Stacja Siam Skytrain (BTS) w Bangkoku

Jeśli jesteście na wakacjach w Bangkoku lub innych częściach Tajlandii, musicie przeczytać ten post i zastosować się do moich wskazówek dotyczących tego przepysznego jedzenia z Hawker. Nie ma żadnego konkretnego rejonu, który poleciłbym, by spróbować takiego żarcia. Bangkok ma ogromną kulturę związaną z jedzeniem i możecie znaleźć wiele punktów hawker w całym mieście. Jeśli jest jedno miejsce, do którego łatwo dotrzeć i ma wiele z moich ulubionych dań, to powiedziałbym Wam, że jest to rejon Siam.

Znajdziecie go zaraz przed wejściem do stacji Siam BTS. BTS to skrót od długiej nazwy, której nikt nie zna, ale to wymyślna nazwa na Skytrain! Ważne: powinniście iść tam jedynie wieczorem, może po osiemnastej, bo dopiero o tej porze sprzedawcy rozstawiają się ze swoimi produktami. Mówiąc sprzedawcy, mam na myśli ludzi sprzedających ubrania, akcesoria, elektronikę (etui na teledony, słuchawki, selfie sticki, filtr "rybie oko" itd. ), no i oczywiście jedzenie i drinki! Podczas gdy możecie znaleźć to samo jedzenie w pobliskich restauracjach, musicie spróbować ulicznego jedzenia przynajmniej raz podczas Waszej wycieczki.

Pierwszą rzeczą, jaką Wam polecę będzie coś, co lokalni mieszkańcy nazywają Moo Ping, co przetłumaczyć można jako grillowaną wieprzowinę, jednak nie jest to tradycyjna grillowana wieprzowina. Tu, w Tajlandii, jesteśmy dumni z naszej marynaty do wieprzowiny, która jest mieszanką sosów, czosnku i innych przypraw. W efekcie dostaniecie naprawdę przepyszną, rozpływającą się w ustach grillowaną wieprzowinę, która smakuje niebiańsko. Gdy tylko wracam do Tajlandii i widzę Moo Ping, bez zastanowienia kupuję przynajmniej dwa szaszłyki. Jeśli to pierwsza rzecz, jaką zobaczę z rana, to kupię te szaszłyki i małą porcję kleistego ryżu, i ta dam, oto mam śniadanie. Grillowana wieprzowina i ryż na śniadanie - muszę być szalony. Ale musicie tego spróbować, jest pyszne. Jeden patyk z wieprzowiną kosztuje od 10 do 20 baht, a mała torebka kleistego ryżu między 5 a 10 baht. W ten sposób możecie zjeść przepyszną i tradycyjną tajską przekąskę (albo możecie kupić sześć szaszłyków i dwie torebki kleistego ryżu i zrobić sobie z tego posiłek, jak ja), która kosztować Was będzie poniżej dwóch australijskich dolarów. Czy to śniadanie, obiad, kolacja, czy żadne z tych posiłków, bez dwóch zdań wybrałbym tę wspaniałą grillowaną wieprzowinę zamiast wykwintnego obiadu w restauracji.

Drugą przekąską w hawker, którą chcę się z Wami podzielić, są smażone rybne kulki. Są to te same rybne kulki, które wrzucane są do tajskich dań z noodle. Zrobione są z ryby, która była zmielona i zblendowana, a następnie wymieszana w mące, by zrobić z całości coś na wzór ciasta. Gdy już zrobicie z nich małe kuleczki, możecie je albo usmażyć w głębokim tłuszczu, albo ugotować. Ponieważ jestem na wakacjach, to mam idealną wymówkę, by sobie dogadzać i zawsze wybieram opcję smażoną. Można je usmażyć, aż są chrupiące na zewnątrz i miękkie w środku, albo jedynie wrzucić do oleju, by się szybko usmażyły. Co lubię w tej przekąsce to fakt, że sprzedawcy zawsze odsączają nadmiar tłuszczu i pozwalają kulkom przez chwilę poleżeć, nim wsadzą go dla Was do torby, dzięki czemu nie dostajecie rybnych kulek, które ociekają tłuszczem. Takie danie nie było by zbyt straszne. Rybne kulki smakują idealnie z sosem, który zazwyczaj przygotowują sami sprzedawcy. Zazwyczaj mamy dwa sosy do wyboru, jeden pikantny i ostry, drugi łagodniejszy. Mniej pikantna wersja jest bardziej słodka, ale także bardzo dobra. W zależności od tego, jak bardzo pikantne lubicie dania, jeśli macie na to ochotę, możecie poprosić sprzedawcę, by dał Wam kulki do dwóch torebek i dodał do każdej inny sos. Dobry pomysł, co nie? Gorzej będzie Wam to jednak wytłumaczyć, ale mam pewność, że pokazywanie rękami i uprzejmy uśmiech pomoże sprzedawcą Was zrozumieć.

I to tyle na teraz w temacie "co zjeść na ulicach Bangkoku". Postaram się wyszukać parę zdjęć co do drinków w Bangkoku i stworzyć jakiś artykuł!

Ostatnia wskazówka dotycząca podróżowania po Bangkoku - spróbujcie rozmienić grube pieniądze na drobne. Zawsze miejcie ze sobą kilka banknotów o wysokości 20 i 100 baht, zamiast nosić większe banknoty jak 500 i 1000 baht. Spróbujcie mieć także parę monet, bo sprzedawcy mogą nie mieć drobnych.