Erasmus i związki

Erasmus i związki… Dla większości osób te dwa słowa do siebie nie pasują, tak jakby wykluczały się wzajemnie. Ja jednak uważam, że warto porozmawiać na ten temat, ponieważ istnieje wiele stereotypów, które są (dość dużym) utrudnieniem w momencie podejmowania decyzji o wyjechaniu (czy też nie) na Erasmusa.

Ten wpis oparty jest na doświadczeniach moich oraz przyjaciół/znajomych, którym podobne dylematy też nie są obce. Oczywiście każdy może mieć inną opinię oraz punkt widzenia!

erasmus-relacoes-293a4c565ad5eb28be127d4

Źródło

# Scenariusz 1: Mam dziewczynę/chłopaka i zastanawiam się nad wyjazdem na Erasmusa

Mam dwie przyjaciółki, które od zawsze chciały wyjechać na Erasmusa. Obydwie były w związkach, kiedy nadszedł czas na zapisanie się na wymianę. Towarzyszyłam im w ich rozterkach: z jednej strony bardzo chciały zdobyć zagraniczne doświadczenie, jednak bały się również tęsknoty za swoimi ukochanymi. Pięć miesięcy wydaje się wiecznością, biorąc pod uwagę fakt, że jak do tej pory nigdy nie rozdzielali się na tak długo. „Czy nasza relacja przetrwa? Co, jeśli uczucie tęsknoty będzie zbyt wielkie? Co, jeśli zakochanie przeminie? ” Wątpliwości, coraz więcej wątpliwości. Podejście pary do tego tematu również powinno mieć wpływ na ostateczną decyzję. Chłopak jednej przyjaciółki wspierał ją całkowicie, ten drugi zaś niczego nie zabronił, ale za to okazywał pewne niezadowolenie (coś w stylu „teoretycznie powinnaś jechać, ALE…”). Skończyło się to tak, że dziewczyna, która miała ogromne wsparcie w swoim chłopaku wyjechała za granicę. Druga z nich zdecydowała się na pozostanie w Portugalii.

Od tych wydarzeń minęło już kilka lat. Dziewczyna, która wyjechała na Erasmusa uważa, że to doświadczenie było czymś niesamowitym. Wiem, że bywały momenty, kiedy nie układało jej się najlepiej z chłopakiem, ale wytrzymali te pół roku jako związek na odległość (ukochany nawet odwiedził ją na kilka dni podczas jej pobytu). Moja przyjaciółka uznała to doświadczenie jako pewnego rodzaju test dla związku – „jeśli nie przetrwa Erasmusa, to oznacza, że ogólnie nie przetrwa próby czasu”. Prawda jest taka, że wróciła jeszcze bardziej zakochana, a jej związek nadal trwa! Druga dziewczyna również nadal jest w związku z tym samym chłopakiem. Wcześniej wydawała się zadowolona z decyzji, którą podjęła. Jednak dziś, gdy jest już bardziej dojrzała, przyznaje: jeśli miałabym podjąć decyzję dzisiaj, wyjechałabym! Nie przejmuje się tym zbytnio, ponieważ uważa, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Kiedyś jednak przyznała, że nie pojechała tylko dlatego, że bała się, że odległość źle wpłynie na jej związek.

Wiem, że moja przyjaciółka podczas wyjazdu na Erasmusa doświadczyła również smutnych i ciężkich chwil z powodu tęsknoty za ukochanym! Ciągle rozmawiała z nim przez Skype, czasami nie wychodziła na miasto, żeby tylko być ciągle pod telefonem, a jakikolwiek wolny weekend wykorzystywała na powrót do domu, zamiast podróżować do innych krajów. Myślę, że ogólnie wyjazd jej się podobał, ale nie przeżyła go zbyt intensywnie ze względu na tęsknotę, którą odczuwała. Z tej historii wynika jasno: jeśli czujesz, że nie jesteś gotowy na wyjście ze swojej strefy komfortu, to nie ma żadnego problemu w pozostaniu w tej strefie. Wyjazd na Erasmusa powinien być przyjemnością, a nie obowiązkiem!

