Barbican Center

Fajnym aspektem posiadania przyjaciół z całego świata jest to, że każdy z nich ma wiele różnorakich przeżyć; gdyby wszystkie te przeżycia połączyć, można by niejako zwiedzić cały świat w kilka dni.

Mieszkam w Londynie od około 5 lat, a studiuję od około 4. Mimo to, przez cały ten czas musiałam dojeżdżać na zajęcia na mojej uczelni, a jak już tam byłam, zawsze korzystałam z okazji, żeby skorzystać z biblioteki i tam się uczyć. Spędzałam swój dzień na Roho (Uniwersytet Royal Holloway w Londynie, zwany też czasem Rhul; jeśli macie ochotę poczytać o tej uczelni, wstawiam tu link do napisanej przeze mnie recenzji wspomnianej uczelni: http://erasmusu.com/en/erasmus-rhul-royal-holloway-university-of-london-egham/erasmus-experiences/study-at-royal-holloway-university-of-london-405079). Z kolei w dni, gdy nie miałam żadnych zajęć, próbowałam uczyć się w domu, zmierzając się ze wszystkimi przeciwnościami z tym związanymi.

Źródło

Do tego, jeśli mieszkasz z kimś, zgranie czasowe może być nie po twojej stronie. Najlepiej uczyć mi się późnym popołudniem, jestem w stanie naprawdę skoncentrować się na nauce dopiero około 18 godziny, a jest to też pora, o której moja mama wraca z reguły do domu (tak, mieszkam z mamą). Porażka. A co z motywacją? Jeśli próbujesz uczyć się w domu, najpewniej stracisz trochę motywacji, zdekoncentrujesz się i zaczniesz robić coś innego. Wszystko jest lepsze od zmuszania się do nauki. Sytuacja ta zwie się prokrastynacją, ale na pewno każdy student zna to słowo.

A co, kiedy w końcu stwierdzisz, że egzaminy zbliżają się tak bardzo szybko, i to już naprawdę, ale tak naprawdę najwyższy czas, żeby zacząć uczyć się na poważnie? Bez dystrakcji, bez prokrastynacji, bez wymówek. Pomijając już to, że wymówki są dla frajerów. Tak, tak właśnie sądzę. I to właśnie sobie mówię, gdy nie mam ochoty robić czegokolwiek. Bycie leniwym daleko cię w tym świecie nie zaprowadzi. Wtedy właśnie postanowiłam zapoznać się z ofertą bibliotek w Londynie, które dostępne są dla każdego studenta (do niektórych wejdzie za darmo każdy, nie tylko student). Takich bibliotek jest naprawdę wiele. Możesz na przykład skorzystać z biblioteki innej uczelni, między innymi UCL albo King's College. Możesz też udać się do Domu Senatu (Senate House), gdzie znajduje się otwarta biblioteka Londynu.

Źródło

Minusem tych wszystkich bibliotek jest to, że przy pierwszej wizycie będziesz musiał założyć w nich kartę biblioteczną, aby móc uczyć się w tych bibliotekach. Mimo że, jak mówiłam, bycie leniwym nie zaprowadzi cię daleko na tym świecie, w tej sytuacji jest możliwość zaoszczędzenia tych 10 minut na wyrobienie karty i udanie się do innego miejsca, które jest od teraz moim ulubionym miejscem w Londynie.

The Barbican Centre

Źródło

The Barbican Centre znajduje się w rejonach strong>Moorgate/stacji metra Barbican, czyli w centralno-wschodniej części Londynu. Możesz dostać się tam Linią Północną, czyli czarną linią, tą, która jedzie w kierunku Edgware. Sugeruję udać się do Moorgate i stamtąd przejść się około 3 minut, aby dostać się do Barbican Centre.

Budynek ten jest ogromny, wydaje się też być, na pierwszy rzut oka, w stylu amerykańskim. W środku jest absolutnie niesamowicie, jest tam też na tyłach przepiękny ogród, na przeciwko starego i urokliwego kościoła. W tym ogrodzie jest mnóstwo przestrzeni, a także ławki i krzesła na świeżym powietrzu, gdzie można się zrelaksować, zjeść i napić się.

W środku budynku można się zgubić, ale na każdym z 4 pięter znajdują się tabliczki i legendy, więc nie martw się. Możesz napić się kawy na parterze a potem zdecydować się, dokąd się udać. Biblioteka znajduje się na drugim piętrze, nie ma tam ani baru, ani nawet toalety. Z takimi zamiarami będziesz musiał zejść piętro niżej lub wejść piętro wyżej. Jest to trochę uciążliwe, z drugiej strony masz ochotę na odrobinę ruchu po długich (miejmy nadzieję) czasach nauki. Na piętrze z biblioteką znajdują się wygodne miejsca do siedzenia, gdzie można naładować laptopa, a także stoły. Obowiązuje tam całkowita cisza, miej więc na uwadze, że naprawdę będziesz musiał się tam uczyć. Jedyny dźwięk, który tam usłyszysz, to dźwięk palców uderzających w klawisze pianina. To najbardziej klawa rzecz na świecie. Są tam pianina, z których każdy może korzystać. Musisz podłączyć do nich słuchawki, jest to oczywiście przestrzeń do nauki i nie każdy lubić słuchać muzyki przy nauce. Mimo wszystko, kocham to, że są tam takie ogólnodostępne pianina. Jest tam też przestrzeń z wieloma płytami z muzyką i książkami, a także wygodne miejsca do siedzenia i czytania.

Źródło

Całkiem szczerze, wydaje mi się, że jest to najbardziej klawe miejsce, w jakim kiedykolwiek byłam, gdzie można się uczyć i, jednocześnie, cieszyć atmosferą. Wszystko było tam super, począwszy od krzeseł, po kolory ścian. każde piętro ma przestrzenie do siedzenia i nauki, ze stołami i krzesłami różnych rodzajów i rozmiarów. Zarówno bary, jak i toalety, znajdują się w pobliżu niektórych z tych przestrzeni, ale daleko od innych. A więc, jeśli potrzebujesz znajdować się blisko toalety, polecam miejsca do siedzenia przy samych toaletach na drugim piętrze.

Zdecydowanie możesz wybrać się tam z zamiarem spędzenia całego dnia na nauce, a gdy będziesz potrzebował przerwy, możesz iść zjeść lunch na zewnątrz, co, przy dobrej pogodzie, jest świetnym pomysłem. Możesz też napić się herbaty w barze i pograć chwilę na pianinie, aby zrelaksować się po nauce. Jest to na pewno przyjemniejsze, niż to, z czym kojarzy mi się nauka w domu. W sumie, w przestrzeni, w której będziesz się tam uczył, panuje taka cisza, która na pewno zmotywuje cię do ciężkiej pracy.

The Barbican Center jest darmowe i łatwo się tam dostać, dlatego też zdecydowanie polecam, żebyście je wypróbowali!

No i, miłej nauki;) .