Gorgany - Sywula
Wprowadzenie
Drodzy czytelnicy tuptający za jeżem! Mam nadzieję, że macie się dobrze, przeżywacie mnóstwo przygód i nadążacie z tuptaniem. W dzisiejszym poście chciałbym opisać jak wraz z wędrownikami z 2 Poznańskiej Drużyny Wędrowników "Turbacz" zdobyłem najwyższy szczyt Gorganów - Sywulę.
Droga na Sywulę
Sywulę w trakcie naszej wędrówki przez Gorgany widzieliśmy już z daleka. Dojście do niej zajęło nam dwa dni. Trzeciego dnia byliśmy już na tyle blisko, że chcieliśmy wejść na grań i zdobyć szczyt i spać na polu namiotowym po jego drugiej stronie. Kierowaliśmy się szlakiem pomarańczowym.
Fotografia: A. Ropelewski. Po drodze spotkaliśmy artystów.
Fotografia: A. Ropelewski.
Co warto wiedzieć o Gorganach to to, że każdy wybierający się w te góry będzie musiał przedzierać się przez gęste partie kosodrzewiny, które zalegają przede wszystkim na szczytach gór w tych rejonach i niekiedy utrudniają przedarcie się przez szlak, ale również zapewniają trochę cienia.
Gorgany natomiast noszą swoją nazwę od skał, które znajdują się na najwyższych szczytach tego pasma - gorganów.
Wejście na Sywulę zajęło nam ponad trzy godziny. Na szczycie zjedliśmy małe co nieco.
Fotografia: A. Ropelewski.
A poniżej na zdjęciu widać właśnie szczyt Sywuli, najwyższej góry Gorganów.
Fotografia: A. Ropelewski.
Galeria zdjęć
Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?
Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!
Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →
Komentarze (0 komentarzy)