London Eye
Diabelski młyn w Londynie
Napisałam o Muzeum Madame Tussaund, dałam Ci kilka wstępnym informacji dotyczących tego jak poruszać się po londyńskim metrze, dzisiaj chciałabym opowiedzieć Ci o kolejnych kilku atrakcjach stolicy Anglii, zaczynając od London Eye.
Uważam, że Londyn jako miasto ma bardzo wiele do zaoferowania, według mnie warto wybrać się tu kilka razy, bo na pewno nie jest to miasto tylko na jeden dzień, to chyba wręcz niemożliwe. Każdy znajdzie coś dla siebie, wiele darmowych muzeów, miejsc nietypowych i nawet dziwnych. Możesz tutaj wybrać się na zakupy, na imprezę, wybrać się na wycieczkę po restauracjach, o czym tylko marzysz tutaj możesz to zrealizować.
Uważam, że też warto wybrać się na kilka mniejszych wycieczek aby Londyn nie przytłoczył, myślę, że dla wielu z nas na początku może być ciężko. Ludzie właściwie ciągle się spieszą, ale to na inny artykuł. A chodzi o to aby Londyn dał CI możliwość poznania go od najlepszej strony.
To co na pewno jest symbolem Londynu, z resztą wiele miast kopiuje to, nie tylko w Anglii, ale nawet w Polsce, mamy mniejsze wersje, to London Eye, o którym chcę trochę więcej opowiedzieć i zdecydowanie będę próbowała zachęcić Cię do odwiedzenia.
Czym jest londyńskie oko, to nazwa jakbyśmy mieli tłumaczyć dokładnie z angielskiego. To ogromnej wysokości diabelski młyn, przypominający innym koło od roweru w wymiarze XXXL. Nie jest on jednak atrakcją w parku rozrywki, ale wykorzystano ten rodzaj atrakcji do stworzenia punktu widokowego.
Historia i ciekawostki
Na wstępie powiem, że możesz znaleźć wiele różnych nazw tej budowli obecnie najczęściej możesz usłyszeć London Eye lub Coca-Cola London Eye. Jak kupowaliśmy bilety i było napisane coca-cola London Eye, to przyznam, że nie byłam pewna czy to o to chodzi. Poza tym młyn obserwatorski nazywany jest również Kołem Milenijnym, czyli po angielsku Millennium Wheel, co związane jest akurat z historią, o której zaraz napiszę.
Jeśli chodzi o to dlaczego obecnie jest to Coca-Cola London Eye, to wiąże się to z czymś w rodzaju umowy, która została zawarta 3 lata temu, wiadomo każde takie miejsce musi mieć promotora, bo naprawy kosztują bardzo dużo. W związku z tym w ubiegłych latach można było też spotkać się z nazwami: British Airways London Eye, Merlin Entertainments London Eye oraz z nazwą Energy EDF London Eye.
Wszystkie nazwy były związane z podpisaniem umów, za pomocą których, London Eye po części był wielką reklamą danej firmy, jak jest obecnie teraz w stosunku do koncerny jakim jest Coca-Cola. Bo logo jest chociażby na biletach, na stronie internetowej, na samym London Eye. Czy uważam, że to dobre? Prawda jest taka, że w obecnych czasach mało któa atrakcja turystyczn, zabytek jest w stanie utrzymywać się bez wsparcia sponsorów lub bez takich właśnie umów.
Powiem trochę o tym, dlaczego też nazywane jest to Kołem Milenijnym, dlatego, że właśnie w Londynie w końcu XX wieku i jakby na znak wejścia w nowe milennium powstało kilka budowli, które miały symbolizować pożegnanie ubiegłego stulecia a zarazem być na tyle wyjątkowe by symbolizować gotowość, otwartość z jaką wchodzi się w nowe Millenium.
W rezultacie w Londynie powstały trzy budowle, które miały symbolizować koniec wieku XX i wejście w nowe Millenium, oprócz Millennium Wheel powstało również: Millennium Dome (znane jednak bardziej jako O2 Arena) oraz Millennium Footbridge, który był pierwszym wiszącym mostem.
