Gdzie we Wrocławiu zapełnić brzuszek?
Jeśli tak jak ja uwielbiasz dobrze zjeść i nie chcesz wydać na to fortuny, polecam byś udał się do restauracji Misz Masz. Ja unikam "fancy" miejsc, zdecydowanie wolę zjeść w barze mlecznym, gdzie za obiad nie zapłacę więcj niż dwadzieścia złotych, a wyjdę z niego szcześliwa, bo najedzona.
Od jakiegoś miesiąca rozgaszczam się w mieście i poznaję po kolei miejsca, w których warto zjeść. Jednym z nich jest właśnie bar Misz Masz. Do tej pory byłam w nim dwa razy i dwa razy wyszłam z niego zadowolona.
Jak trafić do restauracji?
Restauracja znajduje się w wygodnej dla studentów miejscówce. Wydaje mi się, że jest studentom dedykowana. W okolicach wydziałów Uniwersytetu Wrocławskiego bo na ulicy Nożowniczej (nieopodal ulicy Kuźniczej) znajduje się lokal. Umiejscowiony jest w rogu niepozornego budynku. Dodaję zdjęcia, by chętne osoby łatwiej mogły odnaleźć miejsce, o którym piszę:
W lokalu zazwyczaj jest dużo ludzi, ale nie zraźcie się brakiem miejsc. Ruch jest szybki i wystarczy chwilkę odczekać by zwolniło się miejsce.
Nie tylko studentom będzie blisko dotrzeć do celu. Jest to centrum Wrocławia, od Rynku idzie się tam jakieś pięć minut. Polecam również turystom!
Wnętrze i obsługa
Wnętrze lokalu jest skromne, jednocześnie kolorowe. Od razu jak wejdziesz do środka domyślisz się o co chodzi. Po jednej stronie widzisz dania podawane tego dnia, po drugiej jest kasa, przy której dokonasz płatności. To wygodna opcja, że serwowane danie możesz najpierw zobaczyć i po tym zadecydować na co masz aktualnego dnia ochotę.
Muszę wspomnieć, że obsługa jest bardzo miła i nie przeszkadza jej to, że nie możesz od razu się zdecydować. Miłe panie podające dania były dla mnie bardzo miłe.
Co można zjeść w Misz Masz?
Oczywiście jest to miejsce, w którym zjemy tradycyjny obiad. Nie zamawiałam w nim nigdy zupy, ale danie główne. Polecam zamówić zestaw - cena jest bardzo korzystna. Za pierś z kurczaka zapiekaną w serze, z frytkami i surówką zapłaciłam niecałe dwanaście złotych. W cene wliczony jest mały napój, do wyboru masz: colę, sok z kartonika, świeżo wyciskany sok i uwaga... piwo! Jedzenie jest bardzo pyszne, prawie jak u Mamy. Spokojnie można się nim najeść. Dania przygotowywane są na bierząco, więc są świeże. Porcja też nie jest mała, co możecie zobaczyć na moim zdjęciu (czuję się jak prawdziwy hipster i blogerka, gdy robię zdjęcia w restauracjach by je później opublikować na tej stronie):
Główne potrawy w Misz Masz to dania z tradycyjnej kuchni polskiej. Możesz tam zamówić między innymi: kotlet schabowy, mielony, filety drobiowe, kurczaka, pierogi, gołąbki, czy karkówkę. Oprócz tego restauracja oferuję dania orientalne takie jak kurczak słodko-ostry czy słodko-kwaśny, żeberka po szanghajsku i tortille meksykańskie.
Ja zazwyczaj wybieram dania polskie, bo to moja ulubiona kuchnia, ale można spróbować czasem czegoś innego.
Kiedy można zjeść w Misz Masz?
Na całe szczęście restauracja otwarta jest codziennie. Siedem dni w tygodniu można zjeść dobry obiad. Otwarta jest od godziny 10.30 do godziny 22.00 niezależnie od dnia. Dodatkowo restauracja wprowadziła promocję Happy Hour - w ostatniej godzinie wszystkie zestawy są tańsze o 20%. Czasami więc warto jest udać się tam po godzinie 21. Nie jestem pewna, czy dużo jedzenia zostaje na wieczór i kto jest nadal chętny na obiad o tej porze, ale czasami można z tego skorzystać.
Mi smakowało, polecam!