Pierwsze dni w UK

Opublikowane przez flag-pl Ola RR — 7 lat temu

Blog: Around the world
Oznaczenia: flag-gb Erasmusowy blog Wielka Brytania, Wielka Brytania, Wielka Brytania

Mini przewodnik

Napisałam o tym jak się dostać do Wielkiej Brytanii oraz jak znaleźć mieszkanie i wszystkie sprawy z tym związane - w szczególności dotyczące depozytu. W tym wpisie chciałabym się skoncentrować na mniejszych sprawach, które z mojego punktu widzenia uważam za równie istotne na samym początku naszego pobytu w Wielkiej Brytanii, a o których czasami nie myślimy.

Z własnego doświadczenia wiem, że nawet nie przyszło mi do głowy, że lepiej mieć angielski numer.

Karta SIM

Na pewno będzie potrzebny nam numer telefonu, oczywiście możemy korzystać z naszego polskiego numeru, bo jak zapewne wiesz od czerwca tego roku zostały zniesione opłaty za połączenia z zagranicą, ale uważam, że to nie jest rozsądne.

Miej swój polski numer, ale zainwestuj w numer angielski, który będziesz mógł podawać podpisując umowę o wynajęcie mieszkania, podpisując umowy z uczelnią, miejscem gdzie odbywasz praktyki albo tam gdzie zaczynasz swoją pracę. Kierunkowy do Wielkiej Brytanii zaczyna się +44

Zakup nowej karty sim nie jest dużym wydatkiem. Możesz również zastanowić się nad wykupieniem tutaj telefonu na abonament, ale zastanów się czy to ma jakikolwiek sens. Odpowiedz sobie na pytania:

  • Na jak długo tu zostajesz,?

  • Ile korzystasz z telefonu?

  • Czy potrzebujesz Internetu?

  • Gdzie z Internetu będziesz korzystać?

To są podstawowe pytania, na które powinieneś sobie odpowiedzieć zanim zdecydujesz się wziąć telefon w abonamencie. Wiadomo kuszą nowe telefony, ale według mnie to kompletnie się nie opłaca.

Poza tym zastanów się, jeżeli masz Internet w domu, to nie będziesz korzystać z niego z telefonu. Zatem pozostają Ci wszystkie chwile kiedy jesteś poza domem, których oczywiście może być bardzo dużo. Jednakże w wielu lokalach Internet jest za darmo, w autobusach miejskich Internet jest za darmo, na uczelni Internet jest za darmo.

Gwarantuje Ci również, że pewnie jeśli przyjechałeś tutaj na praktyki w miejscu gdzie będziesz je odbywać Internet również jest za darmo.

Co zatem się opłaca? Kupić kartę sim, którą będziemy doładowywać według naszych potrzeb. Ja wolę doładowania miesięczne, ale jeśli jednak wolisz skorzystać z opcji abonamentu to również znajdziesz dostosowane do Twoich potrzeb oferty. Wiadomo każdy z nas inaczej wykorzystuje darmowe minuty, jedni piszą więcej smsów, inni wolą dzwonić, a inni właściwie woleliby sam Internet. Jedni z Nas muszą mieć bardzo duży limit danych do wykorzystania, bo lubią oglądać filmy na youtubie albo ściągać muzykę.

Napisałam o tym dlatego, że sama najpierw zachłysnęłam się, że muszę mieć dużo minut i duży limit danych, po miesiącu to zmieniłam.

Firmy oferujące karty SIM

Zastanów się nad jedną z poniższych firm, które oferują startery (są tu podane firmy oferujące opcje telefonów na kartę i na abonament):

Jak widzisz jest w czym wybierać, ja posiadam kartę SIM z firmy giffgaff, dla mnie to było najlepsze rozwiązanie. Siedzisz sobie wygodnie w domu i przez interent zamawiasz starter, który przychodzi w ciągu kilku dni. Nic łatwiejszego chyba być nie może.

Tutaj jak widzisz jest nawiązanie do tego, że musisz mieć już swój adres. Przychodzi Ci karta, którą możesz w dogodny sposób dla siebie doładować przez stronę internetową. Najlepiej założyć konto aby mieć wgląd w to ile korzystamy z pakietów.

Przyznam, że ja z partnerem mamy oboje w giffgaff co oznacza, że możemy rozmawiać przez wiele godzin przez telefon i nic za to nie płacimy, bo połączenia między posiadaczami karty giffgaff są za darmo.