erasmus-relacoes-22feb39842e2aa8bfcc02ed

Źródło

# Scenariusz 2: Mój chłopak/moja dziewczyna myśli o wyjechaniu na Erasmusa

Erasmus to bardzo zabawny czas dla tego, który wyjeżdża. Ten, który zostaje, nie bawi się już tak dobrze. Myślę, że większość osób obawia się wyjazdu swojej drugiej połówki na wymianę. W końcu sama tyle razy słyszałam, że Erasmus rymuje się z orgaz... cóż, sam wiesz z czym!

Wymienię dwie największe wątpliwości:

1) Zdrada.

2) Poczucie nudy, podczas gdy druga połówka doświadcza niezapomnianych chwil.

Obydwie tak naprawdę odnoszą się do jednej, najpoważniejszej wątpliwości: strachu, że związek nie przetrwa rozłąki. Wyjazd na Erasmusa wymaga od pary wdrożenia w życie najbardziej wymagającego aspektu związku: zaufania.

Jeśli chodzi o zdradę, to zacznę od jednej kwestii, która w żadnym wypadku nie jest usprawiedliwieniem. Trzeba zrozumieć, że gdy ktoś doświadcza tak intensywnych wrażeń, to może być czasem dla niego trudniej odróżnić zachowanie „właściwe” od „niewłaściwego”, ponieważ wszystko jest dla niego nowe. Powtórzę, że to nie jest żadne usprawiedliwienie – po prostu powinieneś mieć to na uwadze. Co więcej uważam, że jeśli ktoś Cię zdradzi na Erasmusie, to jest w stanie to zrobić w jakiejkolwiek innej sytuacji. Nie potrzebuje do tego wyjazdu. Jeśli już dojdzie do takiej sytuacji, to oznacza, że coś nie działało zbyt dobrze w związku – wina w tym przypadku nie spoczywa na Erasmusie samym w sobie.

Zgodnie z moimi doświadczeniami, byłam świadkiem dwóch przypadków: albo ludzie pozostawali wierni aż do samego końca albo inni, którzy... nawiązywali bardzo bliskie relacje pomimo tego, że byli w związku z kimś innym. Jeśli chodzi o tę ostatnią opcję, to obserwowałam wiele jej wariantów: jedni nigdy się nie przyznali do tego, co się wydarzyło na wyjeździe, inni zakończyli związek z powodu zdrady, a część osób była w stanie to przepracować i nadal są ze sobą w związku! Każdy przypadek jest inny. Wydaje mi się, że jeśli ktoś wyjeżdża na Erasmusa podczas studiów magisterskich, to zazwyczaj jest bardziej dojrzały niż Ci, którzy korzystają z programu w wieku 19 lat.

Kiedy jesteś tą połówką, która zostaje w domu... rozumiem, że czekają Cię trudne miesiące! Moja znajoma opowiadała, że kiedy jej chłopak wyjechał na Erasmusa, to bardzo to przeżywała. Spędzała dnie znudzona, poddenerwowana, ciągle „szpiegowała” na portalach społecznościowych z kim oraz gdzie jest jej chłopak. Jest to bardzo trudna sytuacja, z której istnieją dwa wyjścia:

1) Siedzisz w domu znudzony.

2) Znajdujesz sobie hobby, uprawiasz sport, korzystasz z wolnego czasu i spędzasz go ze znajomymi, podróżujesz.

Jeśli Erasmus jest możliwością rozwoju osobistego, to dlaczego nie możesz się również rozwijać w swoim kraju? Kilka miesięcy rozłąki z chłopakiem/dziewczyną mogą być bardzo ważne – nauczysz się być sam/sama – co jest bardzo cenną umiejętnością!

