Powrót do Zagrzebia po Erasmusie w Wiedniu. Krótka wizyta w centrum miasta.

Powrót do Zagrzebia po Erasmusie w Wiedniu. Krótka wizyta w centrum miasta.

Przyjechałem do domu półtorej dnia temu, potrzebowałem odpoczynku po podróży. Mój autobus dojechał na główny dworzec autobusowy w Zagrzebiu ok. północy, mój tata przyjechał po mnie samochodem i pojechaliśmy do domu moich dziadków nad Jarunem. Spałem do 10, a potem udałem się na Wydział Architektury w celu dopełnienia formalności w biurze studenckim.

Cudownie było wrócić do domu, mimo że pogoda nie jest najlepsza o tej porze roku. Otrzymałem 100 wiadomości od przyjaciół i znajomych w sprawie mojego Erasmusa w Austrii, z zapytaniami czy mogę się spotkać. Niestety zostaje tutaj tylko do początku marca i mam mnóstwo rzeczy do zrobienia, więc będę musiał im odmówić. Chciałbym pójść do kina, bo jest taniej by obejrzeć Deadpool i Hateful 8 w moim ulubionym kinie Cineplexx koło ulicy Tkalčićeva.

Wciąż muszę znaleźć pokój na mój staż w Graz. Otrzymałem jedną ofertę, lecz nie jestem pewien, czy będzie ona najlepszą... nie otrzymam więcej pieniędzy ze stypendium, więc wszystko wygląda trochę inaczej. Huh, 10 dni przed wyjazdem, a ja wciąż nie mam pokoju. Mam nadzieję, że coś się pojawi.

Mnóstwo rzeczy do zrobienia przed wyjazdem do Graz, w niecałe 14 dni

Dokumenty są prawie gotowe, muszę tylko uzyskać jeszcze parę podpisów z mojej Szkoły Projektowania i od koordynatora Erasmusa, gdzie muszę się udać na ulicę Zvonimirova, wtedy już wszystko będzie załatwione. Pisałem miesięczne raporty, każdego miesiąca... wypełniłem ankietę z pobytu w Wiedniu, jeszcze muszę wypełnić test z języka angielskiego online. Szczerzę mówiąc zajmuję to dużo czasu. Nie mogłem wybrać języka niemieckiego ( który motywował by mnie bardziej), gdyż nie mam dokumentu potwierdzającego znajomość języka na poziomie B2 lub na jakimkolwiek poziomie. Zdecydowałem, że przed podjęciem studiów magisterskich na moim uniwersytecie, chce przerobić materiały na poziomie B2 i osiągnąć poziom C1. Codziennie czytam i słucham po niemiecku... W Austrii nie miałem wystarczająco czasu, nie chciałem też zamknąć się w pokoju i uczyć się, chciałem odkrywać miasto. Używałem niemieckiego czytając wiadomości w metrze lub robiąc zakupy w sklepie ( szczerze mówiąc były to 2 - 3 zdania), czasami w pracy musiałem coś przetłumaczyć lub pojechać do specjalnego sklepu kupić materiały lub odebrać coś... Bardzo pomocny był mój współlokator, dziewczyny z Austrii i ze Szwajcarii, do których mówiłem po niemiecku przez 99% czasu. Kolejną osobą, z którą rozmawiałem po niemiecku była moja sąsiadka, projektantka przemysłowa, która teraz wyjeżdża na Erasmusa do Włoch. Była bardzo cierpliwa i wiele mi pomogła. Starałem się uczęszczać każdego tygodnia na niemieckie rozmówki w kawiarni Brau Bar zaraz obok Alser Strasse Ubahn Station. Tam byli również inni ludzie, którzy mi pomagali, jednak nie rozmawiałem z nimi za często.

Jest również rodzaj rywalizacji, która po kilku dniach pisania nie pozwala Ci się poddać. Miałem nadzieję, że będę miał więcej czasu na pisanie, szczególnie że mam materiał z Wiednia, Chorwacji, Szwajcarii i Japonii, jednak moje zobowiązania ograniczały mnie, byłem bardzo zmęczony. Spędzałem ok. 10 godzin w pracy od poniedziałku do piątku, a kilka razy nawet musiałem pracować z domu. To wszystko sprawiało, że byłem bardzo zmęczony i często zasypiałem na pół godziny lub nawet dłużej z laptopem na kolanach pisząc bloga.

