La Rambla

La Rambla, Las Ramblas, Les Rambles… trzy różne nazwy tego samego, świetnego miejsca, które koniecznie musicie zobaczyć, gdy jesteście w Barcelonie! Ulica La Rambla znana jest z tego, że prowadzi od Placa Catalunya aż do morza i ma podobno dokładnie 1 200 metrów długości. Mówiąc bardziej szczegółowo kończy się ona przy pomniku Kolumba, a lokalni mieszkańcy często mówią, że ta znana ulica dzieli Barcelonę pół na pół.

Uważa się także, że La Rambla to niebo kieszonkowców i innych oszustów, ale na szczęście po dokładnej inspekcji mojej torebki po powrocie do domu, okazało się, że wszystkie moje rzeczy są nadal ze mną. Zazwyczaj noszę wszystkie najważniejsze rzeczy ze sobą, co może być kiepskim pomysłem w Barcelonie.

Najlepszy sposób, aby się tam dostać

Jeśli macie ochotę na spacer wzdłuż La Rambli, najlepszą rzeczą, jaką możecie zrobić, jest udanie się prosto na plac Placa Catalunya. Powiem, że najlepszym sposobem poruszania się po Barcelonie jest metro, ale weźcie pod uwagę, że Placa Catalunya to jedna z najbardziej tłocznych stacji metra, na jakich byłam w mieście, w końcu przecinają się tu wszystkie linie. Ponieważ jest tam pełno ludzi, łatwiej też zostać okradzionym. Plusem jest to, że w okolicy stacji pełno jest policji i ogólnie całej La Rambli, więc może to oni odstraszają złodziei.

Gdy już wydostaniecie się z pociągu (będziecie musieli pewnie rozbijać się łokciami, jeśli będą to godziny szczytu), wystarczy tylko, że poszukacie wzrokiem znaku Sortida (który oznacza "wyjście") – La Rambla i wyjdziecie na środku tej ruchliwej ulicy. Jest kilka możliwych wyjść i każdym z nich wyjdziecie w innym punkcie ulicy.

Jak przetrwać spacer wzdłuż La Rambli

Spacerowałam tą ulicą już wielokrotnie, o różnej porze dnia, nocą, gdy szłam na imprezę i gdy wracałam po niej do domu. Byłam bardzo zaskoczona liczbą ludzi, jaką tam zastałam, nawet w godzinach nocnych!

W zeszłym tygodniu (wydaje mi się, że był to wtorek), wybrałam się na rundkę po barach z lokalnym kolesiem, którego poznałam podczas pierwszych dni pobytu w Barcelonie. Ostatecznie przeszliśmy się po ulicy La Rambla, bo można tam znaleźć świetne bary i kluby. Dobrym pomysłem jest zapytać o podpowiedzenie, gdzie znajdują się najlepsze bary przy La Rambli lokalnych mieszkańców.

Przecież nie byłabym w stanie odkryć tych wszystkich świetnych barów sama! Mój kompan przyśmiał mnie, gdy powiedziałam, że jest wokoło dużo ludzi, jeśli weźmie się pod uwagę, że jest środek nocy i dodał, że powinnam się wybrać tam w trakcie weekendu, gdy zaczynają się imprezy. Wiem, że ulica jest wtedy całkowicie pełna ludzi, ale porównywałam ją z moim miastem rodzinnym na Słowenii, gdzie ulice po 22 są puste. W jakiś sposób ulica ta przypomina mi Erasmus Corner w Bairro Alto w Lizbonie. Jeśli tam byliście, to znacie tę historię.

O czym więc musicie wiedzieć, gdy zdecydujecie się przejść się La Ramblą? To, o czym już wspominałam, czyli o kieszonkowcach. Ponieważ są tam tłumy ludzi, z łatwością można być nieuważnym i nawet nie zorientować się, gdy ktoś wsadzi rękę do Waszej torebki i coś z niej wyciągnie. Niech jednak strach przed byciem okradzionym nie zatrzyma Was w domu. Prawdopodobnie brzmi to dla Was jak opis najniebezpieczniejszego miejsca na świecie, ale jest tam bardzo bezpiecznie, jeśli uważacie na swoje rzeczy. Zachowajcie zdrowy rozsądek, to tyle.

Ponadto tłumy są tam tak ogromne, że będziecie mieć wrażenie, że wcale nie poruszacie się do przodu, więc jeśli zdecydujecie się iść chodnikiem po prawej lub lewej stronie ulicy, zobaczycie te same rzeczy, ale będziecie mogli przemieszczać się znacznie szybciej.

Pewnego dnia zdecydowałam się iść chodnikiem i wiele innych osób wpadło na ten sam pomysł, więc poruszaliśmy się jeszcze wolniej, niż gdybyśmy szli La Ramblą. No cóż, warto było spróbować...

Co tak właściwie można tam zobaczyć?

Wiele rzeczy, choć mogę z całą pewnością powiedzieć, że to najlepsze miejsce na obserwowanie ludzi, w jakim kiedykolwiek byłam. Kiedykolwiek. Nie znalazłam jeszcze lepszego miejsca w żadnym z 26 krajów, w jakich byłam do tej pory! Jeśli tylko czas by mi pozwolił, spędzałabym tu codziennie kilka godzin. Choć może po przebywaniu tam przez tak długi czas, miejsce to straciłoby trochę swojego uroku.

Poza przyglądaniem się ludziom i spacerowaniem możecie zaopatrzyć się tu w pamiątki. Jest tu wiele różnych straganów, część sprzedawców rozkłada swój towar na ziemi. Bądźcie przygotowani na wysokie ceny, bo w końcu jesteście w Barcelonie.

Możecie także wrzucić coś na ruszt i wybrać się na drinka lub przekąskę (albo jeszcze lepiej na tapa) w jednym z licznych małych barów, które zauważycie wzdłuż całej La Rambli. Ceny są w nich bardzo podobne i nie spodziewajcie się zjeść tapa za mniej niż pięć euro. Bary są zawsze pełne, więc szanse są, że będziecie musieli poczekać na swoją kolej, aby móc złożyć zamówienie. Albo możecie przenieść się do następnego baru.

Kilka słów na koniec…

Jeśli się śpieszycie, nie wybierajcie trasy, która prowadzi przez La Ramblę, bo prawdopodobnie będziecie jeszcze bardziej spóźnieni. Tą ulicą nie dacie rady iść szybko. Po pierwsze rozpraszać Was będzie jej piękno, a po drugie będzie tam dużo ludzi, którzy uniemożliwią Wam iść w szybkim tempie.

Z drugiej strony, z punktu widzenia turysty, to idealne miejsce na spokojne przechadzanie się, aż dojedziecie do słynnej plaży La Barceloneta.