Sempre dritto
Istnieje twierdzenie, mówiące o tym, że jeśli kiedykolwiek zapytamy jakiegokolwiek wenecjanina o drogę, zawsze odpowie: sempre dritto, czyli ciągle prosto. Może wynikać to z faktu, że w Wenecji znajduje się naprawdę mnóstwo wąskich, uroczych uliczek, które niespodziewanie się krzyżują, zawijają bądź kończą i wytłumaczenie drogi, szczególnie turyście, wymagałoby dużego wysiłku, czego Włosi wolą unikać. Jednak, unikając stereotypowego myślenia o Włochach, ufam, że nie w tym rzecz. Wierzę, że mówiąc sempre dritto wenecjanie zachęcają nas do zagubienia się w mieście mostów, mostków i ciasnych uliczek. Wenecja jest naprawdę perłą Włoch. Odwiedziłam ją 5 razy i za każdym razem odkryłam coś nowego, przepiękny plac, ukazujący się nagle po wyjściu z gąszczu splątanych uliczek, okazałą kamieniczkę z oryginalnymi gzymsami, niezwykły mały bar z muzyką na żywo, nieśmiało schowany pośród setek pozostałych. Dopiero podczas mojej czwartej wizyty odnalazłam słynną Librerię Aqua Alta, która skradła mi serce. Tysiące starych książek w różnych językach poupychanych w gondoli stojącej na środku malutkiej księgarni, na ledwo trzymających się ścian wiszących półkach, magazyn na podwórzu pełen przepastnych zakurzonych tomów włoskich encyklopedii i podręczników. Do tego uśmiechnięty sprzedawca, ucinający sobie pogawędki z kupującymi. Nawet tysiące turystów przechadzających się po mieście, nie są w stanie zaburzyć spokoju, jaki we mnie wstępuje, gdy tylko wyjdę z dworca i ujrzę cudowną panoramę miasta, iskrzącą się w słońcu morską wodę, dumnych gondolierów zachęcających do rejsu, wynurzające się perełki architektury weneckiej.
Pomimo tylu zachwytów dla cudownej Wenecji, zawsze wyjeżdżam z niej w towarzystwie gdzieś głęboko schowanego, ale jednak obecnego we mnie poczucia tragedii. Zdaję sobie sprawę, że Wenecja nie będzie wiecznym miastem Włoch, kiedyś znajdzie się pod wodą, wraz ze swoim magicznym pięknem, karnawałowymi maskami, nieocenionymi zabytkami. Jednak, jak mówią wenecjanie, sempre dritto, nawet jeśli ta droga ma swój nieunikniony koniec.
Włosi to naprawdę naród radosny. Uśmiech ujrzany na twarzy samotnego przechodnia, bądź usłyszane pogodne Buon giorno nawet od nieznajomego to tutaj rzecz na porządku dziennym. Wierzę, że sempre dritto to swoisty styl życia Włochów. Ciągle prosto, wciąż do przodu, cała naprzód. Jest tyle pięknych miejsc przed tobą, musisz jedynie wyruszyć w drogę, patrzeć i widzieć. Nieistotne dokąd zmierzasz, istotne żebyś trwał w drodze, żebyś był uważny, na to, co ujrzysz, czego się nauczysz, co odkryjesz. Istotne, żebyś wciąż próbował, poszukiwał, tego, co dla ciebie przeznaczone, ale jednocześnie żebyś w tych poszukiwaniach pozostawał spokojny, pełny wiary i ufności. Sempre dritto.
Galeria zdjęć
Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?
Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!
Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →
Komentarze (0 komentarzy)