Bazylika Najświętszego Serca

Jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w Paryżu - zaraz po wieży Eiffla, Łuku Triumfalnym itp. -jest Bazylika Najświętszego Serca na Montmartre. Znajduje się ona w 18. dzielnicy Paryża, na wzgórzu Montmartre, które jest najwyższym punktem w mieście (nie licząc, oczywiście, wieży Eiffla).

Odwiedziłam to miejsce dwa razy: za pierwszym nie udało mi się wejść do środka, za drugim już tak. W tym artykule trochę Wam o nim opowiem ^^

Widok na Bazylikę Najświętszego Serca na Montmarte... Można by było godzinami ją podziwiać!

Odrobina historii...

Wzniesiona w 1875 (no dobrze, w tym roku rozpoczęto jej budowę), świątynia ta powstała ku czci żołnierzy francuskich, którzy polegli w walkach podczas wojny francusko-pruskiej (aby troszkę zobrazować jej znaczenie: konflikt ten uznawany jest za najpoważniejszy nie tylko we Francji, ale i w całej Europie do czasów pierwszej i drugiej wojny światowej. Także już pewnie sobie wyobrażacie ilu francuskich obywateli wtedy poległo i dlaczego uznano, że należy wybudować bazylikę).

Tak przy okazji: decyzja o konstrukcji Bazyliki Najświętszego Serca zapadła podczas Zgromadzenia Narodowego w tamtejszych czasach. Innym bardzo ważnym aspektem jest fakt, że pieniądze na budowę zebrano z datków przekazywanych przez ludność... Dokładnie tak, jak było w przypadku słynnej Bazyliki de Fourvière w Lyonie.

Została ona - tak jak wskazuje na to jej nazwa (czego z pewnością się już domyśliliście) - poświęcona Świętemu Sercu Jezusa.

Moja wizyta w Bazylice Najświętszego Serca na Montmartre...

Już z daleka Bazylika Najświętszego Serca jest imponująca. Z uwagi na to, że do jej budowy użyto białych kamieni, mocno odznacza się na tle panoramy miasta. I rzeczywiście z piątego piętra Muzeum d’Orsay (gdzie znajduje się wystawa malarstwa impresjonistycznego), przez nieduże okna zobaczyć można w oddali biały budynek: to właśnie Montmartre. Więc skoro z takiej odległości przyciąga wzrok, możecie sobie wyobrazić jakie wrażenie robi z bliska.

Powyższe zdjęcie zrobiłam w zeszłą niedzielę z okien Muzeum d'Orsay. Mój aparat (w komórce x) ) nie jest zbyt dobry, a zdjęcie wyszło słabo. Ten dzień był pochmurny a jedyne miejsce, gdzie pojawiło się słońce - to była właśnie Montmartre, więc biała bazylika już z oddali mocno odznaczała się na tle krajobrazu :)

Pamiętam, że ponieważ mieszkałyśmy z moją mamą w okolicy, poszłyśmy spacerem aż do samej bazyliki. Wspięłyśmy się po schodach śledząc tabliczki wskazujące drogę. Pomimo tego, że istnieje kolejka linowa, która dowozi zwiedzających na Montmartre, polecam, w miarę możliwości, wybrać się na piechotę, gdyż ze wzgórza roztaczają się piękne widoki na Paryż i zapewniam, że możliwość zatrzymywania się co pięć minut aby nacieszyć nimi wzrok jest prawdziwą przyjemnością (no dobrze, żeby podziwiać i trochę odpocząć gdy spacer zacznie męczyć :P).

Poza tym wszystkie te ścieżki, parki i okolice ogląda się z prawdziwą przyjemnością: widoki są niezwykle malownicze.

Kiedy dotarłyśmy do świątyni zobaczyłyśmy, że przed wejściem było mnóstwo sprzedawców... Normalne: tam gdzie są turyści - są również sprzedawcy! Sądzę, że ich ilość jest proporcjonalna do ilości turystów :P Sprzedają wszystko: od pamiątek, małych zabawek, pocztówek, po torebki i portfele.

Chociaż nie był to sezon (przyjechałyśmy pod koniec marca, początkiem kwietnia) spotkałyśmy mnóstwo zwiedzających. Jest to całkiem normalne gdyż - poza tym, że bazylika jest imponująca (z uwagi zarówno na architekturę, jak i na rozmiar) - ze szczytu Montmartre rozciągają się przepiękne widoki na panoramę Paryża.

