Castello Sforzesco

Zamek Sforzów (Castello Sforzesco) znajduje się na starym mieście w Mediolanie. Z całego miasta to właśnie on wraz z parkiem Sempione, który znajduje się za zamkiem, podobał mi się najbardziej (oczywiście Katedra oraz Galeria Wiktora Emanuela II również były warte uwagi). Oprócz tego, w mieście nie ma dużo więcej atrakcji do zwiedzania.

Zamek oprócz tego, że jest pięknym zabytkiem, stanowi również część historii Mediolanu. Zamek jest dziełem rodziny Sforzów, a Leonardo Da Vinci pomagał go dekorować. Niedawno w zamku znaleziono rysunki Leonarda Da Vinci, które znajdowały się pod warstwami tynku.

Podobno kiedy wejdziesz na dziedziniec zamku, przed główną fasadą, na samym środku znajduje się przepiękna fontanna (przynajmniej według zdjęć, które widziałam przed przyjazdem do Mediolanu). Ja niestety nie mogłam jej zobaczyć, jako że dziedziniec akurat był w remoncie i fontanna została zasłonięta.

Zamek jest dość charakterystyczny, ponieważ nie ma typowej formy wysokiej wieży. Na środku konstrukcji znajduje się wieża z zegarem, która jest niezbyt wysoka, a po obu jej stronach rozpościerają się dwa skrzydła, które przybierają prostokątną formę. Na każdym z jego rogów znajduje się wieża. Nie są one zbyt wysokie, ale za to są dość grube. Wokół zamku znajdują się tereny zielone i ławki, na których można usiąść i podziwiać widoki.

Przechodząc pod główną wieżą, dotrzesz do dużego wewnętrznego dziedzińca o prostokątnym kształcie, takim samym, jaką ma cała reszta budowli. W dodatku, główna wieża również jest prostokątna, co tylko dopełnia budowlę.

Zamek posiada również wewnętrzne patio na świeżym powietrzu z prostokątną fontanną pośrodku i kwiatami.

Ostatnią częścią zamku, którą oglądamy wychodząc z drugiej wieży, jest tylna fasada. Na murze można było zauważyć ogromną ilość gałęzi, które wyglądały, jakby były wrośnięte. W dodatku tereny zielone były poniżej chodnika i na dnie można było zobaczyć ogromne kamienie, ale nie można było podejść bliżej.

Obecnie w zamku znajduje się kilka muzeów. Ja do żadnego nie weszłam, ponieważ nie miałam za wiele czasu i nie do końca rozumiem sztukę, ale z zewnątrz zamek jest bardzo atrakcyjny. Żeby móc dobrze zwiedzić muzea oraz sam budynek, wydaje mi się, że trzeba byłoby rozbić wizytę na dwa dni.

Byłam zaskoczona tą częścią Mediolanu, ponieważ jest zupełnie inna od całej reszty miasta. W mieście nie ma również żadnej rzeki, a wszystkie ogrody, które są bardzo ładne, znajdują się dość daleko od centrum, przez co miasto może się wydawać mało atrakcyjnym kierunkiem dla turystów.

Do zamku można dojechać metrem. Najbliższymi przystankami są „Cairoli Castello" (linia 1), „Cardona FNM-Triennale" (linie 1 i 2) oraz „Lanza brera piccolo teatro" (linia 2). Wysiadając na przystanku „Cairoli Castello", znajdziemy się dokładnie na przeciwko wejścia do zamku. Dwa pozostałe przystanki znajdują się przy bocznych wejściach do zamku. Do zamku można również dojść pieszo, idąc około 15 min z Katedry.

Jeżeli myślicie nad przyjazdem do Mediolanu, w tym artykule znajdziecie kilka podpowiedzi, co można zobaczyć w ciągu weekendu w Mediolanie.