Proces tworzenia tej konstrukcji nie powstał z dnia na dzień, konkurs dotyczący projektu zagospodarowania danej przestrzeni został rozpoczęty w roku 1993 kiedy to szukano odpowiedniej konstrukcji, która będzie wyjątkowa i będzie wybijała się na tle innych atrakcji turystycznych nie tylko Londynu. Para małżonków zaprezentowała pomysł aby powstał projekt XXL klasycznego diabelskiego młyna, które to można znaleźć w parkach rozrywki, autorami projektu byli David Marks wraz z żoną Julią Barfield.
Koncepcja urbanistyczna wydała się na tyle interesująca i w jakiś sposób postępowa, że to brytyjskie linie lotnicze zdecydowały się sfinansować ten projekt – stąd też przez jakiś czas koło nazywano British Airways London Eye.
Samo planowanie a później budowanie tej stalowej konstrukcji był bardzo ciekawy, jakby nie patrzeć mówimy o konstrukcji bardzo wysokiej, która powstawała w miejscu już w części zagospodarowanej. W związku z czym należało wymyśleć sposób jak w ogóle to zrobić. W pierwszej kolejności powstały fundamenty pod London Eye, ze źródeł, do których udało mi się dotrzeć mowa o ponad dwunastu tysiącach ton, ja nawet nie umiem sobie tego wyobrazić.
Fundamenty, to przecież nie wszyskto, postanowiono, że drogą wodną zostaną przetransportowane stalowe elementy tworzące konstrukcję. W ten o to sposób po Tamizie kursowały barki z elementami koła diabelskiego. Z resztą cały proces powstawania London Eye można powiedzieć, że powstawał na wodzie, bo na początku koło leżało na czymś w rodzaju powietrznych poduszek, pontonów, które specjalnie na tę okazję były przy Tamizie.
Jak już konstrukcja była gotowa to w końcu postawiono ją do pionu, ogólnie niełatwa sprawa i wydarzenie dość nietypowe, w związku z czym do tej chwili chyba to była największa tego rodzaju działalność budowniczo konstrukcyjna, którą odbywała się za pomocą pontonów. Oczywiście konstrukcję umocniono dodatkowymi wspornikami, aby przypadkiem koło nie odjechało, albo aby sie nie potoczyło, oczywiście to żart, ale konstrukcja tych wymiarów potrzebowała dodatkowego wzmocnienia.
Jeśli jesteś w Londynie po raz pierwszy i stoisz dokładnie na początku mostu Westmister, koło Big Bena to masz wrażenie, że patrzysz na koło rowerowe, tylko powiększone o nie wiadomo ile razy z jednokolorowymi koralikami. Oczywiście to taka metafora, porównanie, ale jak sobie wyobrazisz to o czym mówię to przyznasz mi rację, patrząc na tę budowlę.
Coca-Cola London Eye w Liczbach
Nic tak nie pokazuje wielkości tego punktu widokowego, jak podanie niektórych danych, ja byłam bardzo zdziwiona.
- London Eye ma 424 metry w obwodzie, jest wysokie na 134 metry, same koło waży około 330 ton, wraz z kapsułami waży ponad 600 ton;
- London Eye posiada zamontowany silnik elektryczny o mocy 200km, który obraca całym kołem;
- London Eye posiada 32 kapsuły, czyli pomieszczenia gdzie mogą przebywać ludzie, którzy chcą zobaczyć Londyn z Lotu Ptaka;
- Kapsuła jest długa na prawie 9 metrów, chociaż tego aż tak nie widać. Każda z 32 kapsuł waży po 10 ton.
- Do kapsuły wchodzi około 25 osób;
- Przy założeniu, że w każdej kapsule jest maksymalna ilość osób, w tym samym czasie London Eye jest w stanie pomieścić 800 osób.
- Z dołu na sam szczyt potrzeba 15 minut; aby zrobić obrót o 360 stopni potrzebujemy 30 minut.
