MARCO POLskO
-
Odra, tętnica Wrocławia - Bulwar Xawerego Dunikowskiego
Ze względów praktycznych dawniej większe grody zakładano nad rzekami - ułatwiało to sporo i w kwestii transportu, i obronności. Nie inaczej jest w przypadku Wrocławia, który z racji na swe nadrzeczne położenie bywa nazywany Wenecją Północy. Odra jest dla...
-
Pożegnanie z morzem. My, piraci: utracjusze – kuracjusze
Wierzcie mi lub mnie, ale w sobotni ranek Seta krzyknęła: - Do kroćset! – po czym siarczyście splunęła i tupnęła drewnianą nogą – Pora zrobić coś szalonego! – dodała. Poprawiłam czarną opaskę na oku, zerknęłam w stronę beczki z grogiem,...
-
Dziennik pokładowy. Kołobrzeg - miasto uzdrowiskowe
Kołobrzeg to miasto uzdrowiskowe (tak, tak, Secie nie przypadkiem przyszedł do głowy wyjazd do sanatorium akurat w Kołobrzegu, o czym pisałam ostatnio - tutaj!). Znajdują się tu źródła wody mineralnej, solanki, a także pokłady borowiny; taka różnorodność...
-
Dziennik pokładowy. Zwiedzanie Kołobrzegu
Jakkolwiek kołobrzeska latarnia, o której pisałam tutaj, jest bardzo interesującym obiektem z turystycznego punktu widzenia, to przecież nie jedynym do zobaczenia w tym urokliwym mieście. Zaciekawienie Sety i moje budziło nieodległe molo, do którego...
-
Dziennik pokładowy. Latarnia w Kołobrzegu
Wycieczka do Kołobrzegu Jak być może pamiętacie z ostatniego wpisu na tym blogu (możecie przypomnieć go sobie tutaj), Darłowo bardzo przypadło mi do gustu, jako miejsce wprost idealne do oddawania się spokojnemu, leniwemu wypoczynkowi regeneracyjnemu. Nie...
-
Dziennik pokładowy. Zacumujcie w Darłowie!
Z perspektywy czasu łapię się na tym, że przed wyjazdem nad Bałtyk moje spojrzenie na polskie morze było mocno wypaczone i zafałszowane: woda, plaża, opalanie. Ewentualnie ryby Generalnie - może nawet trochę nudnawo. A tymczasem okazuje się, że jest bardzo...
-
Jak słony jest Bałtyk?
Może i zabrzmię jak ignorant, ale nigdy nie byłam nad polskim morzem. Długo stanowiło to moją bolączkę i źródło pewnego rodzaju wstydu czy może wręcz kompleksów. No bo jakże to? – przecież wypada! Uświadomiłam sobie jednak ostatnio, że przecież to...
-
Wstęp - o czym chciałabym opowiedzieć na tym blogu
Marco Polo – wenecki kupiec żyjący na przełomie trzynastego i czternastego wieku – był jednym z pierwszych Europejczyków, którzy dotarli do Chin. To czyni go bardzo fascynującą postacią – może inspirować. Chciałabym tak jak i on wędrować w dalekie...