrócą) i że można się bardzo najeść.
Jeśli chodzi o naszą polską kieszeń też nie uważam, żeby to był bardzo wygórowany koszt, biorąc pod uwagę pełny brzuch. Uważam, że to takie idealne jedzenie podczas zwiedzania, bo właściwie to jest rodzaj fast fooda, zamawiasz i spokojnie możesz iść, o ile potrafisz tak zgrabnie jeść, żeby nie uwalić wszystkiego wokół (ja niestety tych umiejętności nie mam w związku z czym my usiedliśmy przy stole).
Ilość osób, które przychodzi tam aby zjeść zapiekankę wskazuje, że to bardzo popularne jedzenie, kolejki bywają serio długie i to w każdym miejscu. Bardzo dużo osób zbiera sie tutaj wieczorami, ze względu na to, że przy tej samej ulicy znajduje sie kilka klubów i pubów, zatem to idealne miejsce by podskoczyć i zamówic sobie zapiekankę i czuć sie jak nowo narodzony, a przynajmniej nie pić nic na pusty żołądek. Z tego co mi wiadomo, do niektórych z tych miejsc można nawet wnieść zapiekanki i konsumować je tam wraz odpowiednim trunkiem rzecz ma sie rozumieć.
To co był uznała za minus, to fakt, że nie wszystkie bary mają menu po angielsku, widziałam mine swojego chłopaka, który właściwie miał problem z czytaniem tych wszystkich nazw, a co dopiero odgadnąć co tam kryje się w środku.
Uważam, że warto aby większość z nich miała kartę dań po angielsku, dlatego, że to miejsce jest bardzo popularne wśród studentów zagranicznych, czy to będących na wymianie w Krakowie czy zwiedzających Kraków. Liczba jest przeogromna, myślę że to jeszcze bardziej napędzi koniunkturę.
Zdecydowanie polecam to miejsce jako jeden z punktów gastronomicznych Krakowa.
Galeria zdjęć
Oceń i skomentuj to miejsce!
Czy znasz Zapiekanki - okrąglak na Kazimierzu? Podziel się swoją opinią o tym miejscu.