Granada

Dlaczego piszę ten artykuł

Ten artykuł dotyczy mojej wyprawy do Granady we wrześniu i dedykuje go osobie, która ma swoje specjalne miejsce w moim sercu.

Wczesny wrzesień. 35 stopni. Madryt. Zaczyna się przygoda.

Na początku miałam wrażenie, że ta wyprawa będzie trwała tyle, co Odyseja. Powód? Czas trwania przejazdu: od 7 rano do 13. Autobusem. Tak, dobrze słyszeliście, autobusem. Ale wtedy czułam się jednak niepowstrzymana. Chciałam po prostu podróżować dookoła Hiszpanii i odkryć jej wewnętrzne skarby. Właśnie dlatego zaakceptowałam ten sposób przejazdu.

Wróćmy do sedna. Ustawiłam budzik na 5 rano, 5. 10, 5. 15... Wszystkie z nich były momentalnie wyłączone. Obudziłam się w ciemności, zrzuciłam nogi na podłogę. Zdecydowanie byłam gotowa rozpocząć dzień. Po szybkim marszu dotarłam na miejsce zbiórki, ale... gdzie są wszyscy? Spojrzałam do góry i zauważyłam, że wszyscy czekali już na mnie w autobusie. Wskoczyłam do niego, a wszyscy wbili we mnie wzrok z wymalowanym na twarzy pytaniem "Dlaczego Włosi są zawsze spóźnieni? ". No cóż, myślę że to stereotyp. Być może problemem jest to, że inni, obcokrajowcy, przychodzą za wcześnie!

W każdym razie, usiadałam na moim miejscu gotowa spać. Nie. To nie było możliwe. Obok mnie siedziała dziewczyna z Polski, która ciągle coś mówiła. Ja odpowiadałam jej tylko: "tak, nie, ja też... ", ale prawdopodobnie nie zrozumiała, że byłam rozczarowana, ponieważ nigdy nie przestała mówić, przez co byłam cały czas obudzona. To nic osobistego, ale Kotku, jest 7 rano. Proszę, nie mów już. Tak w ogóle, ta dziewczyna stała się jedną z moich najlepszych przyjaciółek w Madrycie.

Pierwszy przystanek w centrum miasta

Kiedy dotarliśmy do Granady, od razu poszliśmy do centrum i zaczęliśmy odkrywać to historyczne miasto.

Zapomniałam powiedzieć, że byłam koordynatorką tej grupy, która liczyła pięćdziesiąt osób. Dlaczego? Po prostu dlatego, że pracowałam dla Be Madrid. To społeczność zrzeszająca studentów z wymiany, która promuje wycieczki w Hiszpanii i Portugalii, wydarzenia i aktywności w mieście, nocne imprezy itd. Wszystkiego, co musisz wiedzieć o Madrycie, dowiesz się od nich, dlatego zapraszam was do dołączenia do tej grupy.

Mówiłam o wizycie w centrum miasta, które nie było aż tak daleko od hotelu, w którym mieszkaliśmy. Przeszliśmy 20 minut w słońcu więc wszyscy byliśmy bardzo spoceni. Czekaliśmy na przewodnika, który dał nam trochę porad, powiedział które zabytki odwiedzić i przekazał trochę historycznych detali o mieście.

Granada ma swoje korzenie w świecie arabskim, ponieważ imperium muzułmańskie rozciągało się aż do północnej Hiszpanii. Uległo ono jednak katolickiemu monarsze w 1492 roku. Zaraz po tym muzułmanie i Żydzi zostali zmuszeni do opuszczenia kraju lub zmiany religii. W tym samym czasie działy się tutaj też inne ważne wydarzenia: Krzysztof Kolumb przybył do Granady prosić o pieniądze mające sfinansować jego podróż.

Po tym krótkim przywołaniu faktów dotyczących Granady byliśmy gotowi odwiedzić wewnętrzną część miasta. Moją uwagę najbardziej skupił sklep, po prawej stronie ulicy, który sprzedawał kolorowe lampiony. Załączam fotografię, bo widok zapierał dech w piersiach. Kiedy je zobaczyłam, poczułam się jakbym przeniosła się w czasie i wyobraziłam sobie siebie w arabskim imperium. W środku panowała specyficzna atmosfera. Wciąż czuję zapach kadzideł, różne zapachy mieszające się w sklepie, które schwyciły moje uczucia.