Poniżej prezentuje Ci możliwośći, między którymi możesz zdecydować, który pakiet jest najlepszy (dane są z roku 2017, są obecnie korzystniejsze niż wcześniej).

  • goodybag za 5 funtów do wykorzystania: 100 MB internetu, 150 minut do wszystkich oraz 500 wiadomości tekstowych w pakiecie;
  • goodybag za 7,50 funtów do wykorzystania: 750 MB internetu, 250 minut do wszystkich oraz nieliminiowany pakiet wiadomości tekstowych w ofercie;
  • goodybag za 10 funtów do wykorzystania: 2 GB internetu, 500 minut do wszystkich oraz nieliminiowany pakiet wiadomości tekstowych w ofercie;
  • goodybag za 12 funtów do wykorzystania: 3 GB internetu, 750 minut do wszystkich oraz nieliminiowany pakiet wiadomości tekstowych w ofercie;
  • goodybag za 15 funtów do wykorzystania: 5 GB internetu, 1000 minut do wszystkich oraz nieliminiowany pakiet wiadomości tekstowych w ofercie;
  • goodybag za 18 funtów do wykorzystania: 6 GB internetu, 2000 minut do wszystkich oraz nieliminiowany pakiet wiadomości tekstowych w ofercie;
  • goodybag za 20 funtów do wykorzystania: nielimitowany dostęp do internetu internetu, nielimitowane minuty do wszystkich oraz nieliminiowany pakiet wiadomości tekstowych w ofercie;

Istnieje też opcja wykupienia samego pakietu internetowego za 5 funtów i do dyspozycji mamy 500 MB lub za kwotę 7,50 funtów i do dyspozycji mamy 1 GB. Jak widzisz oferta nie przedstawia się bardzo źle i można ją dostosować do swoich potrzeb.

Ja posiadam goodybag za 10 funtów i zdecydowanie mi to wystarcza na moje potrzeby. Jak wspomniałam darmowe minuty mam do partnera oraz do przyjaciółki więc nie muszę się martwić o wykonywane telefony do osób, do których dzwnonię najczęściej, bo wszystko odbywa się za darmo.

A 500 minut, które mam do wykorzystania starcza mi zawsze, ba rzekłabym nawet, że wykorzystuje może 20 procent z tego pakietu, bo nawet jesli ja nie mam minut to niektórzy z moich znajomych mają do wszystkich. Co zaś tyczy się internetu, ja raczej nie oglądam filmików będąć poza domem, ale czasami jak każdemu się zdarza, uważam jednak, że 2 GB są dla mnie w granicach tego czego ja potrzebuję.

pierwsze-dni-uk-c45303f27215e0e0164e0d0b

Jak widzisz kartę też można w sposób odpowiedni dopasować do Twojego telefonu, jest w normalmnym rozmiarze, ale też można ją skrócić do karty micro.

Podoba mi sie opcja, że po miesiącu bo tyle trwa moja oferta, mogę ją sobie zmienić, bo na przykład jadę do Polski, albo jadę na wakacje i nie będzie mnie ponad dwa tygodnie w Wielkiej Brytanii wtedy biorę tańszy pakiet, bo i tak nie będę w stanie wykorzystać tego co w nim mam, albo nie biorę wcale.

Istnieje też opcja, którą ustawić można sobie na swoim koncie, że kwota będzie nam pobierana miesięcznie - coś jakby abonament, ale w każdym momencie możemy ją zakończyć wysyłając specjalną wiadomość. To jest bardzo dobra opcja dla tych, którzy zawsze chcą mieć możliwość dzwonienia, ale niestety nie zawsze pamiętają o tym, żeby to konto doładować.

Numer jest ważny do sześciu miesięcy bez ponownego doładowania, co uważam za długi okres. Jeśli jednak, po miesiącu wykorzystałam swój pakiet, to jeszcze przez miesiąc mogę dzwonić za darmo do osób, które mają kartę SIM u tego samego operatora, a inni mogą do mnie dzownić przez dwa miesiące. Osobiście jestem bardzo zadowolona z Giffgaff i z opcji jakie oferuje.

Są też tutaj promocje i oferty, które mogą zachęcić. Na zasadzie takiej, że jeżeli ktoś dzięki Tobie zakupi pakiet z giffgaff to Ty dostajesz z tego powodu bonyfikatę w postaci dodatkowych zasobów do wykorzystania w pakiecie. Dodatkowo każdego miesiąca wysyłana jest do Ciebie wiadomość tekstowa, że za kilka dni skończy Ci się Twój pakiet.

