Krem z cukinii (ziemniaków, marchwi, cebuli...)
Jak mawiam, nie wszyscy zamienią się w hamburgery z McDonalds' i mrożone pizze. Nie? Zdrowe żywienie jest ważne, przede wszystkim w przypadku studentów; nie tylko z uwagi na energię zużywaną na naukę, ale też tą, potrzebną do imprezowania.
Dobrze więc: podaję Wam prościutki przepis, który na pewno wszystkim się spodoba (nawet tym, którzy nie lubią warzyw- mówię to z doświadczenia). Spróbujcie tylko raz: zjedzcie w zimną noc miseczkę cieplutkiego kremu z cukinii i zobaczycie, jak Wam zasmakuje.
Składniki
- 2 ziemniaki średniej wielkości,
- 1 mała/ średnia cebula,
- 1 duża cukinia (lub 2 średnie),
- 1 duża marchewka (lub dwie małe),
- Mleko,
- Woda,
- Olej,
- Sól,
- Pieprz.
Wykonanie
- Kroimy wszystkie składniki (oczywiście wszystkie, które da się pokroić... Tak, dowcip dnia... ).
- Do garnka wlewacie sporą ilość oleju i wsypujecie wszystkie pokrojone warzywa (ziemniaki, marchew, cukinię i cebulę). Mieszacie i zostawiacie na kilka minut.
- Następnie zalewacie wodą i mlekiem. Jak na pewno zauważyliście, nie podałam ilości tych dwóch składników. Dlaczego? Bo dodaje się ich "na oko". Trzeba sprawdzać i sprawdzać, tj. na każdą szklankę wody powinna przypadać szklanka mleka. Płyn nigdy nie powinien przykryć pozostałych składników; jego poziom zawsze musi sięgać nieco poniżej. Dlatego właśnie trzeba dodawać wody i mleka po trochu.
- Po dodaniu płynów, stawiacie garnek na średnim ogniu, ale nie zapomnijcie o mieszaniu; w przeciwnym razie składniki przywrą do dna.
- Zwykle wystarczy pół godziny i gotowe; żebyście mogli dobrze sobie wyobrazić: kiedy marchewka łatwo się łamie, to pora, żeby zdjąć garnek z ognia.
- Teraz będziecie potrzebować miksera. Po prostu wszystko dobrze miksujecie, żeby nie zostały żadne kawałki, ani grudki.
- Na koniec przyprawiacie solą i pieprzem, próbując, aby upewnić się, że krem nie wyjdzie ani zbyt słony, ani mdły (chociaż zawsze lepiej, jeśli wyjdzie mdły, bo nietrudno dodać soli, a ująć jej się nie da).
Do stołu!
Gotowe. Możecie już zacząć jeść, zostawić krem na jutro (szybko podgrzewa się w mikrofalówce) albo zamrozić.
Możecie dodać do niego grzanek (takich do zup i kremów, jak sprzedaje się w supermarkecie), jeśli macie je pod ręką; jeśli nie- wystarczą kawałki chleba.
Na zimny wieczór- jak znalazł!
Galeria zdjęć
Treść dostępna w innych językach
- Español: Crema de calabacín (y patata, zanahoria, cebolla...)
- English: Creamy Courgette Sauce (with potato, carrot and onion)
- Italiano: Crema di zucchine (e patate, carote, cipolla...)
- Français: Crème de courgette (et pomme de terre, carotte, oignon...)
- Deutsch: Zucchini Creme (mit Kartoffeln, Möhren, Zwiebeln...)
- Português: Creme de abobrinha (e batata, cenoura, cebola...)
Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?
Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!
Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →
Komentarze (0 komentarzy)