Fortaleza w Brazylii
Fortaleza
Moja siostra bliźniaczka pracowała w wakacje przez 3 miesiące jako wolontariuszka w Fortalezie (Brazylia). Uczyła ona angielskiego w szkole dla dzieci z biednych rodzin. Mieszkała u cudownej rodziny goszczącej, która bardzo o nią dbała. Moi rodzice i ja zdecydowaliśmy się przyjechać w odwiedziny na 10 dni. Udało nam się w krótkim czasie zobaczyć bardzo wiele i w tym poście opowiem Wam, co robiliśmy i jakie miejsca odwiedziliśmy.
Fortaleza jest niesamowicie pięknym miastem, ale problemem może być niebezpieczeństwo na ulicach, zwłaszcza nocą. Mieszkańcy radzą, aby nie wychodzić z domu po 5 popołudniu, czyli wtedy gdy zaczyna robić się ciemno. W Fortalezie tworzą się grupy dzieci (favela), które szwendają się po ulicach, czasem z nożami w rękach i zmuszają Was do oddania wszystkiego, co macie przy sobie (pieniądze, telefon, aparat, itp. ). Dlatego tubylcy radzą, aby nosić jak najmniej biżuterii oraz zakładać okulary przeciwsłoneczne, po to aby uniknąć kontaktu wzrokowego z potencjalnie niebezpiecznymi ludźmi. Pamiętam także, że oprócz tego gospodarz, u którego mieszkała moja siostra, zawsze modlił się za nią, gdy wychodziła z domu. To wszystko nie brzmi dobrze, a wręcz negatywnie, ale muszę przyznać, że podczas tych 10 dni w Fortalezie nie zauważyłam żadnego niebezpieczeństwa wokół siebie. Zgaduję, że po prostu mieliśmy szczęście. Może dlatego tak bardzo mi się tam podobało! Wynajęliśmy mieszkanie z prywatnym basenem blisko plaży i mieszkaliśmy na 12 piętrze, co było trochę przerażające, ale widok był tego wart!
Beira Mar Fortaleza
Plaża w Fortalezie jest prześliczna i warto się nią przespacerować. Jest tam silny wiatr, a woda zimna, bo nasze europejskie lato to czas zimy w Fortalezie. Chociaż tak naprawdę pory roku za bardzo nie mają tu znaczenia, bo pogoda jest ładna przez cały rok.
Tatuaż
W Fortalezie ja i moja siostra zrobiłyśmy sobie nasze pierwsze (i ostatnie jak na razie) tatuaże. Pomysł był taki, że obydwie wytatuujemy sobie serce na zewnętrznej stronie dłoni. Każde z nich będzie lekko rozmazane z jednej strony, tak aby złączone razem tworzyły idealne serce. Nie kosztowało to dużo, a my byłyśmy bardzo zadowolone z pracy naszej tatuażystki. Niestety po kilku dniach (gdy dotarliśmy do Włoch, bo po wycieczce do Fortalezy pojechaliśmy odwiedzić tam rodzinę) tusz zaczął blaknąć, a połowa naszych tatuaży zniknęła. Byłyśmy w wielkim szoku! Wyglądało to okropnie, więc zdecydowałyśmy wybrać się do tatuażysty we Włoszech, aby to naprawił. Dzięki niemu bardzo nam ulżyło oraz byłyśmy zadowolone z efektu końcowego.
Części obu serc, których nie możecie zobaczyć na zdjęciu (gdzie nasze tatuaże się stykają), są celowo rozmazane.
Bar Pirata
Jest to miejsce, które powinniście odwiedzić, wybierając się do Fortalezy. Jest to bar na świeżym powietrzu (bo pogoda jest zawsze ładna), w którym gra zespół Pirata. Oprócz formacji muzycznej pracuje tam także grupa tancerzy (5 mężczyzn i 2 kobiety). Imprezy w tym barze odbywają się zawsze w poniedziałki, a ich hasłem przewodnim jest “A sexta-feira mais louca do mundo”, co oznacza "najbardziej zwariowany poniedziałek na świecie". Kapela gra tam swoje własne piosenki i muzykę forro, która jest brazylijską muzyką country. Jest to świetne miejsce na wieczorne wyjście, tancerze pokazują ruchy, a publiczność dołącza do nich i powtarza je za nimi. Wszyscy tańczą razem, a atmosfera jest prześwietna!