Ja posiadam telefon na dual sim, więc w tym samym czasie mam polską i angielską kartę w telefonie.

Bankowość

Dobrze, pierwszy krok już za nami, mamy angielski numer telefonu, co zrobić dalej? Osobiście proponuję założyć konto w banku. Bardziej kieruję to do osób, które przyjeżdżają tutaj w celach zarobkowych. Nawet jeśli masz konto w swoim kraju w danej walucie, w której będziesz pobierał pieniądze pracodawca nie będzie chciał wysyłać na nie pieniędzy, bo chodzi o transfer pieniężny więc on będzie musiał za to zapłacić albo Ty otrzymasz mniej pieniędzy. W związku z tym zdecydowanie lepiej jest mieć konto bankowe tutaj na miejscu.

Wiem to na pewno, bo sama miałam w mbanku konto w funtach i musiałam założyć na miejscu, a później zapomniałam o tym w funtach z polski i po roku przyszło mi, żeby opłacić kartę, wydatek w ogóle bez sensu.

Konto bankowe

Przede wszystkim na wstępie muszę Ci powiedzieć, że będzie to konto podstawowe, nie możesz na nim mieć debetu ani wziąć kredytu, do tego potrzebna jest zdolność kredytowa, której na początku nie będziesz miał. Jeśli później będziesz chciał to zastanów się nad kartą kredytową, bo pozwala ona chociażby bez problemu wypożyczać auto za granicą.

Jeżeli nie jesteś pewien swoich zdolności językowych, możesz poprosić kogoś żeby z Tobą poszedł do banku. Nawet jeśli nie masz nikogo znajomego, czasami ludzie ogłaszają się na fb, że szukają pomocy. Poza tym wiele banków w ofercie ma możliwość aby w spotkaniu towarzyszył tłumacz. Na wszelki wypadek by nie było żadnych niejasności. Trzeba jednak tę prośbę skierować odpowiednio wcześniej.

Ja poszłam z przyjaciółką, bo się bałam, że nie zrozumiem, gdyby jej nie było też bym sobie poradziła, ale czułam się pewniej.

Co należy mieć aby założyć konto bankowe w UK

Wystarczy, że posiadasz ze sobą dowód osobisty (chociaż lepiej byłoby aby był to paszport) oraz dwa dokumenty, które potwierdzą miejsce Twojego zamieszkania i możesz założyć konto bankowe wraz z przysługującą do niego kartą płatniczą. Prawda, że jest to łatwe?

Oferta banków jest przeróżna, czasami na forach ludzie pytają, czy na przykład w którymś z banków nie pracuje rodak, bo będzie łatwiej się porozumieć. Mi konto zostało polecone, musiałam umówić się na spotkanie, na które czekałam około tygodnia.

Przedstawiam Ci kilka z opcji różnych banków, którymi możesz być zainteresowany:

Ja posiadam podstawowe konto bankowe w NatWest i mówiąc szczerze jestem bardzo zadowolona. Kartą mogę płacić wszędzie, bankomaty na całym terenie Wielkiej Brytanii są za darmo. Karta i moje konto ma bardzo dużo zabezpieczeń, co uważam za ogromny plus, bo aby wejść na konto używam praktycznie trzech różnych haseł i kombinacji zabezpieczających.

Dla mnie nowością było uzyskanie czegoś w rodzaju kalkulatorka (wygląda identycznie) a ma raczej podobne zastosowanie jak zwykłe tokeny, znaczy z tokenem już się wcześniej spotkałam, ale nie w takiej formie jak proponuje NatWest.

Aby móc zrobić przelew do nowego odbiorcy muszę najpierw podać wszystkie jego dane a nastepnie za pomocą tego magicznego kalkulatorka włożyć do niego kartę i uzyskać indywidualny numer. Za pomocą tego numeru mogę dokończyć transakcję i wysłać pieniądzę.

Z jednej strony jest to całkiem dobre rozwiązanie, z drugiej zaś strony uważam, że to kłopotliwe, bo jeżeli jestem poza domem i chciałabym dokonać jakiejś transakcji dla nowego odbiorcy to jest dla mnie to niemożliwe.