- Koło obraca się z prędkością 25 centymetrów na sekundę;
- Koło obraca się z prędkością 0,80 kilometrów na godzinę;
- Kiedy widoczność jest pełna można zobaczyć panoramę rozpościerającą się na ponad 40 kilometrów;
- Odnośnie liczb, nie uwierzysz ile warta jest ta budowla, albo ile kosztowała kiedy ją budowano…34 miliony funtów.
Komentarz dotyczący kapsuł, to są one przeszklone przez co znacznie łatwiej ogląda się rozpościerający widok panoramy Londynu. Wyposażono je w specjalny system nagłośnieniowy, na środku znajduje się coś w rodzaju siedziska, jak jest mniej osób to możesz śmiało posiedzieć, szczególnie kiedy widoczność nie jest rewelacyjna. Masz do dyspozycji dwa lub trzy ekrany, na których możesz zobaczyć budynki, które oglądasz i dowiedzieć się więcej o nich.
Jeśli zastanawiasz się czy zmienia się Twoja pozycja w trakcie jazdy, to nie, kapsuły są tak skonstruowane, że one również się obracają na tyle abyś zawsze był w pozycji pionowej. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to w każdej zamontowany jest czujnik dymu.
http://tedytravel.com/london-eye/
Lokalizacja
Londyńskie Oko, umiejscowione jest po stronie południowej od rzeki Tamizy, aby się dostać tutaj trzeba przejść przez Westmister Bridge. Poza tym London Eye znajduje się po przekątnej do budynku Parlamentu Brytyjskiego. Między dwoma mostami Waterloo oraz Westminster. Co oznacza, że również możesz minąć most Waterloo i tutaj dojść, ale trasa jest zdecydowanie dłuższa. Dokładny adres Coca-Cola London Eye to Jubilee Gardens, kod pocztowy: SE1 1GZM, South Bank.
Będzie go bardzo łatwo zobaczyć, ze względu na bagatela 13 metry wysokości, 10 lat temu był to najwyższy taki budynek w Europie, ale i na świecie. Z biegiem lat niestety wyprzedził go skonstruowany w Singapurze młyn, ale w Europie wciąż jest największy.
Jeśli masz zamiar przyjechać tutaj metrem, to polecam skorzystanie z jednej z tych dwóch opcji dojazdu tutaj za pośrednictwem metra. W odniesieniu do najbliższych są nimi stacje Waterloo, Westminster, łącznie na obie z nich dojeżdża 6 linii metra, co oznacza, że praktycznie z każdego zakątka Londynu masz dość dogodny dojazd. O szczegółowych informacjach dotyczących sposobu dotarcie w te okolice Tamizy napisałam w relacji z Sea Life Aquarium.
Dni i godziny otwarcia
Zdecydowanie lepiej abyś zamówi bilet przez internet chociażby dlatego, że chcąc kupić bilet w kasie, może się okazać, że już go nie dostaniesz. Związane jest to z tym, że bezpośredni zakup biletu jest ograniczony do danej ilości osób w ciągu dnia. Jeśli chodzi o kupno przez internet to proponuję to zrobić z wyprzedzeniem również a nie na ostatnią chwilę, rezerwacji możesz też dokonać telefonicznie.
Coca Cola London Eye jest praktycznie otwarta każdego dnia, z wyjątkiem 25 grudnia w dniu Bożego Narodzenia. Wyjątkiem jest też kilka innych dni w styczniu, które mogą ulegać zmianie, nie są jednak one związane ze świętem, a z pracami renowacyjnymi koła londyńskiego.
W zależności od miesiąca, godziny kiedy odbywa się pierwsza przejażdżka a kiedy ostatnia ulegają zmianie.
Zwykle jednak najwcześniej London Eye otwierane jest o 10:00, w niektórych miesiącach jest to godzina 11:00. Jeżeli chodzi zaś o to, o której jest ostatnia przejażdżka również uzależnione jest to od miesiąca, może to być godzina 18:00 tak będzie od 4 września do grudnia. Zdarza się, że ta atrakcja jest otwarta do godziny 20:30, zwykle w okresie wakacyjnym, w różnego rodzaju dni wolne, lub dni kiedy są jakieś święta, na przykład walentynki.
