Moje letnie wrażenia z Tristiniki, Chalkidiki (część 1)
Wszystko zaczęło się poprzedniego lata, kiedy zadzwoniła do mnie moja przyjaciółka Sophie i zapytała, czy nie wybrałbym się z nią i jej znajomymi Fani i Eleutherią na parę dni na wakacje. Powiedziała co prawda, że nie do końca jest fanką biwakowania, ale Fani, wielkiej miłośniczce natury, udało się ją przekonać do wyjazdu. Teraz Sophie z zaciekawieniem czekała na to nowe doświadczenie, które mogło zmienić jej życie. Od razu się zgodziłem, a Fani, która doskonale wiedziała czego będziemy potrzebować, przygotowała jedną ze swoich sławnych list i poszła tego samego dnia na zakupy. Wzięła wszystko, co może przydać się na kempingu (namioty, śpiwory, krem do opalania, parasole, suche jedzenie, plecak, butelki z wodą, latarki... ), więc byliśmy gotowi na nową przygodę.
Zdjęcie pochodzi z: https://i.ytimg.com/
Zadzwoniliśmy do naszego przyjaciela Stelio i poprosiliśmy, żeby zawiózł nas samochodem do Tristiniki, która znajduje się w Toroni na półwyspie Sithonia, który stanowi południowo-środkową część Chalkidiki (według mitologii, Toroni była żoną Proteusza, syna Posejdona i została założona przez osadników z Chalkidiki prawdopodobnie w VIII w. p. n. e). Gdy Stelio się zgodził, zaczęliśmy pakować do plecaków nasze ręczniki i stroje kąpielowe. Następnego dnia, wcześnie rano, z zimą kawą w dłoniach i uśmiechami na twarzy, ruszyliśmy w stronę Tristiniki. W czasie drogi bawiliśmy się świetnie, około południa zatrzymaliśmy się na obiad w Nikiti, gdzie zjedliśmy grecki gyros w lokalnej restauracji. Po obiedzie ruszyliśmy w dalszą drogę, do celu dotarliśmy po godzinie. Jakie to wspaniałe miejsce! Przypominało mi Hawaje, które znałem do tej pory tylko ze zdjęć.
Zdjęcie mojego przyjaciela: https://www.facebook.com/
Byliśmy zachwyceni pięknem tego miejsca, więc po prostu zamarliśmy z wrażenia. Po pięciu minutach doszliśmy do siebie i mogliśmy zacząć się rozpakowywać. Wyrzuciliśmy wszystkie rzeczy na plażę; Eleutheria zaczęła stawiać swój namiot, więc poszliśmy w jej ślady. Gdy skończyliśmy z naszymi namiotami, wbiegliśmy do morza i zaczęliśmy się chlapać.
Zdjęcie mojego przyjaciela: https://www.facebook.com/
Potem poszliśmy do plażowego baru Ethnik, gdzie rozkoszowaliśmy się naprawdę zimną kawą. W międzyczasie Fani nurkowała z kuszą i polowała na owoce morza. Po niecałej godzinie wróciła z wielką ośmiornicą i trzeba rybami i poleciła nam przygotować ognisko. Stelios i Eleutheria poszli poszukać drewna, chcieliśmy rozpalić ognisko żeby upiec tą ośmiornicę i żeby się rozgrzać, bo nadszedł wieczór i robiło się chłodno (chyba dlatego, że rozbiliśmy namioty bardzo blisko wody). Gdy tylko zaczęliśmy przyrządzać ośmiornicę, od razu wiedzieliśmy, że będzie przepyszna. Eleutheria patroszyła ryby. Po posiłku usiedliśmy dookoła ogniska, a Stelios zaczął grać na gitarze (jest bardzo utalentowany, to świetny muzyk). Cudowne rozgwieżdżone niebo i jego łagodny głos sprawiły, że wszystko było idealnie. Do tego Sophie (która jest pół-Amerykanką), przygotowała dla nas małą niespodziankę. Wyciągnęła z torby całe opakowanie jej ukochanych pianek marshmallows! Eleutheria naostrzyła patyki swoim szwajcarskim nożem i mogliśmy się cieszyć piankami, Sophie zaczęła opowiadać przerażające historie... było naprawdę cudownie.
Zdjęcie mojego przyjaciela: https://www.facebook.com/
Koniec części pierwszej
Galeria zdjęć
Treść dostępna w innych językach
- English: My summer experience in Tristinika, Chalkidiki (VOL 1)
- Português: Minha experiência de verão em Tristinika, Chalkidiki (VOL 1)
- Español: Mi experiencia de verano en Tristinika, Chalkidiki (VOL 1)
- Français: Mon expérience d'été à Tristinika, Chalkidiki (VOL 1)
- Italiano: La mia esperienza estiva a Tristinika, Chalkidiki (VOL 1)
Podziel się swoim Erasmusowym doświadczeniem w Thessaloniki!
Jeżeli znasz Thessaloniki, z perspektywy mieszkańca, podróżnika lub studenta z wymiany, podziel się swoją opinią o Thessaloniki! Oceń różne aspekty tego miejsca i podziel się swoim doświadczeniem.
Dodaj doświadczenie →
Komentarze (0 komentarzy)