Rok w Turynie!
Dlaczego wybrałaś Turyn we Włoszech?
Przez narty i język!
Ile trwał pobyt? Jakie stypendium dostałaś?
9 miesięcy, około 300 euro na miesiąc.
Jakie jest środowisko studenckie w Turynie?
Dosyć dobre, gdyż jest to duże miasto i z dużą ilością studentów. Jednak nie najlepsze we Włoszech.
Poleciłabyś to miasto i jego uczelnię innym studentom?
Tak, ale uczelni jest tam wiele. Moją był UNITO i bardzo mi się podobał. Przede wszystkim sposób organizacji egzaminów, gdyż było wiele dostępnych terminów, w których można było do nich podejść.
Jakie jest włoskie jedzenie?
Przepyszne.
W jaki sposób znalazłaś mieszkanie?
Przez fundację Falciola.
Jakie są koszta mieszkań? I w ogóle jakie są ceny?
300-350 euro za pokój jednoosobowy i 200-250 euro za pokój dwuosobowy (w centrum).
A jak język? Realizowałaś jakiś kurs na uniwersytecie?
Język jest bardzo prosty do nauczenia. Po przyjechaniu na miejsce poszłam na kurs na poziomie średnio-zaawansowanym; ten na poziomie podstawowym był za prosty dla Hiszpanów, gdyż języki są bardzo do siebie podobne.
Jak jest najtaniej dotrzeć z Twojego miasta do Turynu?
Samolotem przewoźnika Ryanair.
Jakie miejsca poleciłabyś aby wyjść na imprezę w Turynie?
Wszystkie bary i dyskoteki w okolicy Valentino, Lapsus (legendarne miejsce Erasmusa), XO (inne legendarne wtorkowe miejsce). Ludziom się podoba Muracci, ale ja za nim nie przepadam.
A żeby coś zjeść na mieście? Możesz wymienić kilka Twoich ulubionych miejsc?
Żeby coś przekąsić: La Drogheria, Shore, Lobelix za jakieś 7-8 euro, i coś tańszego na koniec miesiąca, gdy już krucho z pieniędzmi: Café Cesare (przepyszna), Lab lub Biberón na ulicy Sant'Anselmo (bardzo dobre mojito).
Żeby zjeść obiad lub kolację (co nie zdarza się często, chyba że w odwiedziny przyjeżdżają rodzice): Soup&Go, Fratelli la Bufala, Kirkuk Kebab (ten ostatni to nie jest jakiś obskurny kebab, to naprawdę świetne miejsce, gdzie siada się na podłodze itd... ) i słynne już gigantyczne pizze na Via Garibaldi (nie pamiętam już nazwy lokalu) w samym centrum. Przepyszne i taniutkie pizze w Prezzemolo e Finocchio na Via Nizza, również Eataly (warte poznania, naprawdę rewelacyjne miejsce), nie tak znane, ale chyba najlepsze z tych, w których byłam (oczywiście wielokrotnie), Dausin (na Via Goito, 9), którego specjalnością są dania z Piemonte.
A co warto zwiedzić?
Całe centrum z jego arkadami, historycznymi budynkami i placykami, których jest mnóstwo i są prześliczne. W jakiś słoneczny dzień warto wejść na Superga - co za widoki! Bardzo blisko Turynu położone są zamki Rivoli i Moncalieri. Są prześliczne, zwłaszcza nocą. Należy tez obowiązkowo wybrać się na wycieczkę do Sacra di San Michele w samiutkich Alpach (ale to w maju lub czerwcu, inaczej jest lód i wejście jest niemożliwe).
Masz jakąś radę dla przyszłych studiujących w Turynie?
Tym, którzy lubią narty, radzę: wypożyczcie cały sprzęt jak najszybciej. W ten sposób będzie w czym wybierać (ja go wynajęłam w październiku a zwróciłam w lipcu). W Jollysport (Via Nizza) narty na cały rok kosztują 100 euro a snowboard 120 euro.
Ci, którzy lubią wspinaczkę niech się przygotują i przywiozą cały sprzęt, gdyż w mieście jest mnóstwo skałek wspinaczkowych, a w okolicy setki miejsc o najróżniejszych wysokościach, idealnych do wspinania. W zasadzie jeżeli chodzi o sporty górskie to w mieście jest w czym wybierać.
Trzeba bardzo szybko poszukać mieszkania, bo trudno jest znaleźć pokoje jednoosobowe (jeżeli ktoś woli dwuosobowy to nie będzie miał problemu).
Galeria zdjęć
Treść dostępna w innych językach
- Español: ¡Un año en Turín!
- English: A year in Turin!
- Français: Une année à Turin
- Italiano: Un anno a Torino!
Podziel się swoim Erasmusowym doświadczeniem w Turyn!
Jeżeli znasz Turyn, z perspektywy mieszkańca, podróżnika lub studenta z wymiany, podziel się swoją opinią o Turyn! Oceń różne aspekty tego miejsca i podziel się swoim doświadczeniem.
Dodaj doświadczenie →
Komentarze (0 komentarzy)