Chinatown i najlepsze Fish and Chips

Każde z większych miast musi mieć swoje jedyne i wyjątkowe Chinatown i tak jest właśnie w Londynie. O tym właśnie chciałbym wam dzisiaj wszystkim opowiedzieć, czego możecie się spodziewać po Chinatown w stolicy Anglii.

Na sam początek, Londyn jest ogromnym miastem, w którym mieszają się różne kultury z całego świata. I tak jak każde duże miasto, na przykład, Paryż, Nowy Jork, Los Angeles i Sydney, Londyn również może się pochwalić sporą część azjatyckiej populacji. Miejsce, którym chciałbym się z wami dzisiaj podzielić to Chinatown położone na Gerard Street, Londyn, W1D 5BW. Najbliższe przystanki metro to Leicester Square i Piccadilly Circus, które, idąc na pięchotę, znajdują się w tej samej odległości. Jeszcze dodam jedną rzecz, w tym obszarze znajduje się już wiele miejsc, żeby pójść na jedzenie, sklepów i kin, więc wyprawa do Chinatown nie musi się ograniczyć tylko do kultury azjatyckiej i jedzenia. Leicester Square zawsze tętni życiem, niezależnie od pory dnia. Zauważyłem, że wiele młodych osób ma zwyczaj spotykania się tam, również dosyć późno w nocy.

Wracając do naszego tematu Chinatown w Londynie, muszę przyznać, że bardzo przypomina mi to w Sydney, Australia. Jedyną różnicą między londynem a Sydney, moim zdaniem, jest szerokość ulic w Chinatown. W londyńskim Chinatown jest trochę więcej restauracji, które w większości oferują "jesz ile chcesz" buffet. Mówiąc to, ceny są bardzo podobne, i koniec końców, dostajesz po prostu chiński posiłek, który nie jest niczym spektakularnym pod względem jakości, wierzcie mi, próbowałem!

Byłoby niemożliwe, jeśli chciałbym opisać tutaj tylko jedną albo dwie chińskie restauracje do spróbowania, bo szczerze mówiąc, wszystkie oferują to same menu. Chodzi bardziej o to, którą zobaczycie pierwszą, o która wygląda bardziej zachęcająco, ale jeśli chcielibyście się naprawdę upewnić, potrzebowalibyście jakąś godzinę chodzenie dookoła, żeby zdecydować się, do której restauracji wolicie pójść.

Oczywiście, nie musicie przychodzić tutaj na jedzenie. My nie planowaliśmy zatrzymać się w Chinatown na jedzenie, chcieliśmy po prostu zobaczyć jak to wygląda. Osobiście, bardzo podobały mi się zimowe ozdoby, z jasnymi i czerwonymi światełkami, które przedstawiają ducha Świąt Bożego Narodzenia jak i odzwierciedlają chińską kulturę. Poczułem się, jakbym znajdował się w "prawdziwym" Chinatown, i że to miejsce stwarza rzeczywistą atmosferę. W przeciwieństwie do Chinatown w Paryżu, atmosfera tutaj jest tysiąc razy lepsza.

Znajdziecie tutaj również inne azjatyckie restauracje, na przykład, japońskie, koreańskie, wietnamskie i, oczywiście, moje ulubione ze wszystkich tajskie! Teraz chyba już rozumiecie, o co mi chodziło, gdy wspomniałem, że zajęłoby wam przynajmniej godzinę, żeby wybrać "tę" restaurację.

Podsumowując, polecam wam odwiedzić londyńskie Chinatown, ze względu na jego autentyczność oraz ciekawy wybór restauracji. Jest to również miejsce, w którym zawsze coś się dzieje, można spędzić trochę czasu tu i tam.

Jeśli jednak nie interesuje was kuchnia azjatycka, chciałbym wam polecić jedno miejsce, idealne miejsce, żeby oglądać mecze Ligi Angielskiej Premier League oraz delektować się, mega niezdrowym, klasycznym brytyjskim daniem "fish and chips"... i może do tego piwo, albo dwa. Jest ono trochę oddalone, ale w ten sposób możecie odkryć więcej nowych części Londynu! Restauracja/bar, którym chciałbym się z wami podzielić, nazywa się The Round House przy 1 Garrick Street. Najbliższa stacja metra to Leicester Square, albo możecie iść na piechotę od Embankment albo Carring Cross, nie jest zbyt daleko, i wydaje mi się, że nie proszę o dużo biorąc pod uwagę, że pod koniec dostaniecie coś pysznego do jedzenia.

Jest to dosyć małe miejsce, a w weekendy, kiedy grają między sobą najlepsze drużyny, restauracja się zapełnia w dosłownie pięć minut, no może maksymalnie w siedem. Podają typowe barowe jedzenie, więc spodziewajcie się hamburgerów, makaronu, pizzy i, oczywiście, fish and chips.

Podczas, gdy podanie naszych "fish and chips" do stołu zajęło trochę czasu, cieszyłem się po prostu, że będę mógł to spróbować (siedząc przy stole, podczas, gdy wiele osób musiało stać), popijając lokalne piwo i oglądając mecz na dużym ekranie. Ryba była perfekcyjnie opanierowana i wysmażona dopóki nie nabrała złocisto-brązowego koloru. Nie była zbyt tłusta, a białe mięso w środku było bardzo dobrze zachowane i usmażone. Frytki również były bardzo smaczne i chrupiące, z dobrym, grubym i miękkim wnętrzem. Jednak to sos tatarski był dla mnie zwycięzcą. Bez dobrego sosu tatarskiego, nie byłoby dobrej ryby i frytek. Chyba nie muszę mówić, że zjadłem tutaj bardzo dobry posiłek, i że było to generalnie bardzo pozytywne doświadczenie w The Round House. Na dodatek, tego wieczoru, moja drużyna, jedyna i na zawsze, Manchester United wygrała mecz przeciwko lokalnej drużynie Tottenham Hotspurs. Jestem przekonany, że w barze było więcej kibiców Tottenham Hotspurs, dlatego stwierdziłem, że będzie lepiej nie krzyczeć, gdy wygrała moja drużyna.

Jak to mówią tubylcy, "cheers mate! "

The Round House bar przy 1 Garrick Street, ocena:

-Dostęp - 7. 5/10

-Cena - 8. 5/10

-Wybór - 7/10

-Obsługa - 10/10

-Czystość - 10/10

-Ocena ogólna - 8. 5/10

Chinatown Londyn - oficjalna strona internetowa:

http://www.chinatownlondon.org/

The Round House pub - jak wspomniałem na sam koniec za ich "fish and chips":

http://roundhousecoventgarden.co.uk/

Trip advisor komentarze i opinie o The Round House pub:

http://www.tripadvisor.co.uk/showuserreviews-g186338-d4154607-r165821204-the_round_house-london_england.html

Jeśli podoba wam się ten post albo po prostu chcecie pooglądać zdjęcia z moich wycieczek, zapraszam was do polubienia albo do śledzenia mnie na instagramie: oat93, pozdrawiam!

Więcej informacji o brytyjskiej stolicy, znajdziecie w naszym czterodniowym przewodniku po Londynie!