Mój partner ma natomiast konto w Lloyds, nie ma może tak fantastycznego zabezpieczenia przed hipotetyczną kradzieżą konta, ale za to ma łatwiejszy sposób wykonywania transakcji. Dostaje zawsze smsa z unikalnym kodem, który musi wpisać by dokończyć transakcje i na tym koniec.

pierwsze-dni-uk-ff069383bc247d285e71b25d

pierwsze-dni-uk-a044d39738e30835cab623d2

Tutaj dla porówniania tokeny z NatWest oraz z HSBC, prawda, że wyglądają troche jak kalkulatory?

Aplikacje bankowe

Dobrym rozwiązaniem, które oferują oba banki są aplikacje na telefon.

Dla Lloyds - https://www.lloydsbank.com/online-banking/mobile-banking/mobile-app.asp

Dla NatWest - http://personal.natwest.com/personal/ways-to-bank/mobile-app.html - muszę jednak napisać, że przez normalny internet aplikacja mi nie działała tylko przez przeglądarkę chroma. Poza tym było trzeba tworzyć dodatkowe hasła i przyznam szczerze, że obecnie nie korzystam z aplikacji z własnego roztrzepania, bo nie mam pojęcia jakie hasło ustawiłam, a nie chciałabym zablokować sobie konta.

Jeżeli chodzi o działanie tych banków to większych zastrzerzeń raczej nie mam, jest wiele punktów, banków, gdzie w razie czego mogę podejść i o coś zapytać. Lub też skorzystać z opcji wpłatomatu bo znajdują się one w centrum.

Jak wykonać przelew

Wiem, że to może być trywialne, ale wbrew pozorom tutaj działa to troche inaczej niż u Nas w Polsce. Nie musimy podawać całego długiego numeru konta, ale tak zwany Sort code. Sort code, to specjalnie stworzony sześciocyfrowy numer, który tak naprawde pozwala na identyfikacje, w którym banku założone jest konto, można go znaleźć zaraz po numerze karty, wygląda tak 11-22-33 (oczywiście liczby są przykładowe).

Drugą istotną sprawą jest podanie numeru CVC, bez tego nie będziemy mogli na przykład zapłacić za bilety. Jest to numer, który znajduje się na odwrocie naszej karty, po angielsku oznacza Card Verification Code. Czyli jest to numer weryfikujący naszą kartę, który składa się z trzech ostatnich cyfr, jakby delikatnie oddzielone od pozostałych numerów. Teraz bez problemu możesz wykonywać przelewy.

Może to było oczywiste o czym napisałam, ale dla mnie na samym początku była to czarna magia, bo jednak konto, które posiadam w Polsce działa na zupełnie innych zasadach. W ten natomiast sposób w Anglii dokonywana jest autoryzacja naszego konta. Jeśli nie chcesz za każdym razem sprawdzać jaki masz sort code, to dobrze byłoby abyś miał to gdzieś zapisane.

Ubezpieczenie Społeczne

To kolejna rzecz, o której należy wiedzieć w szczególności jeśli przyjeżdzasz tutaj na praktyki, staż i tak dalej i firma wypłaca Ci dodatkowe pieniądze poza tymi, które uzyskujesz z grantu na przykład programu erasmus+. Ogólnie uważam, że w wielu miejscach oni sami kompliką sobie życie i utrudniają wszystko.

Jeżeli potrzebujesz wyrobić sobie numer ubezpieczenia społecznego to w pierwszej kolejności musisz zadzownić na infolinię w celu umówienia się na spotkanie, będziesz poproszony o podanie:

  • imienia i nazwiska,
  • adresu (angielskiego), na który ma zostać wysłany dokument z datą Twojego spotkania,
  • numer telefonu,
  • czasami również proszą o podanie celu wydania tego numeru i daty od kiedy tutaj jesteś - chodzi o to, że o NIN powinieneś ubiegać się już na samym początku, a nie na przykład po kilku miesiącach.

Spotkasz się z nazwą NIN, to indywidualny numer, przyporządkowany do każdego z Nas, który składa się z dwóch liter pisanych wielką literą, następnie sześciu cyfr i zakończony jedną literą.

Spotkanie w JobCentre

Przyjmijmy, że umówiłeś się na spotkanie, musisz udać się do najbliższego JobCentre - coś w rodzaju naszego pośredniaka. Będąc tam musimy potwierdzić, że my to my, zatem niezbędne jest przyniesienie ze sobą:

  • dowodu osobistego lub paszportu;
  • dokumentu potwierdzającego miejsce zamieszkania;
  • list z miejsca, w którym pracujemy lub będziemy pracować/ lub zaświadczenie z JobCentre, że poszukujemy pracy.