Boate Level
Fortaleza była także miejscem, w którym pierwszy raz w moim życiu odwiedziłam klub dla gejów. Przez pierwsze pół godziny pobytu tam byłam trochę w szoku, ale to tylko dlatego, że wszystko było dla mnie dość ekstremalne. Jednak po jakimś czasie, przyzwyczaiłam się do tego środowiska i zaczęłam dobrze się bawić. Zaprzyjaźniłyśmy się tam z wieloma osobami, a z niektórymi z nich wciąż utrzymujemy kontakt!
Jericoacoara
To miejsce można porównać do raju, a w dodatku jest bardzo bezpieczne (w porównaniu do Fortalezy). Relaksowaliśmy się tam w hamakach nad wodą, a później jedliśmy przepyszne krewetki i ośmiornicę na kolację.
Plaża Combuco
Czysta i piękna plaża z wieloma restauracjami i barami nad morzem. Pojechaliśmy stamtąd na wycieczkę przez pustynię samochodem terenowym. Kierowca zapytał nas, czy życzymy sobie przejazd z dużą dozą adrenaliny. Moja mama zawsze wszystkiego się boi, więc nie chciała żadnych niebezpieczeństw, ale niestety nas było więcej (ja, moja siostra i mój tata), więc ją przegłosowaliśmy. Zapięliśmy pasy, a mama zdecydowała się usiąść obok kierowcy z przodu. W momencie w którym mężczyzna pognał przez pustynię, ona zaczęła krzyczeć. W pewnym chwili naprawdę przestało jej się podobać (ja, siostra i tata mogliśmy się tylko śmiać) i zaczęła ciągnąć kierowcę za ramię, krzycząc: “Menos emoción, menos emoción! ”
Tapioka i woda kokosowa
Jesteśmy bardzo wysportowaną rodziną, więc codziennie biegaliśmy, a później piliśmy wodę kokosową, aby nawodnić nasze ciała. Kokosy w Brazylii były ekstremalnie tanie, a po wypiciu z nich wody, można było je rozłupać i wyjeść środek łyżeczką. Po prostu niebo w gębie!
Spróbowałam tutaj pierwszy raz w życiu tapioki i od razu ją pokochałam. Tapioka jest to mąka z konkretnej rośliny (cassava lub inaczej maniok). Można ją kupić w różnych formach: mąka, płatki lub perłowe kulki. Zawiera ona dużo lekkostrawnych węglowodanów. Można jeść ją na słono (np. ze stopionym serem) lub słodko (z nutellą). Środek bywa trochę jak guma do żucia, ale mimo tego smakuje bardzo dobrze!
Churrasco
Na ulicach możecie spotkać wielu ludzi, którzy sprzedają grillowane serca i wątroby drobiowe oraz kukurydzę. Jedliśmy je wiele razy i zawsze były bardzo smaczne. "Mais" po holendersku oznacza "kukurydza", a po portugalsku (lub brazylijsku) "więcej". Moja mama spróbowała serc drobiowych, ale jej nie smakowały. W pewnym momencie mężczyzna, od którego kupowaliśmy świeże mięso i kukurydzę zaczął krzyczeć: “Mais, mais! ", co oznaczało "weź więcej! ". Niewiele myśląc moja mama, sądząc, że pyta on o kukurydzę, odpowiedziała: "tak, mais! ", więc sprzedawca nałożył jej jeszcze więcej serc drobiowych. Dopiero wtedy mama zorientowała się, że było to nieporozumienie językowe, co było całkiem zabawne.
Habibs fast-food
Znaleźliśmy miejsce, w którym nasza czwórka lubiła jeść. Nazywało się ono Habibs i serwowali tam brazylijskie fast-foody, a poza tym specjalizowali się w arabskim jedzeniu. Potrawy są tam bardzo smaczne, a obsługa szybka.
Galeria zdjęć
Treść dostępna w innych językach
- English: Fortaleza, Brazil
- Italiano: Fortaleza, Brazil
- Français: Fortaleza, Brésil
- Español: Fortaleza, Brasil
Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?
Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!
Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →
Komentarze (0 komentarzy)