Mam 27 lat i mówię, to tylko dlatego, że zdaję sobie sprawę, że gdy większość ludzi słyszy słowo „Polonia" utożsamia je jednoznacznie ze starszymi ludźmi, spróchniałymi strukturami i pewnymi kościelnymi rytuałami.
Wcale nie musi tak być Polonia Nowa to aktywność i otwarte spojrzenie nawet na te utarte schematy postępowania. Jak wyobrażacie sobie obchody Święta Niepodległości? W tym stowarzyszeniu Święto 11 listopada to impreza urodzinowa, z tortem i prezentami — bo to czas właśnie świętowania naszej niepodległości, czas radości.
Oczywiście nie wszyscy członkowie i uczestnicy wydarzeń tego projektu to moi rówieśnicy, jest też młodzież i dzieci, ale także osoby starsze — bo Polonia to również taka różnorodność.
Cóż Polonia Nova — i w tej nazwie to drugie słowo jest najważniejsze, to zbiór innych zasad, oczywiście jest to organizacja, która szerzy kulturę polską poza granicami, ale robi to w bardzo przyjemny i kreatywny sposób, np. organizując gry miejskie, sadzenie lasu z piknikami i podchodami oraz przedstawienia teatralne za sprawą grupy teatralnej „Zebra" — do której każdy, jeżeli tylko zechce, może dołączyć, jako aktor, scenograf...
PN, bo tak ją pieszczotliwie określamy, to też Uniwersytet Otwarty, na którego wykłady np. o astrofizyce, kryminalistyce, Islamie/Prawosławiu..., prawie, ekologi i wielu innych, przyjeżdżają fantastyczni i wybitni naukowcy z całej Polski, np. Pani profesor Magdalena Środa, Pan profesor Paweł Łukow, doktor Marcin Ryszkiewicz, profesor Katarzyna Górak–Sosnowska i wielu, wielu innych.
Polonia Nowa jest także organizacją biorącą udział w projektach międzynarodowych, ostatnim z nich była akcja "Polak na Węgrzech" gdzie we współpracy z innymi polonijnymi ośrodkami z Islandii, Edynburga i Polski zastanawiano się nad problemami Polaków mieszkających zagranicą.
Dla mnie, już od kilku lat, przestrzeń przy Jokai tér to drugi dom, do którego serdecznie zapraszamy!