Have you made up your mind about your destination? The best accommodation deals are being booked fast, don’t let anyone keep ahead!

I want to find a house NOW!

Molnar's Kurtoskalacs kawiarnia w Budapeszcie


  - 1 opinie/i

Molnar's Kurtoskalacs kawiarnia w Budapeszcie

Opublikowane przez flag-pl Ola RR — 6 lat temu

Kurtoszkalacz

Jeśli będziesz na Węgrzech to koniecznie musisz spróbować jednego z ich przysmaków, obecnie można go znaleźć nie tylko na Węgrzech, w Polsce też jest, w Zakopanem, w miasteczkach nadmorskich, a od roku nawet w moim rodzinnym mieście.

Spotkać się można z nazwą kołacz, kurtosz, kurtoszkalacz, po węgiersku Kürtőskalács wszystkie jednak mówią o tym samym daniu. Chciałabym Cię namówić abyś będąc w Budapeszcie spróbował chociaż raz, przyznam jednak, że to jest tak smaczne, że na jednym razie na pewno się nie skończy.

Zanim namówię Cię do odwiedzenia jednej z kawiarni, gdzie serwują według mnie najlepsze kuroszkalacze, chciałabym Ci w skrócie powiedzieć co to jest.

Historia

Kurtoszkalacz był znanym słowiańskim daniem, któremu właściwie przypisywano funkcję bycia pieczywem obrzędowym, oznacza to, że można było je spotkać na chrztach, weselach, kiedy przyjmowano ważnych gości i w innych okolicznościach, które wpisywały się w tę kulturę.

Mam problem jak to skwalifikować deser, ciasto, przekąska?

Ciężko mi było dowiedzieć się więcej chociażby dlatego, że to danie ma tak wiele nazw a to wiązało się z tym, że niby są takie same ale jednak coś się w nich zmienia.

Nie jest tak naprawdę skomplikowane wykonanie tego w domu, a od wieków gdzieś ten przepis krąży, będąc modyfikowanym i ulepszanym.

Na początku ten deser (przysmak) był zanurzany w karmelowej polewie. Jak jednak wspomniałam ewaluował, okazało się, że z racji konsystencji świetnie do karmelu przylegają kawałki orzechów, co tylko sprawiało, że danie było jeszcze smaczniejsze.

Obecnie wiele miejsc prześciga się z wymyślaniem coraz to nowszych sposobów ulepszania tego dania. Mimo wszystko w miejscach, w których ja próbowałam kurtoszkalacza, zwykle pojawiały się dodatki w postaci, cynamonu, drobno posiekanych orzechów laskowych, posiekanych migdałów, czekolady w wiórkach, wiórków kokosowych oraz w kakao.

To nie jedyne możliwości, ale wydaje mi się, że najczęściej powielane.

molnars-kurtoskalacs-kawiarnia-budapeszc

https://www.pinterest.co.uk/pin/398990848221376802/?lp=true

Powiedziałam z czym można to jeść, ale zapomniałam o najważniejszym, czyli o składzie.

Skład

A ten jak się okazuje jest prosty, w środku mamy mąkę, drożdże, wodę, cukier a w dalszym procesie potrzebujemy oleju.

Stąd też nie dziwie się, że uznane jest to za rodzaj pieczywa, bo w końcu chleb robisz w bardzo podobny sposób. Różnica przede wszystkim odnosi się do sposobu wyrabiania a później pieczenia.

Ciastu trzeba nadać odpowiedni kształt, później wkłada się je do specjalnego pieca na takich jakby rusztach. Po wyjęciu można jeść w taki sposób bez niczego, albo właśnie obtoczyć w jednym z dodatków, które podałam, powyżej. To jak już wiesz czego możesz się spodziewać to idziemy dalej.

Nie wydaje mi się aby istniały wersje bez glutenu, może jednak da się zmienić mąką. Osobiście się z tym jednak nie zetknęłam.

Gdzie zjeść

Jak napisałam Kürtőskalács próbowaliśmy z chłopakiem w kilku miejscach w Budapeszcie, różniły się one wielkością, słodkością, ilością dodatków oraz ceną.Chcieliśmy spróbować czegoś co jest zachwalane, co podobno najbliżej jest oryginalnego przepisu w ten o to sposób trafiliśmy do Molnár's Kürtőskalács kawiarni w Budapeszcie.

molnars-kurtoskalacs-kawiarnia-budapeszc

Molnár's Kürtőskalács

Kawiarnia, nie jest duża, może jest tutaj 6 stolików i kilka miejsc przy blacie na krzesłach barowych. Wystrój raczej nie jest jakiś stylowy, zwykła kawiarenka, rzekłabym, że z wyglądu nawet podrzędna, myślę, że gdybym nie wiedziała co w niej serwują, to mogłabym się nawet nie zatrzymać. Mimo wszystko to co podają jest pyszne i to sprawia, że wcale mało ludzi tutaj nie ma.

