Najlepszy rok mojego życia!
Byłam studentką na Université Paris 1 Panthéon-Sorbonne i w 2008 roku postanowiłam wziąć udział w programie Erasmus Exchange. Jeśli chcesz wziąć w nim udział, musisz się zdecydować dość wcześnie, bo w styczniu trzeba złożyć aplikację, a już w marcu dowiesz się gdzie spędzisz następny rok. Ponadto, dzięki temu będziesz w stanie odłożyć trochę pieniędzy na następny rok.
University of Birmingham był moim pierwszym wyborem i bardzo się cieszyłam kiedy dowiedziałam się, że właśnie tam pojadę. Tu zaczęły się wszystkie ceregiele związane z wyjazdem na Erasmusa.
Przed wyjazdem
Jak tylko dowiesz się, gdzie będziesz studiować w przyszłym roku aż po dotarcie na miejsce, będziesz musiał załatwić wiele dokumentów i spraw związanych z wyjazdem. Najbardziej stresujący wszystkich studentów dokument to ten, który trzeba wysłać na uczelnię przyjmującą i zanieść na swoją uczelnię, na którym jest lista zajęć na które chcesz uczęszczać w następnym roku.
Jeśli chodzi o formularz na University of Birmingham - nie masz się czym martwić. Nie jest to dla nikogo nic nowego, a Twoja uczelnia wszystko załatwi i bierze ona odpowiedzialność za wysyłanych do innego kraju studentów, którzy ich zdaniem dadzą sobie radę za granicą.
Nieważne co się dzieje, możesz mieć pewność, że masz miejsce na wybranej przez Ciebie uczelni. Ktoś z Biura Relacji Międzynarodowych skontaktuje się z Tobą, aby wysłać formularz na uczelnię przyjmującą. Nie zostawiaj tego jednak na ostatnią chwilę, bo potrzebny jest na niej podpis osoby odpowiedzialnej za stosunki międzynarodowe na Twojej uczelni. Im szybciej wyślesz aplikację, tym szybciej dostaniesz odpowiedź. Zajmij się wszystkim jak najwcześniej, aby uniknąć niepotrzebnych problemów.
W formularzu trzeba sprecyzować zajęcia, na które chcesz uczęszczać. Nie martw się tym, bo nie jest to ostateczna lista i po rozpoczęciu roku akademickiego wszystko ulegnie zmianie. Na stronie internetowej uczelni możesz poczytać o zajęciach i wybrać te, które najbardziej Ci odpowiadają. Po przyjeździe na miejsce, dostaniesz harmonogram i listę zajęć dostępnych dla zagranicznych studentów. Dostaniesz kolejny dokument, w którym będziesz musiał podać nową listę wykładów, na której będą te zajęcia, na które tak naprawdę będziesz chodzić. Twoja uczelnia też będzie chciała ten dokument, ale wystarczy im kopia, bo Ty musisz zachować oryginał.
Postaraj się dowiedzieć jak najwięcej o przyjmującej Cię uczelni przed wyjazdem. Jeśli chcesz znaleźć zakwaterowanie na własną rękę, radzę Ci wybranie się najpierw do hotelu lub schroniska. Ja tak zrobiłam i zatrzymałam się w schronisku młodzieżowym Backpacker. Ogólnie było w porządku, ale nie było to najlepsze miejsce, w którym byłam. Wystarczyło jednak, aby załatwić wszystkie sprawy.
Może zabrzmi to głupio, ale nie zapomnij zapisać gdzieś adresu hotelu, w którym się zatrzymujesz. Wierz lub nie, ale na lotnisku słyszałam wiele osób, które mówiły, że nie wiedzą gdzie muszą się udać, bo myśleli, że ich hotel to jedyny hotel w mieście.
Zapoznaj się też z mapą, aby wiedzieć co, gdzie i jak oraz zlokalizować uniwersytet.
Nie zapomnij zabrać ze sobą pieniędzy!
Zakwaterowanie
Znalezienie zakwaterowania to jeden z najbardziej stresujących rzeczy, jeśli chodzi o mieszkanie w innym kraju. Na pewno pierwszą rzeczą, którą się dowiesz to to, że masz wybór między akademikami i prywatnymi mieszkaniami. Obie opcje mają swoje wady i zalety, ale wszystko zależy od Twoich preferencji.
