10 rzeczy, których nigdy nie powinieneś powiedzieć studentowi lingwistyki

Mój uniwersytet bardzo dobrze rozwinięta instytucja naukowa. Mamy tu wiele studentów z różnych kierunków, od medycyny aż po inżynierię chemiczną i elektryczną. Nie wątpię, że zajęcia na tych wydziałach są skomplikowane, ale wydaje mi się, że języki są często niedoceniane i postrzegane jako "łatwy wybór". Mówiąc o językach obcych, mówimy o francuskim, hiszpańskim, włoskim, rosyjskim, chińskim (mandaryńskim) i wielu innych. Mimo że mój post odnosi się do uniwersytetu, na którym studiuję, wydaje mi się, że dzieje się tak na wielu uczelniach w Wielkiej Brytanii, a może nawet na świecie.

Przeczytajcie i dajcie mi znać, co myślicie lub czy doświadczyliście kiedyś, czegoś w podobnym stylu. Zwłaszcza czy też tak często jak ja słyszycie: "ERASMUS to wakacje".

10 RZECZY, KTÓRYCH NIGDY NIE POWINNIŚCIE MÓWIĆ STUDENTOM JĘZYKÓW OBCYCH

1) Powiedz coś po francusku/hiszpańsku/innym języku, którego się uczysz!

Dzięki bardzo! Właśnie wrzuciliście swój mózg na najwyższe obroty, więc my będziemy teraz próbować znaleźć w głowie jakiś nieoczywisty fragment z klasyku Guya de Maupassant - a po około 5 minutach rozważań i paniki czy na pewno wypowiemy to poprawnie (mówi się le lui czy lui le? ), prawdopodobnie rzucimy tekstem w stylu J’adore le cinéma i będziemy się nienawidzić ze to, że nie jesteśmy bardziej kreatywnymi. Jeśli nie chcecie, abyśmy my prosili Was o namalowanie "Lilii wodnych" Moneta, tylko dlatego, że powiedzieliście, że studiujecie sztuki piękne, proszę, nie zadawajcie nam tego pytania.

2) Czy pochodzisz z... Jeśli nie to dlaczego chcesz się nauczyć tego języka?

Nie, nie musicie być Rosjanami lub Hiszpanami, aby studiować ich język. Niektórzy z nas mają rodziny w danym kraju, dlatego czują bliskość z językiem. Niemniej jednak jest bardzo wielu z nas, którzy po prostu kochają uczyć się języków obcych i są w tym lepsi niż w innych przedmiotach.

3) Chcesz zostać nauczycielem?

10 rzeczy, których nigdy nie powinieneś powiedzieć do studenta lingwistykiŹródło

Nie zrozumcie mnie źle, istnieje wiele studentów językowych, którzy chcą zostać nauczycielami, ale nie jest ich więcej niż studentów innych kierunków, którzy także planują być nauczycielami. Ludzie, którzy studiują języki współczesne, mają wiele możliwości jeżeli chodzi o wybór kariery zawodowej. Poza tym wielu z nich studiuje jeszcze stosunkami międzynarodowe, biznes lub inne kierunki jak np. geografia, historia lub inne przedmioty humanistyczne.

4) W takim razie zamierzasz być tłumaczem?

Niestety wiele osób uważa, że zostanie tłumaczem jest bardzo proste. Większość studentów, którzy chcą zostać tłumaczami lub tłumaczami symultanicznymi muszę ukończyć magistra lub po licencjacie studiować przez wiele lat w szkole dla tłumaczy, aby być wykwalifikowanym do tego zawodu. To samo dotyczy tłumaczeń ustnych! Niestety większość z nas nie zostanie tłumaczami dla ONZ. Niemniej jednak mamy dość elastyczne umiejętności, które mogą być wykorzystane w wielu zawodach, a studenci języków pracują na różnych stanowiskach w marketingu, zakupach międzynarodowych, dziennikarstwie lub pomocy społecznej.

5) Czy nie wszyscy w dzisiejszych czasach mówią po angielsku?

Zbyt często osoby znające angielski myślą, że jest on najważniejszym językiem na świecie. Tak, wiele osób potrafi mówić po angielsku, jednak prawdą jest, że na świecie istnieje więcej ludzi mówiących po chińsku lub hiszpańsku, więc nie łudźcie się, że angielski jest najczęściej używanym językiem! Ze względu na wzrost liczby międzynarodowych firm w Wielkiej Brytanii, wzrasta zapotrzebowanie na studentów, którzy znają języki obce.