Kuchnia jeśli tak mogę to nazwać znajduje się po lewej stronie jak się wchodzi, jeśli zaś mówimy o barze to jest on po prawej stronie. Zwykle ktoś podchodzi jeśli siadasz, jeśli nie i podchodzisz od razu do miejsca gdzie są kołacze, to można tam dokonać ich zakupu i wyjść.

W środku unosi się bardzo ładny zapach, właśnie świeżo wypiekanego ciasta, połączony z nutą wanilii i cynamonu, zdecydowaniu kusi to do spróbowania.

Firma ta ma jeden lokal, ale niekiedy w mieście i w regionie pojawiają się małe budki, w których też można zamówić kołacza.

Lokalizacja

Miejsce, kawiarnia, o której mówię znajduje się przy ulicy Váci utca 31. 1052 Budapeszt.

My tutaj doszliśmy schodząc z mostu Erzsebet, następnie kontynuowaliśmy drogę na wprost ulicą Szabad sajto ut. Musisz skręcić w lewo i wejść w uliczkę ze sklepami i restauracjami, drugi budynek po lewej będzie właśnie tą kawiarnia.

Według mnie nie sposób jej nie zobaczyć, bo w witrynie widzisz pracujących kucharzy nad tym daniem, więc nawet jeśli się zagapisz w tę stronę, a to przykuwa uwagę, to się zorientujesz, że jesteś na miejscu.

Pisałam odnośnie baru z wegetariańskim sushi, że podobał mi się fakt, że mogłam obserwować jak robione jest moje danie. Tutaj było dokładnie to samo, fakt, że widzę jak się robi mój posiłek sprawia, że mam jeszcze większą ochotę go jeść.

Dni i godziny otwarcia

Kawiarnia jest otwarta każdego dnia tygodnia, co jest dużą zaletą dla turystów, bo mają okazję spróbować tego smakołyku. Otwierane jest już od rana do nocy.

  • poniedziałek, otwarte jest, w godzinach między 09:00 – 22:00;
  • wtorek, otwarte jest, w godzinach między 09:00 – 22:00;
  • środa, otwarte jest, w godzinach między 09:00 – 22:00;
  • czwartek, otwarte jest, w godzinach między 09:00 – 22:00;
  • piątek, otwarte jest, w godzinach między 09:00 – 22:00;
  • sobota, otwarte jest, w godzinach między 09:00 – 22:00;
  • niedziela otwarte jest, w godzinach między 09:00 – 22:00;

Wydaje mi się, że każda pora jest dobra aby odwiedzić to miejsce, czy to będzie rano, czy po południu, ale i wieczorem. Każda godzina jest odpowiednia aby spróbować kurtoszkalacza.

Aczkolwiek według mnie najlepiej przyjść tutaj po obiedzie albo w tak zwanym między czasie kiedy mamy przerwę w trakcie zwiedzania.

Menu

Tak naprawdę to nie masz tutaj wielkiego wyboru. Możesz spróbować jednego z kurtoskalacs i tutaj masz wybór dotyczący tego z czym chcesz go zjeść. Możesz zdecydować się na jedną z podanych poniżej wersji:

  • z migdałami;
  • z cukrem waniliowym;
  • z cynamonem;
  • z czekoladą;
  • z kakao;
  • z orzechami laskowymi;
  • z wiórkami kokosowymi;
  • z makiem;
  • z kawałkami czekolady.

Możesz zamówić dodatkowo kawę, latte, espresso, americano, dostać szklankę wody.

molnars-kurtoskalacs-kawiarnia-budapeszc

Serwują również lody, które możesz zamówić w Kurtoskalacsu w środku.

Co według mnie jest warte podkreślenia, to fakt, że mogę poprosić o to aby dwie połówki mojego kołacza były z czym innym. To dobra alternatywa dla osób, takich jak ja, czyli które jedzą oczami i nie mogą się zdecydować.

To właściwie wszystko jeśli chodzi o pozycje, które znajdują się w menu, oznacza to, że ta kawiarnia jest stricte przeznaczona dla tego jednego, konkretnego wyrobu. Może to i lepiej, już sama kwestia dodatków, dla mnie była wystarczająco dużym wyzwaniem.

Moje fawory to kurtoskalacs obtoczony czekoladowymi wiórkami, a drugi to wanilia. Z resztą wszystkie były pyszne. Płatki migdałowe i orzechy są przypieczone, co sprawia, że są bardzo chrupkie. Nie próbowałam tylko wersji z makiem, bo bałam się, że później przez pół dnia będę miała go między zębami.

Ceny

Nie powiem, żeby były niskie, bo w trakcie trwania naszej całej wycieczki w Budapeszcie jedliśmy znacznie tańsze - zwykle tyle na słodką bułkę nie przeznaczam. Jednakże ten wyrób według mniej jest tego wart.

