19 września 2012: Kluby

Życie nocne w Walencji (i ogólnie w całej Hiszpanii) jest niepodobne do niczego innego, co kiedykolwiek widziałem. Kluby są otwierane najwcześniej o 00:00-01:00 nad ranem, dlatego można zrozumieć dlaczego popołudniowa "siesta" jest tak popularna. Mieszkańcy Walencji imprezują zazwyczaj do 08:00 rano i czasami, ci którzy naprawdę uwielbiają imprezować, idą do "porannych klubów", które otwierają o 08:00 rano. I jeśli jesteście szaleni, w ciągu tygodnia na pewno znajdziecie jakiś otwarty klub gdzieś w Walencji. Jeśli nie jesteście Erasmusami/studentami zagranicznymi, będziecie musieli zapłacić za wejście 10-15 euro. Za drinki zapłacicie około 8-10 euro i za piwo 4-6 euro, zależy gdzie pójdziecie.

Wymienię teraz kilka miejsc, w których byłem w Walencji - uwzględniając rodzaj muzyki, atmosferę i drinki. Miejsca, o których wam opowiem to: La Tres, L'Umbracle/Mya, Deseo54 i Carmen. Oczywiście nie wszyscy lubią ten sam rodzaj muzyki, dlatego postaram się wymienić różne miejsca, do których możecie pójść w czasie waszej wizyty w Walencji!

La Tres (La 3)

19 września 2012: Kluby

Była to pierwsza "discoteca", do której poszedłem podczas mojego pobytu w Walencji. Było to ich ponowne otwarcie przy porcie/Las Arenas. Większość nocy była świetna, ale było też trochę przerażających sytuacji - o których później opowiem. Jak możecie zobaczyć na zdjęciu, na ulicy stało mnóstwo osób czekających na wejście do klubu, zdjęcie zostało zrobione zaraz po tym, jak policja poradziła sobie z całym tłumem. Jako że nie chcieliśmy mieć kłopotów albo zostać zamieszani w coś, co nie było z naszej winy, prawie zrezygnowaliśmy z wejścia, ale jednak warto było czekać! Biorąc pod uwagę, że byłem "prawiczkiem" imprezowania w Walencji, zostałem tylko do 05:00 nad ranem, ale tak czy siak, świetnie się bawiłem!

Muzyka

Nazwa mówi sama za siebie - 3 - znajdziecie tam trzy sale z trzema różnymi rodzajami muzyki. W jednej sali puszczają indie, pop, rock i inne hity. W kolejnej, new rave i hity i w ostatniej, głównie muzykę elektroniczną i house. My bawiliśmy się w pierwszej i w trzeciej, i generalnie byłem zadowolony z wyboru muzyki. Jeśli chodzi o muzykę, najlepszą częścią klubu było to, że jeśli znudziliście się jednym typem muzyki, zawsze mogliście pójść do innej sali i zmienić!

Ocena ogólna: 8/10

Atmosfera

Muszę przyznać, w oczekiwaniu na wejście do klubu sytuacja była trochę nerwowa. Musiała nawet przyjechać policja, żeby trochę opanować sytuację! Co chwila ktoś się bił, ludzie krzyczeli, dlatego chcieliśmy po prostu pójść. Jednakże, jak tylko dostaliśmy się do środka, zorientowaliśmy, że klimat był bardzo fajny (Rada:jeśli jesteście Erasmusami, upewnijcie się, żeby przyjechać wystarczająco wcześnie, żeby móc wejść przed 02:30. My spóźniliśmy się 10 minut i musieliśmy zapłacić 12 euro za wejście. Ups! ). Ale mimo to, klub był pod kontrolą, muzyka była świetna i wszyscy tańczyli i świetnie się bawili. Różnica była ogromna w porównaniu do tego, co widzieliśmy na zewnątrz!

Ocena ogólna: 6/10

Drinki

Możecie sobie wyobrazić, po tym ile musieliśmy zapłacić za wejście kupiłem jeszcze 3 drinki?! Każdy za 8 euro, zdecydowanie opróżniłem portfel, ale przynajmniej było dobre i mocne. Piwo kosztowało 4 euro, ale wolałem nie mieszać wódka-red bull z piwem. Lepiej jest napić się czegoś w domu, ponieważ drinki są drogie.