Jeśli nie chcesz martwić się szukaniem zakwaterowania na własną rękę, postaraj się o akademik. Jedną z głównych zalet jest to, że zaraz po przyjeździe będziesz mieć dach nad głową. Niestety większość moich znajomych, która wybrała tą opcję była bardzo rozczarowana. Akademiki są zbyt drogie i czynsz w ogóle nie odpowiada panującym tam warunkom i wielu studentów chce się wyprowadzić po kilku tygodniach. Zdecydowana większość studentów, która mieszka w akademikach to pierwszoroczni, którzy są bardzo głośni i cały czas imprezują więc raczej nie znajdziesz tam spokoju. Ponadto, większość akademików znajduje się w Vale Village - około 20 minut od uniwersytetu i droga, która tam prowadzi nie jest w nocy dobrze oświetlona. Jeśli jednak zdecydujesz się na akademik, nie będziesz mieć opcji wyprowadzki, chyba że znajdziesz kogoś, kto wprowadzi się na Twoje miejsce. Jest to bardzo trudne i ja wiem tylko o jednej osobie, której się to udało.
Jeśli uważasz, że będziesz w stanie znaleźć zakwaterowanie na własną rękę, możesz wybrać właśnie tą opcję. W tym przypadku masz wiele opcji - możesz znaleźć pokój typu studio, ale może być to bardzo kosztowne (ponad £100 tygodniowo) lub pokój we wspólnym mieszkaniu (£40-£80 tygodniowo). Jeśli masz taką możliwość, spędź tydzień w Birmingham pod koniec sierpnia lub na początku września. Dużo ludzi mówi, że najlepsze miejsca są już wynajęte, ale właściwie jest to dobry moment, aby znaleźć zakwaterowanie.
Większość brytyjskich studentów szuka zakwaterowania już w lutym, ale we wrześniu niektórzy z nich podejmują decyzję o zmianie uniwersytetu lub kłócą się ze znajomymi i decydują się na znalezienie czegoś innego. W takich wypadkach Ci, którzy nie zmienili zdania muszą znaleźć kogoś, kto wprowadzi się do wolnego pokoju, bo umowa wynajmu jest zazwyczaj wspólna. Dzięki temu możesz znaleźć pokój w wynajętym już domu. Jeśli jesteś zainteresowany ta opcją, szukaj na stronach internetowych Studentpad i Gumtree.
Możesz też iść do jednej z licznych agencji na Bristol Road. Wystarczy, że pójdziesz i powiesz jakie masz oczekiwania, aby zorganizowali Ci obejrzenie dostępnych do wynajęcia domów lub pokoi. Bądź jednak świadomy ile jesteś w stanie płacić za czynsz, jakie masz oczekiwania i preferencje.
Wynajmowanie mieszkania prywatnie odbywa się na dwa sposoby - możesz wynająć tylko pokój i tylko za niego będziesz odpowiedzialny, ale możesz też wynająć cały dom i razem ze współlokatorami będziesz odpowiedzialny za wszystko.
Pojedyncze pokoje w ciekawych domach są bardzo trudne do znalezienia. Są one dostępne, ale po prostu trudno je znaleźć. Jeśli znajdziesz dom do wspólnego wynajęcia i jeśli nie jest on jeszcze w pełni zajęty, będziesz musiał znaleźć inne osoby do wynajęcia go razem z Tobą. Na niektórych stronach internetowych jest oddzielna zakładka do poszukiwania współlokatorów i jest to łatwiejsze niż może się to wydawać. Jeśli masz zamiar podać swoje dane, nie zapomnij podać swojego numeru telefonu i adresu e-mailowego, bo dzięki temu Twój profil nie zostanie usunięty przez administratorów strony, a potencjalni współlokatorzy będą mogli łatwo się z Tobą skontaktować.
Znalezienie odpowiednich współlokatorów jest jak wygrana na loterii. Niestety nigdy nie jesteś w stanie ocenić czy są z Tobą w 100% szczerzy i czy będziesz zawsze w stanie się z nimi dogadać. Jednak w większości przypadków wszystko jest w porządku.
Jeśli zdecydowałeś się znaleźć zakwaterowanie na własną rękę, ale żałujesz tego wyboru, nadal możesz ubiegać się o akademik. Wystarczy, że pójdziesz do biura zajmującego się akademikami i zapytasz o wolne pokoje. Czasami jest dużo wolnych pokoi i może się okazać, że znajdziesz coś, co Ci odpowiada. Najczęściej to właśnie zagraniczni studenci chcą się wyprowadzić.
