Kasbah Ajt Bin Haddu

Podróżując przez Marocco, miałem okazję zatrzymać się w naprawdę fascynującym miejscu, gdzie pisarze i scenarzyści różnych filmów czy seriali, dzieł takich jak „Gra o tron" czy „Gladiator", zostali zainspirowani do tworzenia słynnych scenariuszy. Tym małym, ale niesamowitym miejscem jest Kasba Ajt Bin Haddu.

Jest to mała „wieś" lub „forteca", jak ją nazywają mieszkańcy, w mieście Warzazat (jest to miasto w drodze na pustynię), do którego z Marrakeszu można dojechać samochodem w trochę ponad 3 godziny. Latem (jeżeli akurat tam będziecie w tym czasie), polecam, abyście wzięli ze sobą dobry krem z filtrem UV, ponieważ temperatury są tu dość wysokie i w krótkim czasie możecie się spalić na słońcu, chociaż prawdę mówiąc mi osobiście, dzięki emocjom, które mną targały, wszystko było jedno i byłem w stanie wytrzymać każdą pogodę.

Tutaj byłem szczęśliwy, ponieważ znalazłem trochę cienia. W dodatku krajobraz był niesamowity. To co widzicie na środku pustyni to rzeka, która latem wysycha. Możecie wyobrazić sobie te temperatury.

W Marrakeszu jest mnóstwo biur podróży, które organizują wycieczki zarówno w to miejsce, jak i do innych głównych marokańskich miast. Tego typu oferty możecie znaleźć również na różnych stronach internetowych. Ja wykupiłem wycieczkę w jednym z ogólnokrajowych biur podróży, które znalazłem w Internecie.

Kontynuując opowieść, przed wejściem do Kasba, zostało nam podanych kilka informacji o historii i kulturze tego miejsca, co jest całkiem przydatne, jeżeli jest się w tym miejscu po raz pierwszy. Następnie przewodnik dał nam kilka instrukcji i wyjaśnił w jakiej kolejności najlepiej jest zwiedzać budynek od środka.

To właśnie w środku można dostrzec magię tego miejsca.

Jest to tysiącletnia wioska, która stoi do dziś dzięki pomocy mieszkańców, którzy wynajmują ją na plany filmowe i zdobywają w ten sposób pieniądze potrzebne do odrestaurowania budynku od organizacji takich jak UNESCO.

Jest to zdjęcie wnętrza, gdzie można zobaczyć że budynek jest naprawdę stary i został wykonany z cegły, kamienia i drewna. Kiedy tam byłem, w fortecy nikt już nie mieszkał, jako że została ona wynajęta jako plan filmowy. Dlatego też wszystkie drzwi i okna były zamknięte. Korytarze są wąskie i wysokie, co sprawiło, że czułem się malutki, ale jednocześnie bezpieczny. W tym momencie zrozumiałem dlaczego budynek nazwali fortecą.

(Widok z fortecy na nową część miasta)

Wycieczka była dość krótka, ale bardzo intensywna. Podczas wycieczki, jeżeli macie szczęście, możecie znaleźć i kupić ciekawe pamiątki, w postaci wyrobów rzemieślniczych, których cenę zawsze można wynegocjować. (podczas wycieczek po krajach arabskich zawsze powinno się negocjować ceny)

To miejsce naprawdę zapada w pamięć, pokazując swoje naturalne piękno. Zapamiętacie je na zawsze i będziecie jeszcze chcieli tu wrócić. Wszyscy przewodnicy, którzy mi towarzyszyli podczas wycieczki byli bardzo sympatyczni i to właśnie dzięki nim czułem się jak u siebie w domu. W dodatku krajobraz podczas zachodu słońca jest po prostu niesamowity.

Wiedzieliście, że w Maroku kręcono wiele słynnych scen z serialu „Gra o tron"? Jeżeli chcecie wiedzieć więcej na ten temat, rzućcie okiem na przewodnik po 10 krajach, w których nagrywano słynny serial.