Zdjęcie to zrobiłam gdy zbliżałyśmy się do dziedzińca bazyliki.

Po sfotografowaniu budynku z zewnątrz, zdecydowałyśmy się wejść do środka. Nie musiałyśmy na to długo czekać (zapewne latem trzeba się nastać w długiej kolejce oczekując na swoją kolej... ), ale będąc już w środku mocno się zdziwiłyśmy: jak tylko wyjęłyśmy aparaty aby zrobić zdjęcia, ochroniarze poinformowali nas, że jest to zabronione... >. <

Domyślam się, że robią to pod pretekstem ochrony bazyliki - lub coś w tym stylu - ale wydaje mi się to odrobinę przesadzone. Nawet w Katedrze Notre-Dame w Paryżu można robić zdjęcia - i to tyle, ile się chce... No ale dobrze, czasami trzeba poddać się zasadom, chociaż wydawałyby się bezsensowne :P

Jeżeli ktoś uprze się mieć zdjęcie z wnętrza bazyliki (i nie wystarczy mu obraz zachowany w pamięci), może sobie kupić jedną z wielu pocztówek, które sprzedawane są przed wejściem. A jeśli nie, to może spróbować zrobić zdjęcia z ukrycia. Ale jeśli zauważą to ochroniarze, to będzie dym, eh :P

Nieee, nie ja zrobiłam to zdjęcie :p Wnętrze bazyliki jest imponujące. Obrazy oraz przedstawione sceny zrobione są z drobnych mozaik. Przypomina mi to styl Katedry Fourvière, chociaż tamtejsze ozdoby bardziej mi się podobają.

Pamiętam jeszcze jedną rzecz: tego dnia, gdy byłam w bazylice, zamykano jej jedną część (już nie wiem czy mieli ją zamknąć całkowicie czy miała się odbyć jakaś msza). Ochroniarze wypraszali ludzi i robili to, powiedzmy, w niezbyt przyjemny sposób. Praktycznie zmusili nas do biegu i zachowywali się jak dupki ¬¬'' Uważam, że to wielka szkoda, że prezentują taką postawę, gdyż ogromna część przychodów tego miejsca pochodzi własnie od setek turystów i zwiedzających...

Cytując pewien tekst z "Ce n'est pas une pipe" powiem: "To nie jest zdjęcie wnętrza Bazyliki Najświętszego Serca na Montmartre" :P

Z drugiej strony był to słoneczny dzień. Pomimo tego, że było zimno (i podobno była już wiosna! :O ), atmosfera na zewnątrz była dość żywa. Dokładnie u stóp bazyliki znajduje się park i bulwar. Miejsce to jest wykorzystywane nie tylko przez kilku (czy nawet wielu! ) sprzedawców, którzy oferują swoje produkty, ale również przez różnych ulicznych artystów. Od muzyków (solistów i grup) po tancerzy break dance i kabareciarzy pokazujących śmieszne skecze.

To dzieło sztuki zwróciło moją uwagę podczas schodzenia z Montmartre: widziałam wiele zdobionych masek, zawieszonych na murach w różnych miejscach Paryża...

Spędziłyśmy tam jakiś czas, robiąc zdjęcia (i odbijając sobie zakaz fotografowania wewnątrz bazyliki :P), rozkoszując się słońcem. Tak przy okazji, tamtego dnia dałam się skusić i kupiłam sobie torebkę (ładną kobiecą torebkę, nie jakąś szmirę, eh :p). Była tam jedna, dokładnie taka jakiej szukałam już od dłuższego czasu i nie mogłam nigdzie znaleźć... Aż do tamtej chwili. Moja mama również kupiła sobie torebkę (lub dwie), aż sprzedający chłopak dał nam mały rabat.