Najgorzej jest z punktem drugim i właśnie o tym błędnym kole mówiłam odnośnie mieszkania i załatwiania spraw. Bo z jednej strony muszę mieć najpierw miejsce, w którym mieszkam aby mogli mi wysłać dokument o terminie spotkania, z drugiej strony niektórzy wynajmujący życzą sobie potwierdzenia, że posiadamy NIN, jakby nie patrzeć to się wyklucza.

Co można zatem pokazać jako taki dokument, jeżeli nie jesteśmy na umowie wynajmu?

  1. po pierwsze może to być właśnie wysłany do nas list z JobCetre o terminie spotkania;
  2. może to być jakiś rachunek, za wodę, gaz itd (ale ja na przykład mam wszystko wliczone w koszt wynajmu);
  3. może to być również list, który otrzymujecie z banku, po podpisaniu aneksu przy założeniu konta bankowego.

Zwykle dobrze jest mieć ze sobą dwa dokumenty, potwierdzające zamieszkanie. Możecie również poprosić kolegę lub koleżankę, u której się zatrzymaliście o napisaniu listu, w którym potwierdza, że tak jest w rzeczywistości i że wy w tym czasie u niej mieszkacie.

To właściwie tyle jesli chodzi o NIN, ale naprawde jest to bardzo ważne by go mieć, czasami pracodawcy mogą nie zgodzić się na przyjęcie Ciebie do pracy bez tego numeru.

Leczenie w Wielkiej Brytanii

Po pierwsze pamiętaj o tym, że jeżeli jedziesz na wymianę z programu erasmus+ to przed podpisaniem umowy powinieneś być ubezpieczony, zwykle polega to na tym, że musisz uzykać kartę EKUZ (Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego), ze swojego państwa.

Karta ta ma o tyle ważne znaczenie, że na jej podstawie koszty leczenia zagranicznego nie będą obciążały Twojego konta bezpośrednio.

Oprócz tego, że masz kartę EKUZ oraz zapewne ubezpieczenie od następstw nieszcześliwego wypadku (NNW) oraz ochronę cywilną (OC) jest duże prawdopodobieństwo, że tutaj w Anglii również będziesz objęty dodatkowym ubezpieczeniem.

Ja na przykład na moim stażu jestem ubezpieczona na okres bycia w pracy dodatkowo, przez pracodawcę. Jeśli jednak coś mi się stanie w drodze do pracy to już tutaj działa moje ubezpieczenie z Polski. To tak w woli wyjaśnienia odnośnie ubezpieczenia zdrowotnego.

Wiadomo jednak jak jest, przyjeżdżamy do nowego kraju, inny klimat, ciągle pada, w powietrzu unosi się wilgoć, uwierz mi na bank na początku będziesz przeziębiony. Czujesz się źle, kaszlesz, kichasz definitywnie potrzebujesz pójść do lekarza. Osobiście uważam, że do tego klimatu nie da się przyzwyczaić, ale to tylko moje zdanie.

Wizyta u lekarza (GP)

Po pierwsze i najważniejsze, jeżeli nawet nie masz ubezpieczenia zdrowotnego, ale masz gorączkę powyżej 40 stopni, zawroty głowy to jak w każdym państwie, sytuacja, która bezpośrednio zagraża Twojemu życiu i zdrowiu traktowana jest jako priorytet i bez względu czy masz to ubezpieczenie czy nie, pomoc zostanie Ci udzielona (sytuacja ta nazywa się Accidents and Emergencies), podobnie w przypadku Twoich bliskich, którzy przyjechali tylko na kilka dni a niestety coś ich dopadło .

Nię będę tu jednak pisała o strasznie czarnym scenariuszu, wróćmy do normalnej sytuacji, w której potrzebujesz pójść do lekarza, bo źle się czujesz, albo przyjmujesz jakieś leki na stałe i niestety ale ci się skończyło.

Z pomocą przychodzi GP - General Practitioner. Jeżeli przebywasz tutaj legalnie, na wymianie, praktykach, pracujesz masz prawo do bezpłatnej opieki lekarza rodzinnego a w razie potrzeby bezpłatnej hospitalizacji (tutaj jednak jest to troche bardziej skomplikowane, bo musisz na przykład przebywać minimum 12 miesięcy legalnie aby szpital był darmowy.

Jak zatem wygląda możliwość pójścia do lekarza?