Spędziłabym więcej czasu w tym "Lugar" (miejscu), ponieważ jest to typowy locus amoenus, w którym twój umysł odpłynie w krainie marzeń. Nie przesadzam mówiąc, że mój umysł odpłynął do obcych miejsc i imperiów.

Po tym momencie kontemplacji poszliśmy na dach, który jest typowo turystycznym przystankiem dla przewodników. Nasz przewodnik wyjaśnił nam, że to typowy rodzaj tarasu, które otaczają Granadę. Powiedział też, że najdroższe domy to te, które mają widok rozpościerający się na Pałac Alhambra.

Muszę dodać jeden detal. W mieście nie można poruszać się samochodem.

Beas de Granada: wieś na prowincji Granady.

Beas de Granada, wieś na prowincji Granady, mieści w sobie ważne historyczne pozostałości i legendy ze swojej Rzymskiej przeszłości. Wieś pokazuje także wpływ kultury Maurów i Rekonkwisty, czyli czasu przypadającego około roku 800, w trakcie którego Półwysep Iberyjski został odbity przez katolickich władców.

Przy wejściu do Beas de Granada znajdziesz figurę, nadal obecną we wsi, o której głosi legenda. Legenda mówi, że w czasach Władców Katolickich, za panowania małżeństwa katolickich monarchów, królowej Izabeli I Kastylijskiej i Króla Ferdynanda II Aragońskiego, bogaty kupiec stworzył dwa pomniki nazwane El Fraile i La Fraila. Pierwsza z nich stworzył on, aby ukryć swoją fortunę przed pójściem na bitwę. W celu zwiedzenia potencjalnego złodzieja wybudował on także drugą, podobną figurę i umieścił ją odwrotnie wobec pierwszej. Przez wiele tysięcy lat skarb ten był pożądany i poszukiwany, co doprowadziło do zniszczenia pomnika La Fraila. Do dzisiejszych czasów dotrwała tylko jedna figura a skarb nadal pozostaje nieodkryty.

Beas de Granada została założona jako miejsce, przez które przejeżdżało wielu handlarzy. Dziś jej imię, oznaczające drogę, a antyczna, rzymska brukowana ulica przypomina o tych wczesnych czasach.

Jednym z najważniejszych pomników, które możesz odwiedzić w Beas de Granada jest Fuente de los Leones, czyli kopia Patio de los Leones z Alhambry w Granadzie.

Zbudowany na meczecie w XIV wieku kościół parafialny Iglesia Parroquial de la Inmaculada jest także warty odwiedzenia.

Beas de Granada jest usytuowana blisko Sierra de Huétor, naturalnego rezerwatu, ze ścieżkami do wspinaczek, podczas których będziesz się cieszyć wiejskimi wakacjami.

Jeżeli podoba ci się tradycyjne granadyjskie rękodzieło możesz kupić tradycyjne dywany nazywane alfombas, jarapas, które są gobelinami, a także jarapas alpujarreñas, tradycyjny dywan w żywych kolorach, zrobiony na tradycyjnej maszynie tkackiej.

Kuchnia jest bardzo dobrze znana z typowego mosto, czyli winogronowego soku, który pasuje świetnie do dań takich jak costillas con setas, czyli żeberka z grzybami, orpotajes de garbanzos, tradycyjna potrawka z garbanzo, czyli ciecierzycą ze zbożami.

Tradycja produkcji wina sprawia, że świętuje się tu Fiesta del Mosto. Ten dzień świętuje się szóstego stycznia, który jest także Día de Reyes (Dniem Królów).

Beas de Granada mieści się około 30 kilometrów (17 mil) od centrum Granady. Żeby się tam dostać musisz pojechać drogą A-44 w kierunku Albolote, małego miasteczka w północnej Granadzie. Następnie zjedź na drogę A-92 w kierunku Sierra de Huétor i wtedy dotrzesz do celu.