Potem zeszłyśmy schodami dochodząc do małego ogrodu, w którym były przepiękne kwiaty. Kontynuowałyśmy drogę aż znalazłyśmy się na niewielkich uliczkach pełnych sklepów z materiałami i na Bulwarze Rochechouart... To było niemal jak znalezienie się w zakupowym raju! :P W tej właśnie okolicy jest mnóstwo sklepów z butami, ciuchami i różnymi bibelotami w całkiem przystępnych cenach (oczywiście ze sztucznych materiałów, ale w takich cenach to opłacalny biznes ^^). Z wielką ochotą zostałabym tam dłużej aby zajrzeć do każdego sklepu, ale było już trochę późno i musiałyśmy zdążyć na powrotny pociąg do Lyonu :(

No ale dobrze, po obejrzeniu Bazyliki Najświętszego Serca - zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz - nie mogłam się smucić :)

Dowód (a raczej zdjęcie :P) na piękne widoki Paryża :) Chociaż na żywo są znacznie piękniejsze ^^

Ciekawostki...

Rzymski i bizantyjski styl oraz architektura Bazyliki Najświętszego Serca zainspirowały inne budowle ówczesnych czasów. Między innymi możemy wyróżnić tu Bazylikę Świętej Teresy w Lisieux, która znajduje się w pobliżu Caen, miasta, w którym przebywałam na wymianie w czasie moich studiów licencjackich :) Pamiętam, że kiedy tam byłam, na myśl przyszła mi od razu Bazylika Najświętszego Serca na Montmartre... Teraz już wiem dlaczego!

Zdjęcie Bazyliki Świętej Teresy w Lisieux: dostrzegacie podobieństwo do Bazyliki Najświętszego Serca na Montmartre? Tak, tak, widać je gołym okiem, nie możecie mi powiedzieć tak jak jeden z moich przyjaciół: "Mmm... tak, z daleka, bardzo daleka, po pijaku i z lekko przymkniętymi oczami, eh" :P (zdjęcie pobrane ze strony: http://www.eurogrille.fr/wp-content/uploads/2014/07/basiliquesaintetheresedelisieux.jpg )

Jak dotrzeć na miejsce

Aby dostać się do Bazyliki Najświętszego Serca na Montmartre można przyjechać metrem na stację Anvers (linia 2) lub Abbesses (linia 12). Stamtąd można się przesiąść na kolejkę linową na Montmartre lub pokonać pozostałą odległość pieszo - nie jest daleko. Inna opcja to wysiąść na stacji Château Rouge i wspiąć się pod górę aż do bazyliki.

Godziny zwiedzania

Bazylika jest otwarta od 6 rano do 22:30 wieczorem, od poniedziałku do niedzieli, chociaż w czasie mszy zwiedzanie jest zabronione. Widziałam także, że możliwe jest zapisanie się na nocne modlitwy.

Po zwiedzaniu...

Zwiedzanie Bazyliki Najświętszego Serca nie kończy się w tym miejscu. Jak już wspomniałam na początku, po jej obejrzeniu warto iść na spacer po pobliskich ogrodach oraz po uliczkach dzielnicy Montmartre. Jest to malownicze miejsce, gdzie można się natknąć na wielu artystów, przede wszystkim malarzy inspirujących się pięknymi widokami paryskich ulic.

Dodatkowe porady...

• Uważajcie na swoje rzeczy! Tak jak w metrze i w innych miejscach pełnych ludzi: bądźcie ostrożni gdyż w takim tłumie mogą pojawić się osoby szukające okazji do kradzieży.

  Moją uwagę zwróciły zabawki sprzedawane na zewnątrz: pociągi z literek układających się w imiona. Słodkie, z serduszkami i w ogóle <3 :)

• Spakujcie wodę! W miejscu tak obleganym przez turystów normalnym jest, że sprzedawcy będą chcieli wykorzystać sposobność i zwykła butelka wody może kosztować majątek. Także będąc zapobiegawczym, należy wziąć swoją wodę; ) Docenicie to potem dwukrotnie: mając do dyspozycji własny napój i nie musząc wydawać takich kwot pieniędzy!

Podsumowanie

Koniecznie musicie iść do Bazyliki Najświętszego Serca. Będziecie mogli podziwiać najpiękniejsze widoki w Paryżu i zobaczyć miasto z innej perspektywy. Poza tym, wnętrze bazyliki na pewno Was zachwyci. Z drugiej strony, pozbawiona wielkich sklepów znanych i kosztownych marek okolica Montmartre jest miejscem malowniczym o charakterze bohemistycznym. Nie możecie przegapić tych widoków :)

Zdjęcie panoramiczne z dziedzińca Bazyliki Najświętszego Serca. Była to jedna z tych wizyt, które zapamiętam do końca życia :)