Nowi znajomi z Wiednia, którzy przebywają na Erasmusie w Zagrzebiu. Krótki wypad do centrum miasta w sobotni wieczór

Ok, napisze podsumowanie i ciekawe rzeczy z mojego życia jako stażysta w Wiedniu i porównam to do życia w Zagrzebiu. Spodziewajcie się również video na moim koncie na Youtube. Niestety nie miałem tam czasu tego zrobić, jednak postaram się zrobić to tutaj lub w Graz... Zapiszę wszystko w moim pamiętniku! :)

Dzięki mojej znajomej z Austrii i znajomej z Josefstadt, dowiedziałem się, że jej koleżanka, która jest pół Chorwatką, pół Austriaczką przyjeżdża na letni semestr do Zagrzebia. Ta dziewczyna powiedziała, że może mi pomóc zabrać rzeczy do domu, bo przyjeżdża do Zagrzebia autem. Skontaktowałem się z nią, czy będzie możliwe by zabrała jedną torbę z zimową kurtką, która zajmuję dużo miejsca. Spotkaliśmy się kilka ulic dalej od Florianigasse i umówiliśmy się na piątek lub na weekend. Spotkaliśmy się dzisiaj.

Po spacerze do wieży Vjesnik, spotkaliśmy się na przystanku tramwajowym i porozmawialiśmy trochę. Miałem trochę wolnego czasu, więc wybraliśmy się na przejażdżkę tramwajem. Odkąd nie jesteśmy w Wiedniu, mogliśmy skorzystać z transportu publicznego. Po niemiecku nazywa się 'schwarzfahren'. Nikt nie sprawdzał biletów, więc wsiedliśmy do tramwaju przy barze Zlatni Medo obok Zagrepčanka. Do tego miejsca spacerowaliśmy. To było jej pierwsze wyjście do miasta od czasu jej przyjazdu, wcześniej była tylko na placu głównym. Przygotowałem pewne historie związane z miastem.

Wysiedliśmy na Trg maršala Tita i poszliśmy do Teatru Narodowego przez ulicę Frankopańską, minęliśmy moją Szkołę Projektowania, która była zamknięta. Nie widziałem tego miejsca przez 4, 5 miesiąca, świetnie było znów tam być.

Powrót do Zagrzebia po Erasmusie w Wiedniu. Krótka wizyta w centrum miasta.

Nie byłem w tej części miasta od końca grudnia. Dzień wcześniej poszedłem na wydział Architektury, żeby odebrać dokumenty, jednak nie byłem w samym centrum. Teraz poszliśmy na ulicę Ilicę, która jest najdłuższą ulicą w mieście, a potem w kierunku placu głównego. Po naszej lewej stronie mijaliśmy kolejkę i wieżę Lotrščak [Loter-ščak]. Pomyślałem, że dobrze będzie wspiąć się na górę by mieć dobry widok na Zagrzeb i tak też zrobiliśmy. Pamiętam dokładnie jak rok temu spędzałem tu czas z aparatem analogowym, gdy Erasmus w Austrii był tylko w moich myślach. Po Lotrščak zdecydowałem, że odwiedzimy Parlament i inne rządowe budynki innym razem, abym mógł zapoznać się z ich historią i być jak prawdziwy przewodnik. Teraz nie miałem za dużo czasu, więc poszliśmy do banku i pod rzeźbę A. G. Matoš (poeta), gdzie opowiadałem historię jak przynajmniej raz w naszym życiu wspinaliśmy się na jego głowę. Akurat dwie dziewczyny wspinały się na jego głowę i próbowały sobie zrobić selfie...

Powrót do Zagrzebia po Erasmusie w Wiedniu. Krótka wizyta w centrum miasta.

Powrót do Zagrzebia po Erasmusie w Wiedniu. Krótka wizyta w centrum miasta.

Spacerowaliśmy w dół aż do ulicy Radićeva i na rynek główny. Były tam namioty, jednak nie tak przerażające jak zawsze. Wyjasniłem jej znaczenie spotkań pod zegarem lub pod pomnikiem Jelačić i o rzeczach w okolicy. Potem pojechałem tramwajem nr 14 w okolice rzeki i wkrótce byłem już w domu.

Resztę dnia spędziłem ze swoim zwierzęciem. Zazwyczaj spacerujemy codziennie po parku Vjekoslav Majer.

Powrót do Zagrzebia po Erasmusie w Wiedniu. Krótka wizyta w centrum miasta.


Galeria zdjęć



Komentarze (0 komentarzy)


Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?

Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!

Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Proszę chwilę poczekać

Biegnij chomiku! Biegnij!