Jest troche podobnie jak u nas w Polsce, czyli istnieje coś w rodzaju rejonizacji. Musisz zatem w pierwszej kolejności sprawdzić, która przychodnia znajduje się najbliżej miejsca Twojego zamieszkania. Może jednak się okazać, że ta dzielnica jest przyporządkowana do innej przychodni. Aby zatem nie robić sobie zbędnego kłopoty z umawianiem sie u lekarza a później dowiadywaniu się, że to jednak nie jest to miejsce, polecam wpierw to sprawdzić.

W celu sprawdzenia czy dzielnica, w której mieszkamy przynależy do konkretnej przychodni zalecam wejść na podaną strone NHS http://www.nhs.uk/Service-Search/GP/LocationSearch/4. Ja na przykład w mojej okolicy mam do wyboru aż cztery przychodnie.

Jeśli już wiesz gdzie jest przychodnia to musisz się zarejestrować jako potencjalny pacjent. Podobnie jest jak w Polsce, że jesteśmy nie tyle przypisani do konkretnej przychodni, ale do konkretnego lekarza, który w niej przyjmuje.

Rejestracja u lekarza pierwszego kontaktu (GP)

Przed pierwszą wizytą musisz poświęcić trochę czasu na wszelkie formalności, będą Ci potrzebe;

  • dokument potwierdzający Twoją tożsamość (zalecam paszport, ale oczywiście dowód też może być);
  • dwa dokumenty, które potwierdzają miejsce naszego zamieszkania na terenie Wielkiej Brytanii (zwykle daje się jakiś rachunek - ale tak jak w moim przypadku kiedy tego nie ma, może to też być list z banku);
  • ankieta, którą musimy wypełnić, dotyczy ona naszego zdrowia oraz jesteśmy zobligowani do podania szczegółów dotyczących zdrowia naszej rodziny (chodzi o moZliwe choroby genetyczne i dziedziczne);
  • ankieta/formularz GSM1, w której musimy wypisać nasze dane. Ankieta ta również służy zgłoszeniu chęci lub nie do bycia dawcą krwi (nazywa się to NHS Blood Donor) oraz zgłoszenie chęci do oddania naszych narządów w razie śmieci (NHS Organ Donors);
    Ankietę niekoniecznie trzeba wypełniać bezpośrednio w przychodni, możesz to zrobić nie wychodząc z domu http://www.miltonkeynes.com.pl/images/GMS11.pdf z wydrukowaną ankietą należy już udać się do przychodni. Według mnie to zdecydowanie ułatwia sprawę, nie ma tam zbytnio skomplikowanych rzeczy, ale jeśli możemy to zrobić w domu to dlaczego by nie.

Jeśli już to zrobisz, to zwykle należy odczekać jakiś czas, kiedy to powinniśmy listownie otrzymać list z datą naszego spotkania (uwaga w pierwszej kolejności z pielęgniarką), swoją drogą według mnie anglicy bardzo lubią wysyłać listy, tutaj nie ma nic od ręki.

U nas nazywa się to pielęgniarka środowiskowa, na spotkaniu z nią musimy zostać zmierzeni, zważeni, ona przeprowadza z nami wywiad pogłębiony dotyczący naszego stanu zdrowia, pobierze od nas próbkę krwi oraz możemy zostać poproszeni o oddanie moczu do analizy. Ogólnie takie pdostawowe badania, jakie zawsze powinny być wykonane.

Właściwie jak już zostanie zrobiona ta analiza, to możemy spokojnie umówić się do lekarza. Aczkolwiek, co dla mnie było nowością tutaj jest rozróżnienie na rodzaje wizyt.

Nie wiem, jak powinnam dokładnie nazwać je po  polsku, bo u nas zwyczajnie coś takiego nie istnieje, a wizyta u lekarza, jest wizytą u lekarza, niemniej jednak w Anglii rozróżnia się wizyty w zależności od sytuacji i stanu pacjenta, tak wydaje mi się, że to działa.

