Po całej tej papierologii związanej z wymianą, stypendium, wizami, po spakowaniu walizek i podróży samolotem... Jesteś w końcu na miejscu! Dotarłeś do miasta, w którym spędzisz cały semestr, okrągły rok a może i więcej czasu. Udało Ci się! Ale... nowe miasto, nowe życie, nowy dom...
Po przyjeździe okazuje się, że potrzebujesz kupić kilka rzeczy, jak na przykład naczynia, patelnie, koce, sprzęty domowe, nie mówiąc już o tym, że my, kobiety, zawsze potrzebujemy kilka bibelotów, żeby uczynić nasz nowy dom bardziej przytulnym. I pojawia się problem: gdzie kupować? W jakim sklepie? W pierwszym do którego wejdziemy?
A więc, jeżeli wybieracie się do Francji, to na pewno docenicie (i pokochacie! ) słynny sklep Emmaüs (ja oceniłam go na 5 gwiazdek, a gdybym mogła, to dałabym mu cały ich milion! ). Jest to magazyn, w którym ludzie zostawiają rzeczy, których już nie używają, a które wciąż są w dobrym stanie i mogą się przydać innym.
Można tu znaleźć absolutnie WSZYSTKO: ciuchy, buty, pościel, koce, poduszki, meble, przedmioty kuchenne, sprzęt AGD, lampy, książki itd. A najlepsze z tego wszystkiego? Ceny! Jako że cała działalność nie jest nastawiona na zyski, wszystkie przedmioty można kupić w naprawdęniższych cenach niż w normalnych sklepach.
Z uwagi na to, że sprzedawane przedmioty pochodzą z darowizn, większość z nich jest używana (ale w bardzo dobrym stanie). Wszystko zależy od szczęścia, gdyż można tu znaleźć rzeczy nowe a nawet markowe; ) (Chociaż pamiętajcie, że lepiej mieć na uwadze jakość a nie markę... a czasami płaci się tylko za tę ostatnią i nic więcej... )
Sklepy Emmaüs znajdują się w całej Francji. W Caen, w Normandii, jest jeden; w Lyonie - drugim największym mieście we Francji - są dwa sklepy. W Paryżu - nawet nie mówię - całe mnóstwo! (Szkoda, że tam nie mieszkam... chociaż może to i lepiej, bo wydawałabym tam wszystkie moje pieniądze, hahaha).
Palis, myślę o Tobie! :)
W Lyonie, jak już wspominałam, są dwa sklepy Emmaüs. Jeden znajduje się w pobliżu metra Saxe-Gambetta, drugi natomiast (ten większy i fajniejszy <3) położony jest na przedmieściach, blisko stacji Parilly, w Vénissieux.
Jest mniejszy i liczy sobie dwie sale. W pierwszej są tylko ciuchy, Frip Attitude, a w drugiej - wszelkie inne rzeczy.
W sali Frip Attitude znajduje się odzież męska i damska: buty, płaszcze, spodnie, chustki, torebki, plecaki... i tak dalej, i tak dalej.
(Mała rada: w części z odzieżą obowiązuje karta stałego klienta. Za każde wydane 15€ otrzymuje się jedną pieczątkę. Po uzbieraniu 10 pieczątek otrzymuje się 15€ na zakupy. Ja do chwili obecnej mam tylko jedną pieczątkę :P )
W drugiej sali znajdują się książki, przedmioty kuchenne, meble a także odzież, chociaż zdecydowanie gorszej jakości niż we Frip Attitude. (Mała rada: tutaj odzież jest jeszcze tańsza niż w pierwszej części ^^)
Godziny otwarcia: od wtorku do soboty, w godzinach od 10 do 12 i od 14 do 18:30
Jak tam dotrzeć: ten sklep znajduje się w Lyonie, w pobliżu stacji metra Saxe-Gambetta. Można przyjechać metrem linii D lub B i wysiąść własnie na tej stacji. Będąc już tam, trzeba iść niecałe dziesięć minut i już się jest w tym zakupowym raju <3
Bibeloty, klamoty, cały ogrom rzeczy :o
Na zdjęciu przykładowe produkty z oferty :)
Ten jest moim ulubionym: wielki hangar o powierzchni 3000 metrów kwadratowych. Jest tak olbrzymi i znajduje się w nim tyle rzeczy, że sklep dzieli się na sekcje (jak w supermarketach ^^): meble, książki, odzież, sprzęt elektroniczny, sprzęty domowe, pasmanteria, zabawki, materace itd.