Ocena ogólna: 3/5

Werdykt

Powinniście tam pójść przynajmniej raz. Warto odwiedzić to miejsce i posłuchaj muzyki w różnych salach. Atmosfera może nie była wyjątkowa, ale przyjemna. Przetańczcie całą noc! Moja ocena końcowa dla La Tres to 17/25 albo 68%.

L'Umbracle/Mya

19 września 2012: Kluby

Zanim w ogólę zacznę pisać o L'Umbracle/Mya, muszę przyznać, że jest to moje ulubione miejsce w całej Walencji. Położone jest w samym sercu La Ciudad de las Artes y las Ciencias (Miasteczko Sztuki i Nauki), L'Umbracle/Mya jest prawdopodobnie jednym z najlepiej położonych klubów - wliczając te, które widziałem w Nowym Jorku. Powyższe zdjęcie to Mya, klub, który znajduje się w piwnicach, podczas gdy L'Umbracle znajduje się pod gołym niebem, pod serią łuków, które razem tworzą długi tunel, dodając mu tak rzadko spotykanego klimatu!

Muzyka

Zaczynając od L'Umbracle, możecie usłyszeć tam obecne hity. Zaczynając od artystów taki jak Lady Gaga, Beyonce, Taylor Swift, muzyka z listy Top 100 Billboard, do której wszyscy uwielbiamy tańczyć. DJ puszczał fajne remiksy, jednak nic specjalnego, ale nie było jakiś dziwnych przejść, czy nagłej zmiany muzyki. Jeśli chodzi o Mya, większość muzyki to mieszkanka elektronicznej i house. Niektóre były naprawdę super, podczas gdy inne to typowe i głośne (i niestety bardzo denerwujące) bicie w gary. Ale to tylko moje zdanie, niektórzy naprawdę bawili się przy tym super przez całą noc... chwała im! Tak czy inaczej, fajnie jest mieć dwie opcje do wyboru, jeśli tylko znudzicie się jednym rodzajem muzyki zawsze możecie pójść do góry i bawić się przy innej!

Ocena ogólna: 8/10

Atmosfera

Tak jak wcześniej wspominałem, nigdzie nie bawiłem się tak świetnie, jak w tych dwóch klubach. W tej kategori dostaną ode mnie wysoką ocenę! Z L'Umbracle na świeżym powietrzu pod łukami i z fioletowym dywanem prowadzącym do klubu i otoczonym palmami i podświetlonymi stolikami i siedzeniami, będziecie pod wrażeniem, gdy tylko tam dotrzecie. Pod koniec w klubach często robi się bardzo gorąco i zaczynacie się pocić, jednak plusem L'Umbracle jest to, że jest on na świeżym powietrzu, problem sam znika. Mya nie zachwyca aż tak bardzo jak L'Umbracle, ale jest to świetne miejsce, żeby pójść potańczyć i poimprezować. Na parkiecie były ustawione sceny dla tych, którzy chcą pokazać się umiejętności taneczne i podświetlone bary, żeby ułatwić zamawianie drinków. Obowiązkowo musicie odwiedzić te kluby podczas waszego pobytu w Walencji.

Ocena ogólna: 10/10

Drinki

Drinki nie są tanie, nam udało się wejść za darmo i z kartą Erasmusa dostaliśmy mojito za darmo. Jako że klub wygląda na bardziej "ekskluzywny" niż pozostałe, wygląda na to, że nie widzą nic złego w policzeniu was za drinka, który wcale nie jest jakiś wyjątkowy, 10 euro. Piwo kosztuje około 6 euro, więc tak jak mówiłem, napijcie się najpierw w domu ze znajomymi. Plus w tym, że możecie kupić coś taniego w Mercadonie czy innym supermarkecie i urządzić małą imprezę w domu ze znajomymi!

Ocena ogólna: 2/5

Werdykt

Wydaje mi się, że jest całkiem oczywiste jaki będzie mój werdykt odnośnie tych dwóch niesamowitych klubów. Najbardziej zwracam uwagę na klimat miejsca, potem na muzykę i na końcu na drinki. Tutaj atmosfera oczywiście wygrywa - jako dobry wstęp do Miasteczka Sztuki i Nauki, jest to klub, którego nie powinniście... NIE możecie przegapić podczas waszego pobytu w Walencji. Z oceną końcową 20/25 lub 80% L'Umbracle i Mya na pewno was nie zawiodą. Do zobaczenia na parkiecie!