Przed rezerwacją biletu polecam sprawdzić godziny, w których koło działa na stronie https://www.londoneye.com/visitor-information/opening-times/
Ceny biletów
Jak wiele popularnych atrakcji w Londynie bilety są drogie, jeśli pomyślimy o stosunku cen do polskich zarobków, nie będę ukrywać, że zapłacimy dużo. Pod tym względem dobrze, że funt w chwili obecnej jest w kiepskiej kondycji, bo mniej płacimy przyjeżdżając z Polski. Uważam zatem, że to najlepszy moment na krótkie wycieczki do Londynu.
Jeśli chodzi o możliwe oferty kupna biletu, to dzielą się one na kilka rodzajów, co z resztą wpływa bezpośrednio na ich cenę. Możliwości są uzależnione od tego czy kupujemy w kasie koło London Eye czy przez internet, tutaj można zaoszczędzić nawet 15%, poza tym zależy czy kupujemy pojedynczy, grupowy, od naszego wieku, oraz czy chcemy zwiedzić inne atrakcje.
Poniżej wybrane bilety wraz, z krótkim opisem oraz ceną na chwile obecną czyli rok 2017:
- Standard Entry bilet– to bilet normalny, przy zakupie, którego musimy podać konkretną godzinę kiedy chcemy być na London Eye, jeśli chcesz kupić w kasie to zapłacisz 26 funtów, przez internet 23,45 funta, czyli oszczędzasz 10% na bilecie.
- Fast track bilet, to bilet dzięki, któremu nie będziemy musieli stać w kolejce w oczekiwaniu do wejścia do kapsuły, to właściwie jedyna różnica. Musimy również podać godzinę kiedy chcemy odwiedzić London Eye. W cenie normalnej, czyli przy kasie należy zapłacić 36 funtów, w sytuacji zakupu biletu przez internet 32,45 funta.
- Flexi Fast Track bilet, umożliwia nam wejście do kapsuły bez kolejki oraz nie zależnie od pory dnia, co jest dobre jeśli, nie mamy do końca zaplanowanej wycieczki, ale wiemy, że na pewo tego dnia chcemy być na London Eye. Istnieje tutaj tylko i wyłącznie opcja zakupu biletu przez internet, zapłacimy za niego 40 funtów.
- Day and Night bilet , ta oferta upoważnia Cię do dwóch przejazdów tego samego dnia, jeden za dnia, czyli od godziny 10:00 rano a drugi od godziny 16:00 do zamknięcia, czyli zwykle godziny 18:00. Polecam zdecydować się na późniejszą godzinę, czyli tak koło 17:30, bo w zależności od pory roku faktycznie może udać nam się zobaczyć pięknie oświetlony Londyn, z zupełnie innej perspektywy niż za dnia. Uważam, że cena jest atrakcyjna, za bilet normalny płacimy 36 funtów, za kupiony online 32,45 funta.
- Bilet grupowy, jeśli jesteś tutaj ze znajomymi, większą grupą, to zachęcam do zakupu biletu grupowego, musicie jednak spełnić jeden warunek, musi was być minimum 10 osób, uważam jednak, że promocja jest warta rozważenia. W kasie zapłacicie 24,95 funtów, przez internet 18,75, to o 5 funtów mniej niż jak kupujecie normalny bilet przez internet.
Do każdego biletu jest dołączona również oferta, która umożliwia nam, przed albo po wycieczce w London Eye i zobaczeniu miasta do obejrzenia filmu w kinie 4D . Film trwa około 4 minut, jest mniej ekscytujący niż ten, który można zobaczyć w ramach zwiedzania muzeum figur woskowych, ale skoro masz to w cenie to uważam, że warto się wybrać. Gdzieś tam pod koniec nawet możesz być oblany delikatnie wodą. Kiedy lepiej pójść, według mnie zależy od kolejki do London Eye, jeśli wychodzisz i widzisz, że kolejka jest mała, to pójdź dopiero po przejażdżce. Jeśli jest ogromna to idź najpierw na seans, może coś się zmniejszy.
