Lángos
Langoš z Czeskiego lub Lángos z Węgierskiego to moje pierwsze danie jakie jadłam, będąc w Bratysławie. Prawdę mówiąc zbytnio nigdy o nim nie słyszałem, ale przygotowując się do wyjazdu do Budapesztu zaciągnąłem języka i przeczytałem o nim kilka słów. Drożdżowy placek, którzy smaży się na głębokim tłuszczu wraz z dodatkami głównie serem i ketchupem, chociaż nie tylko widziałem różne wariacje.
http://www.obzarciuch.pl/2015/11/langosz.html
W lokalu, którym byłem była kilka opcji do wyboru, wybrałem tą najbardziej tradycyjną i byłem z tego powodu mega zadowolony. Moje pierwsze wrażenie było :D jakbym jadł taką dziwną pizze haha pizze na grubym cieście, ale była bardzo fajna i puchałkowata, coś co idealnie wpasowało się w moje kubki smakowe.
I tym samym po moim powrocie z Bratysławy, pierwsze danie na jakie padło było właśnie zrobienie własnoręcznie Langosza :3 przeczesałem internet Węgierski w poszukiwaniu przepisów oraz zaraz po nim polski i co mnie uderzyło to ilość przepisów. Jest ich cała masa prawdę mówiąc, więc jeśli macie uczulenie na jakiś składnik lub nie lubicie czegoś, raczej znajdziecie wersję, która i Wam podpasuje.
http://prota.extra.hu/zbieranica_kolacje_wypieki_langos.php
Ja osobiście wybrałem mix dwóch przepisów, by stworzyć podstawową wersję langosza taką jaką miałem okazję posmakować. I powiem Wam była mega :D
Tak więc zaczynajmy, dobre gotowanie langosza nie może odbyć się bez Słowackiego piwa, która to mi zostało i powodowało, że łatwiej odmierzało mi się składniki haha
https://www.slonecznaslowacja.pl/promocje/153-pakiety-pobytowe-majowka-slowacja
Ale od początku, jest to moja wariacja na temat langosza i będziecie potrzebowali do jego zrobienia następujące składniki, które można dostać prawie w każdym sklepie. Same składniki, są przewidziane na 4 duże placki:
-
500 g mąki pszennej
-
30 g świeżych drożdży
-
250-300 ml mleka
-
1 łyżeczka soli
-
1 łyżka pieprzu
-
1 łyżeczka cukru
-
olej lub olej kokosowy do smażenia
-
3 łyżki oliwy z oliwek
-
3 ząbki czosnku
-
1 łyżeczka ostrego sosu (piri piri, chili itp.)
-
2 kulki mozzarelli
-
ketchu
Powyżej podałem składniki z których korzystałem, ale oczywiście każdy może wybrać coś pod siebie. Zamiast mozzarelli inny ser, czy samemu zrobić sos zamiast ketchupu.
Początek jest bardzo prosty postępujemy, jak w przypadku przygotowań do robienia pizzy. Czyli robimy rozczyn. W miseczce, dość sporej wlewamy z 150ml mleka, w których to rozpuszczamy drożdże oraz dodaje 2 łyżki mąki i łyżkę cukru. Spowoduje to że rozczyn sam w sobie zacznie nam wyrastać i stanie się bardziej puszysty. Tak przygotowany rozczyn odstawiamy na 20 minut pod ściereczką, jeśli macie możliwość to w ciepłym miejscu.
Gdy rozczyn zacznie pracować w większej misce, w której to już mamy mąkę oraz pozostałe przyprawy dodajemy rozczyn i wyrabiamy ciasto z 10 minut, by nie lepiło się do rąk. Osobiście dodawałam do ciasta tylko sól i pieprze, ale jak będę jeszcze raz robił langosza na pewno dodam jeszcze jakieś przyprawy paprykę, zioła, by nadać ciastu jeszcze bardziej intensywny smak. Wyrobione ciasto zostawiamy na 30 minut pod przykryciem, by nam ładnie wyrosło.
Gdy odkryjecie ściereczkę po 30 minutach ukaże Wam się wspaniale wyrośnięte ciasto :3 dzielimy je na 4 części, z których to powstaną 4 placki. Z każdej części formujemy okręgi, które plus minus mają z centymetr grubości, lub nawet są trochę cięciejsze. Gdyż na patelni i tak nam wyrosną.
Przygotowane placki najlepiej odłożyć jest na 10 minut na blacie ty trochę znów zaczęły nam pracować i zdążyły wyrosnąć nim wrzucimy je na patelnię.
Ja moje langosze smażyłam na oleju kokosowym XD trochę dziwnie wiem, ale bardzo lubię go używać do smażenia i nie odczuwam żadnej negatywnej różnicy do smażenia na nim.
Langosze wrzucamy na rozgrzany olej i smażymy z minute na stronę. A tak naprawdę to patrzymy jak ciasto zmienia kolor, gdy już jest ciemno złoty przewracamy i smażymy z drugiej strony. Zdejmujemy na papierowe ręczniki i już prawie są gotowe do szamania.
Zostało tylko przygotować pomazanke, sos na wierzch. W moim przypadku do szklanki dałam 3 łyżeczki oliwy oraz 3 łyżeczki wody, do tego dodałam 3 ząbki czosnku. Jeśli ktoś nie przepada za czosnkiem może dodać mniej, ja uwielbiam więc dałem więcej. Także dodałem olej z pestek papryczek chili, by dać temu daniu trochę kopa.
Tak więc :3 już prawie jemy placek smarujemy naszą pomazanką i kładziemy 1/2 kulki mozzarelli na wierzch. Jeśli placki są już zimne to ser ładnie nam się nie rozpuści, więc proponuje wrzucić langosza na 30 sekund do mikrofali, a na koniec udekorować go ketchupem.
I oto mamy tradycyjnego langosza, którego to po raz pierwszy zrobiłem. I powiem był pycha :D nawet może lepszy od tego co jadłem w Bratysławie.
Galeria zdjęć
Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?
Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!
Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →
Komentarze (0 komentarzy)