Festiwal Sziget

Cześć wszystkim!

Już odliczałam dni do festwalu SZIGET 2014 i nie mogłam doczekać się, aby zobaczyć takie gwiazdy jak Bastille, Imagine Dragons, Crystal Fighters, Calvin Harris, Stromae, mojego ulubieńca wprost z Belgii, Macklemore, Tom Odell i wielu innych. Wreszcie nadszedł sierpień i SZIGET leżał u moich stóp! Rozpocznijmy przygodę!

W moim ostatnim poście opisywałam sposób zgłoszenia się i proces rekrutacji dla wolontariuszy na SZIGET, więc nie będę teraz pisać o pracy podczas festiwalu, ale o lokalizacji, programie, wydarzeniach i ogólnej atmosferze.

Zacznijmy od opisu terenu. Na SZIGET składa się wiele scen, a dla mnie najważniejsze były Scena Główna, A38 Ship i Petőfi/Scena Wolt. Scena Główna gościła największe i najbardziej popularne zespoły i codziennie odbywały się tam imprezy (będę o nich mówić później), A38 Ship zachęcała muzyką podobną do tej w Anglii: drum and bass, muzyka alternatywna, Dj-ka (wszystkie z międzynarodowymi artystami) i Scena Petőfi, która była sceną węgierską, z węgierskimi piosenkarzami i zespołami (co ciekawe nie przychodzili tu jedynie Węgrzy). Ponadto, były miejsca, gdzie dobrą muzykę miksowali DJe, scena z muzyką ludową z całego świata, scena na której występowali transwestyci, ze stand-upem, z zespołami coverowymi, z afterami i tak dalej. Ogólnie koncerty na dużych scenach zaczynają się o 17 i trwają do północy, ale na mniejszych scenach i innych miejscach szaleństwo trwa do rana.

SZIGET nie oznacza jedynie muzyki, skakania, śpiewania, fal przenoszących osoby przez tłum i tańców. A teraz przedstawię Wam argumenty popierające moje zdanie, że SZIGET to impreza dla każdego, bez względu na gusta czy zainteresowania! Pozwólcie, że Wam udowodnię, jak wspaniała i kolorowa jest ta wyspa wolności.

Możecie wybrać pomiędzy kilkoma programami w ciągu dnia. Na pierwszy rzut idzie sport: w strefie VIP jest basen, ale w wydzielonej dla odwiedzających części Dunaju także możecie pływać i próbować wszelkich wodnych zajęć (co Wam podsunie fantazja). Następnie jest amerykański futbol, teqball, tenis stołowy, siatkówka plażowa, piłkarzyki, koszykówka, piłka nożna i inne gry dostępne dla tych lubiących sporty drużynowe. Jest także mini siłownia z ciężarami i maszynami dla pakerów, codzienny kurs salsy i warsztaty pozostałych tańców, podobnie jak lekcje tańca współczesnego.

Następna strefa to "strefa artystyczna", która znajduje się na świeżym powietrzu i w której możecie zajmować się projektowaniem biżuterii, dodatków, torebek i dekoracji, które później możecie zabrać do domu. Jedyne czego Wam potrzeba to kreatywność, chęć zabawy i odrobina koncentracji. Organizowane są warsztaty o tym, jak materiały z recyklingu mogą być mądrze używane w codziennym życiu. To idealne miejsce na relaks i stworzenie czegoś, co przetrwa wieki.

Czeka też na was "Wioska Obywatelska", więc jeśli jesteście bardziej świadomymi i interesujecie się środowiskiem i wydarzeniami na świecie to znajdziecie tam fundacje, wolontariaty, uczelnie i organizacje pozarządowe, będziecie mogli uczestniczyć w dyskusjach i warsztatach. Bardzo często omawiane tematy to m.in. niepełnosprawność, ochrona środowiska, nauka, polityka, najnowsze węgierskie technologie, zapobieganie chorobom, uzależnienia, prawo i etyka czy system wyższej edukacji na Węgrzech. W "Parku Możliwości" możecie sprawdzić na sobie jak wygląda życie osoby z niepełnosprawnością dzięki "symulatorowi niepełnosprawności". Co więcej, możecie spróbować swoich sił w quizach i grach na różne tematy, w których możecie wygrać zabawne nagrody. Wioska obywatelska przeznaczona jest dla ludzi z otwartymi umysłami i wizyta w niej to bardzo konstruktywne doświadczenie.

Ci, którzy kochają sporty ekstremalne mają możliwość skoczyć na bungee, czeka też na nich katapulta dla par, która wystrzeli ich wprost w stratosferę. Jest tu "Strefa Teatru i Cyrku", gdzie zobaczyć można różne akrobacje i zapierające dech w piersiach przedstawienia. W kinowym kąciku zobaczycie filmy znane, artystyczne i te, które zgarnęły statuetki na międzynarodowych festiwalach. Jeśli to Wam nie wystarcza, możecie iść pod tablicę "Zanim Umrę" i zapisać co chcielibyście osiągnąć zanim Wasze życie się zakończy. Czytanie innych wpisów to też przednia zabawa.

Na "Afro-Scenie" znajdziecie warsztaty tradycyjnych tańców afrykańskich i gry na tamtejszych instrumentach, których udzielają Afrykanie. Ponadto jest tu też wielki kwadrat, który nazwa się "wesołe miasteczko Europy Wschodniej", po wejściu do którego znajdziecie się w środku komunistycznej Europy Wschodniej, w otoczeniu ludzi ubranych jak w tamtych czasach, zapewniający rozrywkę różnymi przedstawieniami i zapraszającymi do zagrania w gry zręcznościowe czy planszówki. Cały ten światek, który przypomina nawiedzony zamek, podobny jest do tego w jakim żyli nasi dziadkowie i pradziadkowie. Wesołe miasteczko to zdecydowanie moje ulubione miejsce, bo lubię podróże w czasie.

Mój następny post będzie dotyczył jedzenia, picia, imprez i koncertów.

P. S. : Przepraszam za jakość zdjęć, ale nie jestem profesjonalnym fotografem.

Dziękuję za przeczytanie, Dora

(Jeśli jesteście zainteresowani przeczytaniem innych moich tekstów, to kliknijcie w link.)