Oprócz takich standardowych biletów, o których napisałam powyżej, London Eye oferuje kilka innych ciekawych propozycji. Poniżej kilka opcji, uważam, że niektóre nie są takie złe biorąc pod uwagę, że płaci się niewiele więcej niż na przykład za bilet bez kolejki.
- Champagne Experience – jak nazwa wskazuje oprócz tego, że będziesz miał przejażdżkę wraz z możliwością obserwowania miasta, to dostaniesz kieliszek szampana. Poza tym obowiązuje szybka kolejka, więc nie czekasz. Chcąc kupić w kasie bilet zapłacisz 40 funtów, a przez internet 36 funtów. Za sam fast track bilet jest prawie 33 funty, więc kieliszek wina, to nie głupi pomysł.
- Hotel Chocolat Tasting Experience, to bardziej dla wielbicieli słodkości podczas przejażdżki, będziesz mógł spróbować czekoladek i trufli firmy Hotel Chocolat, poza tym dostaniesz dwa kieliszki wina musującego. W cenie są dwie przejażdżki, w sensie takim, że nie wysiadasz z London Eye oraz oczywiście nie musisz czekać w kolejce. Na miejscu zapłacisz 60 funtów, przez internet 54 funty.
- Wine Tasting Experience, polega na testowaniu kilku rodzajów wina, masz oczywiście wejście bez kolejki, dwie przejażdżki, płaci się albo 55 funtów albo 49,50 jeśli zrobisz to przez internet.
- Prywatna kapsuła, oznacza to, że mogą się w niej znajdować 3 osoby, do 25, cena uzależniona jest od pakiety jaki wybierzesz, może to być kwota 400 funtów albo nawet 550 funtów. Jak byłam za pierwszym razem, to jedna kapsuła była przygotowana pod imprezę w stylu chińskim jak sądzę, wygląda to bardzo fajnie.
Istnieją jeszcze inne możliwości zakupu biletu, odsyłam jednak do strony gdzie znajdziesz wszystkie informacje https://www.londoneye.com/tickets-and-prices/
Według mnie jednak najlepszym sposobem na zaoszczędzenie pieniędzy jest opisana przeze mnie oferta dotycząca zakupu biletu combo, na kilka atrakcji w Londynie. Możesz je łączyć w dowolnej kombinacji z innymi atrakcjami, czyli Coca-Cola London Eye, Muzeum Madame Tussaunds, London Dungeon,Sea Life akwarium, przygoda ze Shrekiem.
Masz do wyboru:
- Bilet na dwie atrakcje z wyżej wymienionych za cenę 40 funtów;
- Bilet na trzy atrakcje z wyżej wymienionych za 51 funtów;
- Bilet na cztery atrakcje za kwotę 55 funtów;
Według mnie kupno takiego biletu jest najlepszym z możliwych bo zdecydowanie więcej oszczędzamy. Licząc samo wejście do Muzeum i Na London Eye, jeśli chcemy kupić w normalnej cenie, to właściwie wychodzi więcej niż za 4 atrakcje w bilecie łączonym, a czasu uwierz mi starczy.
Podsumowanie
Ogólnie koło porusza się bardzo wolno, co sprawia, że kolejki są bardzo duże, ale wiąże się to również z tym, że ono jest cały czas w ruchu, nie zatrzymuje się kiedy pasażerowie wsiadają, wsiadasz do pojazdu, które nieprzerwanie jest w trasie, jeśli mogę tak powiedzieć.
Musisz wziąć pod uwagę czas jaki potrzebujesz, sama przejażdżka trwa około 30 minut, wcześniej jednak musisz odebrać bilet, co też trochę potrwa, a później ustawić się w kolejce już do wejścia do London Eye, które bywają bardzo długie. Ja liczę, około godziny nawet godziny półtora na tę atrakcję. Na dwa racy, raz faktycznie kolejka była długa, a za drugim razem weszliśmy prawie z marszu. Te atrakcje są oblegane to prawda, ale jak wszystko zależne jest od godziny, dnia, od tego czy mamy przed sobą jakąś grupę.