Deseo54

Większość z was przebywających w Walencji pewnie nie słyszałam jeszcze o tym klubie, jednak jest to zdecydowanie "hot spot" pośród kultury gejowskiej w Walencji! Niestety zapomniałem zrobić zdjęcia stamtąd, ale następnym razem, gdy tam będę porobię kilka i dodam je do tego wpisu!

Plusem jest to, że nie trzeba być gejem, żeby móc wejść i świetnie się bawić w Deseo54! Pomimo tego, że większość osób tam to geje, lesbijski, osoby biseksualne, itd., możecie być hetero i naprawdę dobrze się bawić pośród ludzi, którzy mają ochotę spędzić niezapomnianą noc! Czyż nie jest to, czego wszyscy szukamy? Ze świetną atmosferą, muzyką i przeróżnymi wspaniałymi osobami, Deseo54 jest wyjątkowym miejscem, które warto odwiedzić.

Muzyka

Moją ulubioną częścią Deseo54 jest zdecydowanie muzyka. W zeszłą sobotę, DJ miksował wszystkiego po trochu - od obecnych hitów po hiszpańskie, muzykę elektroniczną i house, i do tego pop i rock. Jeśli któraś z puszczonych piosenek za bardzo ci nie podchodziła, nie była w twoim stylu, oznaczało to, że czas na kolejnego drinka, żeby nie tracić czasu. Jak mijała noc, muzyki ani osób tańczących wcale nie ubywało. Wszystkim bardzo podobała się muzyka, śpiewali na głos piosenki, podskakiwali, uśmiechali się i śmiali z przyjaciółmi.

Ocena ogólna: 9/10

Atmosfera

To co sprawia, że atmosfera w Deseo54 jest tak niesamowita to zasługa ludzi, którzy tam przychodzą. Są sympatyczni, otwarci i chcą przeżyć najlepszą noc w ich życiu! Większość osób przychodzi o 02:30 nad rano i zostaje do mniej więcej 07:00. Poznałem tam wiele osób, które przyjęły mnie do swojej grupy, jako że nie miałem wtedy jeszcze znajomych. Poznanie ludzi było proste, po prostu wystarczyło z nimi tańczczyć i pokazać, że też chcecie się świetnie bawić, wtedy bez problemu przyjmowali was do ich grupki, jakbyście byli ich przyjaciółmi od zawsze. Jeśli chodzi o sam klub, Dj'a, scenę i światła wszystko jak najbardziej w porządku. Oprócz ludzi oraz klimatu jaki tam panuje, nic innego nie wyróżnia się tak bardzo, wszystko jest raczej przeciętne.

Ocena ogólna: 8/10

Drinki

Jeśli chodzi o drinki czy bar w Deseo 54, nic szczególnego. Standardowe ceny klubowe około 8 euro za drinka i 4-6 euro za piwo, wydałem więcej niż planowałem, ale nie miałem innego wyboru. Podczas, gdy barman polewał mi drinka, zauważyłem, że było bardzo dużo wódki w moich drinku z coca-colą, dlatego cena była w porządku, ale za tę cenę mógłbym spokojnie kupić dwie butelki wódki w Mercadonie...

Ocena ogólna: 3/5

Werdykt

Podczas, gdy niektórzy mogą nie przepadać za klubami gejowski, gorąco polecam odwiedzić Deseo54 chociaż raz w czasie waszego pobytu w Walencji. Ludzie są zazwyczaj młodzi - mniej więcej studenci i wszyscy bardzo sympatyczni. W mieszance chłopaków jak i dziewczyn, każdy znajdzie coś dla siebie! Jak już wspomniałem, bardzo biorę pod uwagę klimat klubów przy ocenie, więc biorąc pod uwagę ludzi, którzy są bardzo sympatyczni i nazwę klubu, będziecie żądni dobrej zabawy i właśnie tam ją znajdziecie! Z oceną końcową 20/25 czyli 80% mam nadzieję was tam zobaczyć!

Carmen

Ciąg dalszy nastąpi!


Galeria zdjęć



Komentarze (0 komentarzy)


Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?

Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!

Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Proszę chwilę poczekać

Biegnij chomiku! Biegnij!