  • Appointment – to wizyta u lekarza, która nie jest pilna więc możemy poczekać. Zwykle dlatego, że widzimy, że kończą nam się leki i chcemy nową recepte, albo chcemy je zmienić. Albo mamy jakieś sympotomy wysypki, która zaczęła nas niepokoić, ale też ani ona nas nie swędzi, ani nie powoduje żadnych problemów. Na taką wizytę możemy czekać tydzień, ale jeśli przychodnia jest mała a dzielnica duża to okres oczekiwania na wizytę może wzrosnąć nawet do miesiąca!
  • Daily appointment – to wizyta u lekarza, która powinna odbyć się w miarę szybko, bo na przykład od kilku dni boli nas głowa (coś co mnie niestety dotyczy) i już nie pomagają nam żadne leki, albo kiedy mamy grypę, która nie chcę przejść a my musimy iść na uczelnię lub do pracy. Należy wtedy wykonać telefon do przychodni i starać się uzyskać "numerek", to takie najbardziej przypomniające tradycyjną wizytę u Polskiego lekarza. Jest spora szansa, że uda nam się umówić wizytę na ten sam dzień, za kilka godzin, albo następnego dnia (co nie jest takie złe, jak już tyle wytrzymaliśmy to i jeden dzień nas nie zbawi). Muszę jednak Cię ostrzec dzwonienie do przychodni wymaga stalowych nerwów, bo często nie da się dodzwonić lub jest ciągle zajętam linia. Jeśli nie mieszkasz zbyt daleko najlepszym sposobem jest się przejść tam.
  • Emergency appointment – to jest wizyta, w której czujemy sie naprawde źle i pomocy potrzebujemy na już, taki nasz "nagły przypadek". W tym przypadku jest to troche skomplikowane według mnie. Najpierw możemy zostać skierowani do lekarza dyżurnego, który w danym dniu pełni funkcję tego, któy przyjmuje wszystkich w sytuacjach nie cierpiących zwłoki. Zatem nie musi to być wcale Twój lekarz. Niestety jak to ze zdrowiem bywa zwykle takich osób, które muszą dostac się do lekarza na już jest zdecydowanie więcej. Jeżeli dyżurny lekarz nie jest w stanie nas przyjąć zostaniemy odesłani do przychodni Walk-in Centre, czyli takiej przychodni gdzie trafiają ci wszyscy, którym nie udało się dostać ani do swojego lekarza ani dyżurnego.

Może też się zdarzyć, że zostaniemy wysłani bezpośrednio na pogotowie przyszpitalne  Accidents and Emergencies (A&E). Jednak muszę od razu Cię uprzedzić, że to nie jest tak, że skoro jesteś na pogotowiu, to nagle drzwi staną otworem a Ty zostaniesz przyjęty od progu.

Wręcz przeciwnie tutaj też są kolejki, a jak Pani w okienku będzie Cię rejestrować to powie Ci ile mniej więcej będziesz musiał poczekać. Co jest inne od realiów polskich, to fakt, że tutaj zanim dojdziesz do lekarza, to najpierw sprawdzi Cię znów pielegniarka i to od niej zależy czy uzna, że potrzebna jest Ci wizyta u lekarza czy coś innego da się wymyśleć.

To mniej więcej tyle jeśli chodzi o podstawową opiekę zdrowotną, zachęcam do przeczytania informacji znajdujących sie na stronie NHS http://www.nhs.uk/pages/home.aspx

Bardzo podoba mi się stworzony przewodnik po tym jak wygląda opieka zdrowotna w Wielkiej Brytanii, tekst niestety jest w języku angielskim http://www.miltonkeynes.com.pl/images/booklet_its_your_practice.pdf

Podsumowując kwestie związane z lekarzem, uważam, że zarejestrowanie się do lekarza rodzinnego powinniśmy zrobić od razu po przyjeździe i jak już będziemy mieli mieszkanie. Nawet jeżeli przyjeżdżamy na kilka miesięcy, to lepiej mieć taką opcję, bo jeśli zostawimy to na później, czyli znajdziemy się w sytuacji, w której na już będziemy potrzebowali się znaleźć u lekarza, może okazać się to troche kłopotliwe. A przecież nie o to chodzi, że jak się źle czujemy to jeszcze jak na złość musismy czekać, bo z właśnej głupoty nie zrobiliśmy tego wcześniej. Lepiej zatem nie zwlekać.

Uważam natomiast, że lepiej zawsze chcąc umówić się na wizytę być przesadnym, czyli mówić, że boli nas bardziej niż jest w rzeczywistości, chodzi o to, że w ten sposób mamy większe prawdopodonieństwo, że zostaniemy szybciej przyjęci a nie, że będziemy czekali miesiąc, bo ktoś w rejestracji uznał, że nasz przypadek nie potrzebuje pilnego przyjęcia.