Powiem szczerze, że uważam, że jak najbardziej warto wybrać się aby z lotu ptaka zobaczyć Londyn. Ja byłam dwa razy, raz faktycznie czekałam w kolejce może 15 minut, za drugim razem, nim się obejrzałam byłam już w kapsule.
Nie mniej jednak chciałabym od razu Ci powiedzieć, bo zdjęcia zwykle prezentują się wspaniale, roztacza się piękny widok i masz wrażenie, że piękniejszych nie zobaczysz. To weź jednak pod uwagę warunki atmosferyczne jakie panują w Anglii.
Niestety ale widoczność rzadko kiedy jest tak duża jak podaje się, że można ujrzeć aż do 40 kilometrów. Dobrze jest kiedy możesz zobaczyć drugi brzeg Tamizy, dużo zależy od szczęścia, może być tak, że właściwie zachmurzenie będzie całkowite, a skoro bilety kupione to trzeba wejść. Pamiętaj, że na zdjęciach są też użyte filtry, które pokazują jak było słonecznie.
Wycieczka sama w sobie jest fajna, więc nie ma co myśleć negatywnie, chodzi mi jednak o to byś miał świadomość tego, że może Ci się nie udać nic zobaczyć.
W obu sytuacjach kiedy byłam na London Eye w kapsule może było 10 osób, chociaż może to być błędne, bo są tak duże, że nie czujesz tej ilości. Nie ma się absolutnie wrażenia, że miejsce jest małe i klaustrofobiczne.
Podoba mi się rozwiązanie, z tymi tabletami, za pomocą których możesz śledzić oglądane miejsca, szukać ich na mapie, poznawać ich historię. Mam wrażenie, że te 30 minut bardzo się dłuży. Fakt, że koło porusza się tak wolno daje jednak możliwość na oglądanie Londynu z każdej strony.
Kapsuły są przeszklone więc tak naprawdę roztacza się przed Tobą widok w 360 stopniach, możesz też stwierdzić, że właśnie jakieś miejsce Ci się spodobało i dodać je jako kolejny punkt wycieczki.
Mnie bardzo się podobało, po wyjściu masz też sklepik z jakimiś drobnymi pamiątkami, właściwie to są dwa. Jeden bliżej kas, a drugi koło samej atrakcji. Będąc na samej górze wykonywane jest zdjęcie z umieszczonej kamery, o której istnieniu zapomniałam wspomnieć. Zdjęcia są do zakupu po wyjściu z atrakcji turystycznej.
W środku można spokojnie jeść i napić się czegoś, więc jeśli nie planujesz jakiś przerw na posiłek, to to jest idealny moment. Przy pięknych widokach masz chwilę na posilenie się co oszczędza czas aby robić to później.
Nie ma dużego problemu z dostaniem się tutaj jak wspomniałam w niedalekiej odległości masz dwie linie metra. Do stacji Westminster dojeżdża linia District, Circle, Jubilee. Następnie musisz przejść mostem nad Tamizą, obejrzeć Big Ben, i schodkami za mostem zejść w lewo. Trasa zajmuje 8 minut. Możesz też dojechać do stacji metra Waterloo, gdzie później spacerem dojdziesz tutaj w 5 minut. Do tej stacji dojeżdża Waterloo city linia, poza tym Bakerloo, Jubilee oraz Northern.
Zdecydowanie London Eye musi być jedną z tych atrakcji, którą zobaczysz będąc w Londynie.
Wieczorami London Eye jest podświetlony i wygląda naprawdę imponująco, poza tym przy ważnych wydarzeniach, tych dobrych i nie zawsze świeci się na przykład na kolor flagi danego kraju.
Galeria zdjęć
Oceń i skomentuj to miejsce!
Czy znasz Coca Cola London Eye? Podziel się swoją opinią o tym miejscu.