Jak to widać na zdjęciach: tyle jest rzeczy do obejrzenia, że jeden cały dzień to zdecydowanie za mało. Zdarzało się, że zjawiałam się o godzinie 14 - kiedy sklep jest otwierany, a wychodziłam (a raczej byłam wyganiana hahaha) o 17:30 - czyli dokładnie przed zamknięciem!
(Mała porada: odzież tutaj jest JESZCZE TAŃSZA niż w sklepie na Créqui. Według mnie to mają tyle rzeczy, że chcą, żeby się jak najszybciej sprzedały)
Godziny otwarcia: wtorki, środy i piątki od godziny 14 do 17:45, w soboty od 9 do 11:45 i potem od 14 do 17:45
Jak dotrzeć na miejsce: ten oddział sklepu znajduje się na przedmieściach Lyonu, ale dojazd metrem jest naprawdę łatwy. Trzeba wsiąść w linię D i wysiąść na stacji Parilly - jednej z ostatnich na tej trasie. Będąc już na miejscu trzeba kawałek przejść, radzę więc sprawdzić drogę w Google Maps. Przy okazji: sklep znajduje się przy ulicy Marius Berliet, ale prawie na samym jej końcu, więc spokojnie idźcie cały czas prosto tą ulicą, idźcie za światełkiem :p Nie, nie jest tak strasznie, ale gdy ja się tam wybrałam pierwszy raz, myśleliśmy ze znajomym, że sklep od razu ukaże się naszym oczom, ale nie widzieliśmy go tak długo, że zaczęliśmy się obawiać, że pomyliliśmy drogę. Ale jednak nie... :)
Sklepy obsługiwane są przez bardzo miłych wolontariuszy i czasami nawet można z nimi pogawędzić. Tak więc zakupy upływają w naprawdę miłej atmosferze :) (Niektórzy pracownicy nawet mnie już rozpoznają, hahaha, ostatnim razem gdy byłam w Emmaüs, jeden z nich powiedział: “No, dawno Cię nie było! ”).
Ale przejdźmy do konkretów... Przykłady tego, co udało mi się wyszperać w sklepie :D
1. Kupiłam sobie patelnię, garnek, sztućce, zestaw talerzy małych i dużych (w sumie 8 sztuk i to bardzo ślicznych), dwie szklanki, książkę, parę pudełeczek na biżuterię lub kosmetyki (również śliczniutkie ^^), suszarkę, malutkie żelazko, filiżankę, miskę, a pan, który nie tamtego dnia obsługiwał, podarował mi również kieszonkową latarkę. Wszystko, co widzicie na zdjęciu kosztowało jedyne... Zgadnijcie! 23€ :D
I jeżeli porównamy to z ceną samej, na przykład, nowej patelni z Carrefoura... no, chyba już w ogóle się nie wahacie czy warto się wybrać do Emmaüs, prawda?; )
2. Płaszcz - kiedy tylko go ujrzałam, zakochałam się w nim. Zawsze taki chciałam więc go zmierzyłam i leżał idealnie. Tak w ogóle to zrobiony był z wełny, moheru i z domieszką poliestru. Jest cieplusi, niezbędny przy tutejszym zimnie! Cena: 19€
3. Toster: 4€
4. Lampkę (nową): 3€
5. Parę butów (dokladnie takie, jakie chciałam zawsze mieć! ): 3€
6. Bluzki (obie nowe i bardzo wygodne): 1€ każda
No nic, mogłabym tak kontynuować i wymienić każdą pozycję z mojej długiej emmaüsowej listy zakupów (jak to ktoś ładnie ujął :p). Bo chyba każdy już się domyślił, że jestem stałym bywalcem sklepów sieci Emmaüs :D
Uwielbiam je, gdyż - jak już powiedziałam - ceny i jakość rzeczy, które się tam znajdują są rewelacyjne. Można kupić wszystko czego się potrzebuje bez większego nadwyrężania budżetu, a nawet sprawić sobie małą (albo i dużą :D) przyjemność nie uszczuplając mocno portfela ^^
Wizyty w tych sklepach są czymś totalnie fascynującym, gdyż nigdy nie wiesz, co na Ciebie tam czeka! I dlatego, żeby nie wydać wszystkich oszczędności (jesteśmy studentami i musimy jeszcze myśleć o podróżowaniu :D), radzę wcześniej sporządzić listę rzeczy, których naprawdę się potrzebuje. W taki sposób nie będą Cię (aż tak :p ) kusić inne oglądane przedmioty - wszystkie spoza listy zakupów.
Emmaüs - miejsce, do którego koniecznie musicie się wybrać. Wasze portfele - i Wy sami - będziecie przeszczęśliwi :)
Miau! =(^.^)=