Co do opieki zdrowotnej to krążą różne mity, że lekarze są mało skuteczni, mało wiedzą i na większość przypadłości zalecają paracetamol. Ja mimo iż jestem zapisana u lekarza rodzinnego, nie musiałam korzystać z jego usług. Nie dlatego, że jestem wiecznie zdrowa, ale dlatego, że wolę sprawdzone źródła i jak coś się dzieje dzwonie do mamy do Polski. Nie ukrywam również, że jestem wyposażona w większość leków z Polski, chociażby dlatego, że nigdy nie wiadomo.

Dla osób, które są odporne na wiele antybiotyków zdecydowanie polecam mieć te sprawdzone ze sobą, bo możecie mieć spory problem ze znalezieniem czegoś co będzie wam pasować. Ogólnie uważam, że jeżeli przyjmujecie jakieś leki to należy mieć je zdecydowanie ze sobą na cały okres naszego pobytu za granicą to zdecydowania ułatwia życie - wiem z doświadczenia.

EHIC

Wspomniałam o EKUZ, które należy mieć z naszego kraju, ale ja na przykład jako mieszkanka od jakiegoś czasu Wielkiej Brytanii, płacąca składki, podatki i tak dalej postanowiłam wyrobić sobie również kartę EHIC to dokładnie to samo co karta EKUZ (przynajmniej z tego co wyczytałam nie znalazłam, żadnych różnić). Aby ją wyrobić należy zarejestrować się internetowo na stronie NHS, gdzie później zostaniemy odesłani do konkretnego formularzu https://www.ehic.org.uk/Internet/startApplication.do.

Po wypełnieniu i otrzymaniu wiadomości mailowej czekamy aż karta przyjdzie do domu. Ja musiałam pisać dodatkowego maila, bo okazało się, że mój adres był niekompletny i nie wysłali mi tej karty, jednak nikt mnie o tym nie poinformował. Doszłam sama do wniosku, że za długo czekam i coś jest nie tak. Na wyjazdy biorę ją ze sobą również. Zawsze to dodatkowe zabezpieczenie dla nas samych.

Jeśli mam porónać to wyrobienie EHIC było znacznie atwiejsze niż EKUZ, robiłam to w drodze, w autobusie. Nigdzie mnie musiałam jeździć i się użerać z biurokracją jak to miało miejsce w Szczecinie.

pierwsze-dni-uk-8939f02aa26657917cdea71c

http://www.nhs.uk/nhsengland/healthcareabroad/ehic/pages/about-the-ehic.aspx

Podsumowanie

To chyba tak naprawde najważniejsze rzeczy, które przyszły mi do głowy odnośnie pierwszych dni w Wielkiej Brytanii. Uważam jednak, że aby ten czas miło i bezporoblemowo spędzić w tym kraju warto kilka pierwszych dni poświęcić na te formalności.

Najwięcej zachodu wymagało chyba wyrobienie NIN (National Insurence Number) a później kwestie związane z oczekiwaniem na spotkanie w banku. Przywykłam do tego, że jednak klient w banku jest obsługiwany od razu, a nie, że musi czekać tydzień. Myślę, że gdybym naprawde się spieszyła to poszłabym do innego banku gdzie wszystkie formalności dokonałabym od ręki.

Wiem natomiast, że banki nie mają za dużo profitów z tego, że klienci zakładają konta podstawowe w związku z czym jestem w stanie zrozumieć ich opieszałość.

Jeśli mogę dać Ci jeszcze jedną wskazówkę, to jeżeli wiesz, że na przykład pierwszy tydzień spędzisz u kolegi, to możesz jueszcze będąc w swoim kraju zamówić kartę sim na jego adres, to zawsze zaoszczędzi kilka dni. Podobnie jak z NIN, jeśli adres już znasz, to możesz zadzwonić z Polski, oczywiście musisz liczćc się z większymi kosztami, ale cały proces związany z formalnościami w Wielkiej Brytanii znacznie się skróci.


Galeria zdjęć


Komentarze (1 komentarzy)

  • flag-xx Smartfony UK 3 lat temu

    Interesują cię telefony komórkowe na abonament miesięczny w UK na kartę czy te na umowę?

    Z pomocą przychodzi nam porównywarka telefonów w UK – https://smartfony.co.uk/telefony-komorkowe-na-abonament-miesieczny-w-uk/ Co ją wyróżnia na tle innych? Przede wszystkim jest w języku polskim. Korzystając z niej odpada bariera językowa, dość problematyczna dla wielu z nas.

Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?

Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!

Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Proszę chwilę poczekać

Biegnij chomiku! Biegnij!