Podsumowując ten scenariusz, chcę wyjaśnić, że możemy wspierać lub krytykować decyzję drugiej połówki o wyjeździe na Erasmusa. Nie oceniam tych, którym nie podoba się wyjazd ukochanej/ukochanego – jesteśmy tylko ludźmi i lubimy być blisko tych, których kochamy. Jednak miłość oznacza również nieograniczanie wolności oraz zaufanie drugiej osobie. Im mniej ograniczamy ludzi, tym bardziej chcą do nas wrócić – tę cenną radę dostałam kilka lat temu, która idealnie wpasowuje się w dzisiejszy temat. Uwierz, że jeśli okażesz dziewczynie/chłopakowi wsparcie w podjęciu tej decyzji, to bez wątpienia będzie bardzo wdzięczny/wdzięczna! To, co wydarzy się później, zależy od Twojego związku.

erasmus-relacoes-c5ac6d096c3a229b38cabe9

Źródło

# Scenariusz 3: Jestem na Erasmusie, znalazłam chłopaka/dziewczynę

Wiesz, że w 2014 roku na świat przyszło 1 000 000 000 dzieci, które narodziły się z „erasmusowych” związków? To prawda! Ten program jest odpowiedzialny za wiele międzynarodowych związków. Jako że coraz więcej osób korzysta z możliwości wyjechania, to prawdopodobnie ta liczba wzrośnie. Odzwierciedla to obecne pokolenie obywateli świata, gdzie narodowość/język już nie są przeszkodą dla relacji międzyludzkich – w przeciwieństwie do czasów naszych rodziców czy dziadków.

Podczas mojego pobytu na Erasmusie poznałam Włocha, który dzisiaj jest moim chłopakiem! W ogóle się nie spodziewałam, że coś takiego może się wydarzyć, ponieważ zazwyczaj Erasmus kojarzony jest z imprezami i nadmiarem alkoholu, jednak prawda jest taka, że my nie jesteśmy jedynym takim przypadkiem! Podczas mojego wyjazdu widziałam wiele międzynarodowych par, które tworzyły się z biegiem czasu! Amerykanin z Norweżką, Włoszka z Finem, Francuz z Hiszpanką… Prawdziwe #internationalove.

Rozumiem, dlaczego takie rzeczy się dzieją: to w końcu kilka intensywnych miesięcy pełnych wrażeń. Będąc daleko od domu zaczynamy tworzyć silne relacje z ludźmi, którzy są na miejscu i doświadczają tego samego. Oczywiście, te związki mają swoje wady i zalety. Największą wadą jest fakt, że po tych kilku miesiącach każdy wraca do kraju swojego pochodzenia. Jednak z mojego doświadczenia wiem, że jeśli to uczucie było szczere i prawdziwe, to odległość dla byłych studentów Erasmusa nie ma znaczenia! Staliśmy się profesjonalistami w szukaniu tanich lotów, pisaniu na Whatsappie oraz świetnie odnajdujemy się w różnych strefach czasowych. Niektóre relacje, które mają początek podczas Erasmusa kończą się kilka tygodni później, a inne trwają aż do dzisiaj – a kto wie, co przyniesie przyszłość!

erasmus-relacoes-63b66dacd9e6f09ce0dceab

Źródło

Na zakończenie chciałabym podkreślić, że związki zawsze utrudniają podjęcie decyzji o wyjeździe na Erasmusa. Jednak jeśli jesteś w jednej z sytuacji, które właśnie opisałam, postaraj się mieć otwarty umysł i spojrzeć na wszystko z innej perspektywy. Dzięki temu będziesz w stanie podjąć najlepszą decyzję dla Ciebie oraz dla Twojego związku!


Galeria zdjęć



Treść dostępna w innych językach

Komentarze (0 komentarzy)


Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?

Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!

Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Proszę chwilę poczekać

Biegnij chomiku! Biegnij!