200° - Duecento Gradi

Jest takie miejsce w Rzymie, które nazywa się Duecento gradi, co znaczy dwieście stopni, ale nie martwcie się, nie oparzycie się, jeśli tam zjecie. Znajduje się na Piazza Risorgimento, kilka metrów od stacji metra Ottaviano, gdzie zatrzymuje się linia A. Po lewej znajduje się Habemus Pizza.

Bardzo lubię tam chodzić. Zawsze, gdy ktoś przyjeżdża do Rzymu mnie odwiedzić albo mam ochotę na coś do jedzenia, 200° to pierwsze miejsce, które przychodzi mi na myśl. Nie spodziewajcie się ekskluzywnej restauracji, bo to miejsce takie nie jest, ale nie uważam tego za wadę. Można tam dostać panini - kanapki, dla tych którzy nie mówią po włosku - ale nie zwykłe kanapki. Myślę, że to najlepsze panini, jakie kiedykolwiek jadłam w Rzymie.

Zawsze jest tam mnóstwo ludzi, zwłaszcza w weekendy. Spowodowane jest to tym, że jedzenie jest smaczne, a ceny nie są wygórowane, a miejsce znajduje sie blisko Watykanu i Placu św. Piotra. Duecento gradi nie jest dużym miejscem. Jeśli chcecie tam zjeść, możecie wybrać czy chcecie usiąść przy stoliku czy wziąć jedzenie na wynos. Dodatkowo, przed restauracją jest mała zielona przestrzeń, gdzie miło jest usiąść i cieszyć się posiłkiem - polecam zrobić to zwłaszcza w okresie wiosennym czy letnim, bo na zimę prawdopodobnie byście zamarzli. Jeśli zdecydujecie się usiąść w środku, pamiętajcie o tym, że nie ma zbyt wielu stolików - wydaje mi się, że mniej niż 10 - i jeśli miejsce jest zatłoczone, prawdopodobnie będziecie musieli poczekać. Przeciętny czas oczekiwania wynosi 30 minut, ale jeśli pójdziecie w niedzielę czas oczekiwania będzie nawet dłuższy. Ale naprawdę jest na co czekać.

Oto jak miejsce wygląda z zewnątrz.

(Zdjęcie pochodzi z https://www.google.it/amp/s/leavventureculinariedipuokemed.wordpress.com/2013/04/03/panineria-200-gradi-3/amp/ )

Jak możecie zauważyć, zazwyczaj jest tam bardzo tłoczno.

Znalazłam zdjęcie, które przedstawia, jak miejsce wygląda w środku, gdy nie ma ludzi.

(To zdjęcie pochodzi z https://www.zomato.com/roma/200-gradi-prati-roma )

Restauracja jest przytulna, ciepła i kolorowa, zawsze gra muzyka - niezbyt głośno, co jest przyjemne. Dodatkowo, obsługa jest miła i przyjazna, zawsze starają się spełnić Wasze prośby.

Innowacyjna rzecz w Duecento gradi jest taka, że chociaż jest tam szeroki wybór produktów z menu - nawet wegańskie i wegetariańskie - zawsze można po prostu spojrzeć na składniki przy ladzie i wybrać, co chcecie zjeść w swoim panino. Jak tylko wejdziecie do knajpki, pierwszą rzeczą, jaką zobaczycie będzie kuchenna lada ze szklaną gablotą, dzięki której możecie zobaczyć jak personel przygotowuje Wasz posiłek i jakich składników używają. Oto zdjęcie.

(Zdjęcie pochodzi z http://travelthroughitaly.com/duecentogradi-restaurant-rome/)

Inna rzecz, która podoba mi się w Duecento gradi to godziny otwarcia od 10 rano do 2. Tym sposobem, można zjeść tam nie tylko lunch czy obiad, ale też podczas wieczornego wypadu z przyjaciółmi. Na przykład jeśli o 1 w nocy Ty i Twoi znajomi będziecie umierać z głodu w centrum Rzymu, po prostu idźcie do Duecento gradi, prawdopodobnie znajdziecie ciepłe miejsce, aby usiąść i coś zjeść. Niewiele restauracji jest otwartych w takich godzinach, dlatego uważam, że trzeba to docenić.

Mówiąc o jedzeniu, jest tam imponujący wybór składników. Znam to miejsce od lat, a jeszcze nigdy nie jadłam dwa razy tego samego panino. A jestem wegetarianką! To nie jest coś, co zdarza się w każdej restauracji. Niezależnie jakie smaki w panino wybierzesz, dostaniesz to, na co masz ochotę.

(Zdjęcie pochodzi z https://www.tripadvisor.it/LocationPhotoDirectLink-g187791-d2177441-i155414627-Duecentogradi-Rome_Lazio.html )

Mają też słodkie panini, na przykład z nutellą i bananami, albo truskawkami i innymi składnikami. Też są bardzo smaczne.

Spójrzcie na to, czy to nie wygląda super smacznie? (Obrazek również pochodzi z trip advisor - https://www.tripadvisor.it/LocationPhotoDirectLink-g187791-d2177441-i206009121-Duecentogradi-Rome_Lazio.html)

Podsumowując, zdecydowanie polecam Duecento gradi wszystkim, którzy wybierają się do Rzymu, niezależnie od tego, czy jesteś turystą, czy nie.