Miałam bardzo ciekawe doświadczenie podczas szukania zakwaterowania. Przyleciałam do Birmingham w poniedziałek i postanowiłam rozejrzeć się na uniwersytecie i wokół miasta. Następnego dnia poszłam do kilku agencji i umówiłam się na obejrzenie kilku domów.
Po obejrzeniu kilku pierwszych domów wpadłam nieco w panikę, bo domy były w bardzo złym stanie, bardzo brudne itp. Poznałam dwie dziewczyny, które były na drugim roku i powiedziały mi, że nie ma już więcej dostępnych mieszkań i że będzie katastrofa. Nie był to najlepszy początek.
Drugiego dnia poszłam obejrzeć domy zaproponowane mi przez inną agencję. Oglądałam domy z chłopakiem, któremu w poszukiwaniach pomagał tata. Były to przyzwoite domy, w których mogłabym zamieszkać. Ostatni dom poszłam oglądać sama i był to mój dom na ten rok. Niestety był to dom, który trzeba wynająć wspólnie. Musiałam znaleźć 3 osoby, które chciałyby ze mną mieszkać. Zadzwoniłam do dziewczyn, które poznałam poprzedniego dnia, ale powiedziały mi, że zdecydowały się one zamieszkać w akademiku (po zaledwie jednym dniu poszukiwań). Postanowiłam iść do biura Housing Service i wyjaśniłam im moją sytuację. Pokazali mi oni wtedy stronę Studentpad i od razu zaczęłam poszukiwania współlokatorów.
Poszłam do biblioteki, aby skorzystać z internetu. Warto wiedzieć, że jeśli jesteś przyszłym studentem, możesz korzystać z biblioteki pokazując przyjmujący Cię na uczelnię list. Znowu nieco wpadłam w panikę, bo moje ogłoszenie długo nie pojawiało się na stronie.
Nadal chodziłam do różnych agencji i znalazłam idealny dom, ale był on dość daleko od uniwersytetu. Tego samego dnia ktoś do mnie zadzwonił, aby zobaczyć dom, który znalazłam. Były to dwie dziewczyny, które były moimi pierwszymi współlokatorkami.
Poszłyśmy obejrzeć dom i podjęłyśmy decyzję, że go wynajmiemy. Brakowało nam jednej osoby, ale udało nam się dojść do porozumienia z agencją i zgodzili się oni na wynajęcie domu trzem osobom i znalezienie czwartego współlokatora później. Podpisałyśmy umowę, a agencja znalazła nam współlokatora jak tylko zaczął się rok akademicki.
Muszę przyznać, że trzy dni po tym jak znalazłam dom do dnia podpisania umowy były bardzo stresujące, ale po całym procesie i wszystkich ceregielach byłam jednak bardzo zadowolona.
Rachunki
Osoba, której nazwisko widnieje na rachunkach jest odpowiedzialna za ich uregulowanie. Oznacza to, że tak naprawdę nikt inny nie musi ich płacić więc najlepiej będzie jeśli każdy współlokator przyjmie na siebie jakiś rachunek, aby uniknąć kłopotów.
Jak tylko się wprowadzisz, sprawdź licznik, aby uniknąć niepotrzebnych nieprzyjemności. Ważne jest też dowiedzieć się, kto jest Twoim dostawcą. Można się tego dowiedzieć dzwoniąc pod numer, którego niestety nie pamiętam, ale można go łatwo znaleźć w Internecie. Zadzwoń do nich, aby podać im stan licznika i nazwisko osoby odpowiedzialnej za rachunek. Poinformuj ich, że poprzedni mieszkańcy się wyprowadzili. Jeśli jednak otrzymasz rachunek na nazwisko jednego z poprzednich lokatorów, nie musisz się nim martwić. Zanieś go do agencji, aby mogli oni poinformować ich o rachunku, który muszą uregulować. Po wyprowadzce znowu do nich zadzwoń i poinformuj, że już tam nie mieszkacie.
Galeria zdjęć
Treść dostępna w innych językach
- English: One of the best year in my life!!!
- Français: Une des meilleures années de ma vie !
- Português: Um dos melhores anos da minha vida!!!
- Español: ¡Uno de los mejores años de mi vida!
- Italiano: Uno degli anni migliori della mia vita!!!
Podziel się swoim Erasmusowym doświadczeniem w Birmingham!
Jeżeli znasz Birmingham, z perspektywy mieszkańca, podróżnika lub studenta z wymiany, podziel się swoją opinią o Birmingham! Oceń różne aspekty tego miejsca i podziel się swoim doświadczeniem.
Dodaj doświadczenie →
Komentarze (0 komentarzy)