Albaicin Quarter, dla mnie, jest muzułmańską dzielnicą mieszkalną, która była pod silnym wpływem architektury charakterystycznej dla tej religii. Wszystkie domy są pomalowane na biały kolor z symbolicznymi bramami wejściowymi i niesamowitymi ogrodami botanicznymi.
Jeśli jesteś zbyt leniwy by wybrać się na spacer, możesz pojechać autobusem C1, wyjeżdżającym z Plaza Nueva na szyczyt Albaicin. Nie będziesz musiał wcześniej szukać autobusu, jako że jeżdżą zwykle z częstotliwością 8-10 minut. Możesz znaleźć więcej informacji o autobusach tutaj: http://www.lovegranada.com/transport/alhambra-buses/#. Na stronie jest wspomniane, że koszt za bilet autobusowy wynosi 1. 20 euro, ale byłam tam w zeszłym tygodniu (maj 2015) i bilet kosztował 1. 30 euro.
Jakkolwiek, wierz mi, najlepszym sposobem odkrycia Albaicin jest chodzenie na piechotę, zapomnij o mapie. Kiedy dojdziesz do Plaza Nueva, możesz po prostu wskoczyć w jakąkolwiek małą ulicę, która będzie się piąć w górę. Ulice są małe i trochę śliskie. Znajdziesz także kamienne schody, które prowadzą Cię do wejścia na Albaicin, wolno. Jeśli dostrzeżesz jakieś sklepy muzułmańskie, które sprzedają tradycyjne ubrania lub małe, ciemne bary, serwujące shisha, wtedy jesteś na właściwej drodze. Troszkę wyżej i będziesz się znajdować wśród wielu białych domów z bardzo specjalnym stylem architektonicznym. Miej w pamięci, ze drogi są wyłożone dużymi kamieniami, więc powinieneś wybrać bardzo wygodne obuwie (ja włożyłam buty na obcasach i ciągle płaczę podczas pisania tych zdań! ). Tylko pnij się w górę i w górę i w górę...
aż do momentu gdy będziesz zmęczony...
i zobaczysz wspaniały widok na Alhambrę z punktu widokowego, zwanego Plaza de San Nicolas.
Zrobiłam zdjęcia, ale to tylko 30% tego, czego były świadkiem moje oczy tamtego popołudnia: wspaniała Alhambra zatopiona w czerwono- fioletowym świetle zachodzącego słońca.
Tylko jeden minus: jest tam znacznie za dużo ludzi w tym czasie (20. 00 - 21. 00). Z tego powodu, zdecydowałam się wrócić o 7. 00 następnego poranka. Oczywiście, atmosfera opadła, ale możesz samemu napawać się widokiem, cicho i spokojnie.
Napisałam o Albaicin w mojej pierwszej recenzji, ponieważ wrażenie jest ciągle rzeźbione w mojej głowie. Napiszę więcej o miejscach do jedzenia i zobaczenia w Sewilli, Maladze, Kordobie i Grenadzie, jako że dopiero co wróciłam z mojej mini andaluzyjskiej wyprawy.