Holenderkie nawyki żywieniowe i jedzenie

Holandia nie jest znana z bogatej kuchni. Mamy jednak niektóre konkretne nawyki żywieniowe, jeśli chodzi o jedzenie. Z powodu braku własnych specjałów kulinarnych, mamy restauracje ze sławnymi kuchniami z całego świata. Znajdziecie tu świetnej jakości jedzenie, znane na całym świecie.

Opiszę typowy holenderski dzień, jeśli chodzi o jedzenie. Jednym z najważniejszych posiłków jest śniadanie. Dzieci nie wychodzą do szkoły bez posmarowanych masłem kromek z czekoladową posypką. Co? Mówisz czekolada rano? Tak, to tutaj zupełnie normalne, i oczywiście dzieci to uwielbiają. Zazwyczaj są to dwie kromki, jedna z posypką czekoladową, a druga z "czymś zdrowszym", jak ser. Obok tego podawana jest szklanka mleka lub herbaty. Około jedenastej podjada się ciasteczka (nie, nie takie o jakich myślicie) lub owoce, i już o 13 je się drugi posiłek: lunch. Znowu chleb! Tym razem dostaje się go z plasterkiem szynki lub kurczaka. W ostatnich latach, zdrowie staje się bardzo popularne, dlatego obecnie ludzie jadają sałatki lub coś podobnego. Holendrzy nie spożywają ciepłych lunchy, zostawiają to na obiad, który zaczyna się o 18. Typowy obiad składa się z ziemniaków (każdego rodzaju), warzyw i kawałka mięsa (spójrzcie na zdjęcie stamppotu poniżej).

Boterham met hagelslag (chleb z czekoladową posypką)

Stampot

Jednym z typowych dań są holenderskie naleśniki. Przypominają francuskie, ale są troszkę grubsze. To zazwyczaj je się w środowe wieczory, podczas odwiedzin u babci. Podawane są albo słodkie z syropem i cukrem pudrem, albo słone z bekonem i serem.

Pannenkoeken

Podobne danie to poffertjes. To bardzo małe, grube naleśniki podawane z dużym kawałkiem kremowego masła.

Poffertjes

Jedną z moich ulubionych przekąsek są frytki z mnóstwem majonezu, sycącym sosem i surową cebulą. Słyszałem, że niektórzy się na to wzdrygają, ale jest to naprawdę bardzo dobre, możecie obudzić się w nocy z nieodpartą na nie ochotą. To naprawdę doskonałe jedzenie po długim dniu w pracy, lub na dzień kaca!

Patatje oorlog

Obok frytek, znajdziecie "przystawkę", która jest właściwie zrobiona ze smażonego, przetworzonego mięsa z kilkoma ziołami dla smaku. Jest ich kilka odmian. Niektóre zrobione z sera, inne ostre i chrupiące. Obawiam się, że brzmi to trochę absurdalnie i być może nawet ohydnie, ale tylko spójrzcie i przynajmniej czegoś spróbujcie. Polecam bitterballen! To kulki wypełnione maziowatą mieszanką posiekanego wołowego rosołu, mąki, masła, ziół i przypraw, w chrupiącej panierce. Zazwyczaj podawane są z musztardą, ale można jeść je z praktycznie każdym sosem. Podzielcie się nimi z Waszymi znajomymi, idąc na zimne piwo w miejscowym kroeg (pubie). To całe holenderskie jedzenie musi brzmieć super niezdrowo. W rzeczywistości, jedzą to tylko okazjonalnie, także wszystko w porządku.

Bitterballen

Kolejne ważne danie w holenderskiej kuchni to ryba. Jednym z moich ulubieńców jest smażony dorsz, zwany kibbeling. Ryba ta jest panierowana i serwowana z sosem na bazie majonezu. Ponieważ w Holandii jest mnóstwo morza, rybołówstwo jest czymś, co robione jest od wieków. Tak jak wyżej wspomniane frytki, nie jest to zbyt zdrowe, ale powtarzam, nie jada się ich codziennie (przynajmniej ja staram się nie jeść). Tak samo jak frytki, serwowany jest on w specjalnych budkach, porozstawianych po mieście. Jeśli nie tam, zawsze możecie znaleźć go na targach warzywnych.

Kibbeling

Typowe danie, które Holendrzy spożywają w okolicach Nowego Roku to oliebollen. Są to kulki, smażone w oleju warzywnym, zrobione z drożdży, mąki i jajek. Możecie znaleźć je w małych kioskach, które pojawiają się blisko Nowego Roku.

Oliebollen

Galeria zdjęć