Jeśli nic się nie zmieniło to za sporą porcję tego przysmaku węgierskiego zapłacimy 1000HUF, co w przeliczeniu na polskie złotówki daje około 14 złotych, a w euro liczyć należy około 3,50. Jedliśmy tańsze, ale uważam, że te były najlepsze.

Dodatkowe informacje

  1. W środku jest bezpłatne wifi, co dla turystów może być ważną informacją.
  2. Można skorzystać ze znajdujących się tam toalet, do których trzeba zejść po schodkach, właściwie to jest jedna toaleta, koedukacyjna, ale lepsze to niż nic.
  3. Można przeczytać informacje w języku węgierskim, angielskim i niemieckim.
  4. Kołacze, można kupić na wynos, nie musimy tam siedzieć, dostajemy zapakowane, gorące jeszcze słodkości w foliową torebkę z logiem firmy.

Podsumowanie

Przyszliśmy do kawiarni dlatego, że widziałam, że miała dobre opinie, poza tym próbowaliśmy w Nagy vásárcsarnok, czyli w targowej hali, próbowaliśmy na wzgórzu po drugiej części w Budzie, w jednym ze stoisk świątecznego marketu.

Uważam jednak, że te w kawiarni Molnár's Kürtőskalács były najlepsze.

Fakt było trzeba za nie odpowiednio więcej zapłacić by były przeciętnie o 200-300HUF droższe, ale uważam, że warte swojej ceny. Można przyjść i spróbować, wziąć jednego na pół z osobą, którą podróżujemy aby mieć też zdanie na temat tego czym się różnią. To co wyróżniało te kołacze to przede wszystkim świeżość.

Wynika to z tego, że jak wspomniałam na początku w witrynie widzisz kucharzy, którzy to danie wykonują, nam udało się zająć stolik za przeszkloną szybą, która nas oddzielała od kucharzy, stąd widzieliśmy też jak wygląda cały proces wyrabiania.

Wydaje mi się, że to bardzo trafiony wybieg marketingowy, bo ludzie lubią widzieć jak ich jedzenie jest przygotowywane, to daje nam możliwość odczucia, że to jest dzisiejsze, że jest świeże przez co chętniej kupujemy.

Za szybą była dwójka kucharzy, z czego jeden wykonywał czynności związane z przygotowaniem ciasta i był skierowany w stronę witryny kawiarnianej, więc mogli go swobodnie obserwować przechodni ludzie. Drugi (kobieta) zajmowała się obróbką termiczną, następnie ostrożnie ściągała kołacze i taczała je w tacach z dodatkami. Większość z nich znikała praktycznie od razu, bo była przez kogoś kupiona. Część była pakowana w folie i czekała na klientów.

My chcieliśmy świeżego, prosto z pieca kołacza i nie było żadnego problemu. Wiadomo, że oni chcieli nam dać te co były gotowe, ale jak napisałam nie stanowiło problemu zrobić nowego. My chcieliśmy by były ciepłe.

Na ogromny plus zasługuje właściciel, który tam był, który również nas obsłużył, to on powiedział, że jeśli nie jestem zdecydowana to mogę poprosić aby kołacz był przedzielony i obsypany dwoma różnymi dodatkami. Wodę dostaliśmy za darmo - w Polsce się płaci.

molnars-kurtoskalacs-kawiarnia-budapeszc

To nie jest wielki lokal, jest malutki, nie jest urządzony w żadnym stylu, mimo tego przyciąga dużo turystów i mieszkańców, którzy chcą spróbować albo lubią wyroby z tego miejsca. W środku jest przeciętnie, ale sama witryna kawiarni rzuca się w oczy.

Podsumowując uważam, że jeżeli jesteś w Budapeszcie to powinieneś wybrać się do tego miejsca, ceny są wyższe niż w miejscach, które wymieniłam, aczkolwiek uważam, że to była dobra decyzja.

Kołacze rozpływały się w ustach, były miękkie w środku, puszyste. Na zewnątrz zaś chrupkie i przyrumienione, idealne połączenie. Dużo dawało to, że były świeże to się wyczuwało od razu. Te które kupiliśmy w hali targowej były, możliwe, że z tego samego dnia, ale ciasto nie było już tak miękkie, czuło się, że ten kołacz trochę już leżał.

Zachęcam do odwiedzenia tego gastronomicznego punktu w Budapeszcie. Poza tym oboje z chłopakami, po spróbowaniu kilku staliśmy się fanami tej słodkości. Nie wiem jeszcze jak ale na pewno postaram się przyrządzić sama.

Jeśli chciałbyś dowiedzieć się więcej zachęcam do odwiedzenia strony internetowej http://kurtoskalacs.com/en/ lub wejścia i polubienia na facebooku, bo mają fanpaga

Galeria zdjęć


Oceń i skomentuj to miejsce!

Czy znasz Molnar's Kurtoskalacs kawiarnia w Budapeszcie? Podziel się swoją opinią o tym miejscu.


Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Proszę chwilę poczekać

Biegnij chomiku! Biegnij!