Poiana Brasov
Wprowadzenie
Drodzy czytelnicy tuptający za jeżem! Mam nadzieję, że macie się dobrze, przeżywacie mnóstwo przygód i nadążacie z tuptaniem. W dzisiejszym poście chciałbym opisać największy i najbardziej komercyjny kurort narciarski w Rumunii - Poianę Brasov.
Już dwukrotnie przybyliśmy na Poiana Brasov - najpopularniejszy, najbardziej znany i najdroższy stok narciarski w Rumunii. Za pierwszym razem idąc na Postavaru, za drugim razem w czasie przeprawy z Tampy przez zaśnieżony las właśnie tu.
Bo Poiana Brasov, skupisko hoteli, restauracji i sklepów, leży właśnie w cieniu Postavaru. Około dziesięciu kilometrów od Braszowa.
Jak dojechać do Poiana Brasov?
Można próbować łapać stopa, ale z Livada Postei, głównego dworca autobusowego położonego niedaleko budynku Rektoratu, co jakieś pół godziny jeżdżą autobusy - numer dwadzieścia.
Autobus jedzie około dwudziestu minut, zatrzymuje się tylko w jednym miejscu po drodze, na obrzeżach Braszowa, przejeżdża niedaleko restauracji Belvedere, gdzie miał miejsce znakomity obiad po międzynarodowej konferencji leśników.
Bilety trzeba kupić w kiosku lub u kierowcy. Kosztują pięć lei w jedną stronę, nie ma zniżek studenckich na autobusy w Rumunii, przynajmniej jeszcze takich autobusów nie znalazłem. Co ważne, w tego typu autobusach, na które trzeba kupić specjalne bilety, znacznie częściej można spotkać kontrolerów.
Kontrolerzy biletów w Braszowie
I tak zdarzyło się w naszym przypadku, zazwyczaj chodzę pieszo po Braszowie, bo nie jest to duże miasto, można po nim przemieszczać się tylko busami lub taksówkami. Już kilka razy w busach zdarzało mi się spotkać kontrolerów. Nie kryją się z tym, że będą sprawdzać bilety, chodzili zazwyczaj z identyfikatorem założonym na wierzchu, już z daleka można było ich zauważyć. Przed sprawdzeniem biletów jeszcze uzupełniali dokumenty z kierowcą, także nawet możnaby było wyskoczyć na czas :D
Poiana Brasov
Na Poianie wybudowanych zostało mnóstwo hoteli, jest tu też targ dla turystów, z pamiątkami, podobnie jak na targowisku pod zamkiem Bran, najsłynniejszym zamkiem Rumunii, cztery razy droższymi niż w Braszowie (szczególnie ciekawe w takich miejscach są porządne czapki w kształcie głów zwierząt - byków z pierścieniem w nosie, niedźwiedzi, żyraf, rysi, łosi, wilków - ale strasznie drogie, jak to w takich miejscach, po dziewięćdziesiąt lei sztuka).
Dużo dużych hoteli.
Tu na zdjęciu znajduje się dworzec autobusowy.
Oczywiście znajdą się tu restauracje oraz stacja z wyciągiem wciągającym narciarzy na górę oraz gondolą, jadącą na sam szczyt.
Przez Poianę przepływa szeroka rzeka, w czasie jak tam przebywaliśmy, przykryta grubym lodem.
Przygotowania do sezonu w pełni
Jest pierwszy tydzień grudnia, stok jest właśnie naśnieżany - w przyszłym tygodniu planują włączyć wszystkie wyciągi. Ale ludzie już biorą narty i deski snowboardowe na barki i maszerują w górę, na pierwszy łagodny zjazd. Chociaż znajdą się i tacy, którzy idą na sam szczyt Postavaru ze sprzętem, aby stamtąd zjechać.
W okolicach Braszowa znajduje się mnóstwo innych, ciekawych stoków narciarskich - inne, bardzo dobrze znane, są zlokalizowane w Sinai i Busteni, pod Bucegami. Sinai, gdzie znajduje pałac Peles.
Z ciekawostek,
Bustenii po rumuńsku oznacza drewno okrągłe.
Galeria zdjęć
Oceń i skomentuj to miejsce!
Czy znasz Poiana Brasov? Podziel się swoją opinią o tym miejscu.