Tradycyjne polskie danie: pierogi!

Polska kuchnia to moja ulubiona kuchnia. Nie ograniczam się tylko do niej, ale z doświadczenia wiem, że za to polskie dania najchętniej jem. Wychowana na rosole i schabowych, nie mogłabym za nimi nie tęsknić mieszkając na obczyźnie. Uwierzcie, nigdy tak nie chciało mi się pierogów, jak przez rok, który spędziłam na Węgrzech w Budapeszcie. Teraz nie zajadam się nimi tak często, jak zaraz po powrocie, ale… mieliśmy święta, mieliśmy też pierogi.

Tradycyjne polskie danie: pierogi!

Na wigilijnym stole w Polsce nie może zabraknąć barszczu z uszkami, karpia, czy pierogów właśnie. W tym roku postanowiłam zrezygnować z gotowych pierogasów z biedronki, czy kupionych w pobliskim barze mlecznym. Mój cel: nauczę się robić pierogi sama! Moja Mama jest niezawodną nauczycielką gotowania, więc postanowiła ułatwić mi dotarcie do owego celu. Wiecie, że robienie pierogów jest proste? Ja nie wiedziałam do tych świąt. Uważałam to za cud kulinarnych (i moich) osiągnięć. Teraz moich zagranicznych znajomych chętnie poczęstuję tym tradycyjnym dla Polski daniem. I wy też możecie swoich znajomych poczęstować swoimi pierogami. Przeczytajcie mój przepis, a sami przekonacie się, że nie jest to wcale trudne osiągnięcie. Przygotowanie pierogów nie zajmie wam więcej niż pół godziny.

Krok pierwszy: Farsz

Sami musicie zdecydować z czym przygotujecie swoje pierogi. Ja uwielbiam te z mięsem, ale też te z grzybami. W związku z tym, że w wigilie nie jemy mięsa, przygotowałam razem z Mamą pierogi z grzybami. Możecie też jeść pierogi na słodko, mojej Kaśce zrobię z jagodami, jak się już spotkamy w Gdańsku. Obiecałam.

Do przygotowania przykładowego farszu z grzybami potrzebujecie:

  • około 300 gramów grzybów (oczywiste) ja użyłam pieczarek i odrobinę innych grzybów leśnych;
  • cebulę;
  • kilka łyżek oliwy z oliwek (mniej więcej 3);
  • sól i pieprz.

To tyle jeśli chodzi o składniki. Jak przygotowywujemy nadzienie naszych pierogów? Najpierw kroimy grzybki na małe części, można nawet użyć tarki, by było łatwiej. Smażymy na rozgrzanej oliwie cebulę i do tego dodajemy nasze grzyby. Cała filozofia. Solimy i pieprzymy. I odkładamy na bok, by zająć się przygotowaniem całej reszty.

Tradycyjne polskie danie: pierogi!

Krok drugi: ciasto

To z ciastem miałam zawsze największy problem. Wydawało mi się, że jest to nie do przeskoczenia w moim kulinarnym kalectwie. A jednak, robi się je równie łatwo co farsz. Wystarczy zmieszać wszystkie składniki i odpowiednio je ugnieść.

Potrzebne nam:

  • Pełne dwie szklanki mąki pszennej
  • ¾ szklanki wody
  • łyżka masła
  • łyżka soli

Gdy już przygotujemy wszystkie składniki możemy brać się za robotę. Bierzemy dużą miskę, w którą wrzucamy mąkę, dodajemy do niej roztopione masło, sól i zalewamy je stopniowo gorącą wodą. Nie wiedziałam czemu zalewa się je gorącą wodą. Mama powiedziała mi, że mąkę trzeba sparzyć. Nadal nie wiem czemu, wiem tyle, że tak trzeba. Ciasto dynamicznie zagniatamy i na chwilę odkładamy do miski zakrytej czystą ścierką. Łatwe, nie?

Tradycyjne polskie danie: pierogi!

Krok trzeci: Lepimy pierogi

Wałkujemy, na podsypanym mąką blacie, ciasto i za pomocą szklanki, albo innego okrągłego naczynia wycinamy z niego kółka. Na każde z nich nakładamy odrobinę farszu i zaklejamy. Cała filozofia! Znowu. Ja poszłam na łatwiznę i zamiast lepić pierogi ręcznie, zaklejałam je przy użycia specjalnego plastikowego urządzenia. Wystarczy położyć na niego kawałek ciasta, farsz i zacisnąć. Chociaż ręcznie też nie jest trudno.

Tradycyjne polskie danie: pierogi!

Krok czwarty: Gotujemy!

Pierogi, które czekają na ugotowanie musimy zakrywać szmatką, by nie przyschły. Ale jak wszystkie już są gotowe, wrzucamy je do wody i stawiamy na płycie indukcyjnej, albo gazowej. Każdą porcję gotujemy jakieś dwie lub trzy minuty. I tyle! Możemy w międzyczasie na maśle podsmażyć cebulkę, by pierogi były pyszniejsze.

Tradycyjne polskie danie: pierogi!

Krok piąty: jemy!

Przepraszam, że nie uraczę was zdjęciem moich pierogów, ale w trakcie ogarniania wigilii nie zastanawiałam się nad nadmiernym robieniem zdjęć. Telefon został odłożony na bok, a ja z rodzicami świętowaliśmy. Pierogi wyszły super pyszne, musicie mi uwierzyć na słowo. Spróbujcie zrobić swoje i koniecznie dajcie znać jak wyszły. I czy smakowały waszym zagranicznym znajomym. Zapewniam, że będą! 


Galeria zdjęć


Komentarze (0 komentarzy)


Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?

Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!

Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Proszę chwilę poczekać

Biegnij chomiku! Biegnij!