6) Czyli studia wybrałeś tylko ze względu na roczny wyjazd za granicę? Przecież to jak wakacje w środku roku akademickiego! (W Wielkiej Brytanii studenci językowi muszą studiować przez rok za granicą).

Jasne, bo przecież nie ma nic fajniejszego w wakacjach za granicą, niż szukanie mieszkania w obcym kraju (łącznie z próbami zrozumienia umów wynajmu i dogadania się z właścicielem lub organizacją uniwersytecką zajmującą się zakwaterowaniem), otwieranie konta bankowego, szukanie ubezpieczenia, nowej katy do telefonu, całej masy formalności w języku, którym nie potraficie się jeszcze biegle posługiwać, nie wspominając już nawet o administracji na uniwersytecie oraz zapisywania się na zajęcia w miejscu, w którym nie macie pojęcia, jak wszystko działa lub pójście prosto do pracy pełnej profesjonalistów, którzy zajmują się swoją pracą i nie mają czasu, aby Wam coś ułatwiać lub pomóc zrozumieć. O tak, a na dodatek do tego wszystkiego będziecie musieli przystosować się do kompletnie nowej kultury i stawić czoło tęsknocie za domem! Mamy szczęście, że nie przechodzimy przez załamanie nerwowe jeszcze przed wyjazdem z kraju!

7) Masz szczęście, bo nie musisz czytać nawet w połowie tak dużo jak ja!

Źródło

Tak, współczuję studentom filologii klasycznej lub historii, którzy co tydzień muszą czytać stosy książek. Jednak proszę Was, nie używajcie tego jako wymówki, do aby dać nam do zrozumienia, że uważacie, że nasze studia to pestka! Chociaż nie musimy czytać bardzo dużo, często wielu z nas musi w semestrze przeczytać 3 - 5 książek w języku obcym lub oglądać 1 film obcojęzyczny, jeśli wybieramy zajęcia filmowe, a także pisać recenzje, tłumaczenia, eseje, testy ze słownictwa oraz zdawać egzaminy z pisania i czytania. Dla nas to też nie jest bułka z masłem!

8) Więc uczysz się tylko języków?

Źródło

To mój ulubiony punkt. Niestety niektórzy z naszych członków rodziny i przyjaciół uważają, że spędzam czas na studiach, ucząc się kolorów tęczy i podstawowych zwrotów po francusku, hiszpańsku i włosku. Jednak w rzeczywistości musimy się uczyć zarówno poprawnej wymowy i intonacji, jak i interpunkcji oraz miliona innych części gramatyki (zaimki, przeczenia, czasy - lista nie ma końca). Musimy nauczyć się jak rozwijać nasze umiejętności słuchania, czytania ze zrozumieniem, pisania (od tekstów typu maila czy listy aż do artykuły do gazet), a także szerokiego zakresu słownictwa (również slangu! ), a wszystko to podczas prób studiowania kulturalnych aspektów danego kraju z filmu, sztuki i literatury, uczenia się o języku z punktu naukowego oraz lingwistyki. PROSZĘ, nie oceniajcie zbyt nisko ogromu nauki, jaki mamy.

9) Po prostu użyj translatora.

Okey, może i w podstawówce Google Translate wystarczał, aby zaspokoić nasze potrzeby językowe, ale jeśli nie chcemy, aby nasze prace wyglądały jak próby 5-letniego dziecka w napisaniu adaptacji sztuki Szekspira, nie możemy używać automatycznych tłumaczy. Co więcej, niektóre ze zwrotów, które musimy przetłumaczyć nie są nawet dostępne w Internecie, więc mówienie nam, aby użyć Word Reference też nie jest zbyt pomocne.

10) OMG, to nie mówisz biegle w tym języku?

Większość studentów języków nowożytnych uczy się danego języka od liceum, ale jeśli ich zapytacie, to większość z nich powie Wam, że nie mówią jeszcze biegle. Bardzo trudno jest się całkowicie nauczyć języka, no chyba, że mieszkacie w danym kraju lub musicie używać tego języka przez długi okres czasu! Nie sprawiajcie, abyśmy czuli się źle z tego powodu, bo wszyscy staramy się, jak możemy!

Źródło


Galeria zdjęć



Komentarze (0 komentarzy)


Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?

Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!

Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Proszę chwilę poczekać

Biegnij chomiku! Biegnij!