Moje doświadczenia z Turynu

Moje doświadczenia z Turynyu... Więc... Tak naprawdę niewiele wiedziałam o tym mieście przed wyjazdem, gdyż we Włoszech dużo się mówi o Mediolanie, Rzymie, ale Turyn naprawdę bardzo mi się spodobał od razu, gdy go tylko ujrzałam!

Jest bardzo przyjazny. Ma bardzo dużo ciekawych miejsc do zwiedzania, place są bardzo duże i piękne. Jest tam bardzo dużo barów i restauracji, mi na przykład bardzo się podoba plac San Carlo, który według mnie jest najpiękniejszy ze wszystkich.

Również podoba mi się dlatego, gdyż kiedy na przykład chce Ci się pić, a nie masz ze sobą butelki z wodą, nie musisz się przejmować: na tym ogromnym placu znajdują się przynajmniej dwie fontanny. W samym centrum stoi figura jednego z króli (niestety nie interesują mnie zbytnio królowie włoscy i nie wiem którego władcę prezentuje).

Źródło

Tutaj na rogu, w kierunku ulicy Roma znajduje się bardzo dobra lodziarnia, która nazywa się Fiorio. Naprawdę jest przepyszna! Radzę Wam przynajmniej raz podczas Waszego pobytu w Turynie wybrać się tam na lody o smaku "gianduiotto" - czyli typowej dla Turynu przepysznej czekolady! I jestem przekonana, że jeżeli raz spróbujecie tych lodów, nie będziecie mogli przestać ich jeść.

Jest również w Turynie lodziarnia dużo lepsza niż ta. Znajduje się ona na portykach placu Castello a nazywa się: Meno18.

Ach, mówiłam o placach w Turynie!

Place znajdujące się w samym centrum miasta to plac Castello i plac San Carlo.

Na placu Castello znajduje się również sklep, w którym sprzedają słodkie bułki, które po hiszpańsku nazywają się chyba "bollos". Tutaj sklep nazywa się Focacceria Genovese, a położony jest w sąsiedztwie placu Castello. Sprzedają w nim również pizzę.

Od placu Castello można skierować się na ulicę Garibaldi, która - tak jak ulica Roma - jest jedną z najważniejszych w Turynie głównie dzięki ogromnemu ruchowi, który na niej panuje, co z kolei jest skutkiem setek tutejszych sklepów! Idąc tą ulicą dojdziecie do placu Statuto. Znajduje się na nim piękny pomnik, na szczycie którego możemy podziwiać anioła z rozpostartymi skrzydłami.

Wiąże się z nim wiele legend - podobnie jak i z pomnikiem znajdującym się na placu Solferino w centrum miasta. Mówi się na przykład, że przechodząc przez środek pomnika można się znaleźć u wrót piekieł. I w zasadzie istnieje wiele legend mówiących o tym, że Turyn jest miejscem magicznym, jednak nie wiadomo czy są one prawdziwe... Niektórzy w nie wierzą... inni sami nie wiedzą, a jeszcze inni w ogóle się nimi nie interesują.

Czasami organizowane są nocami wycieczki autobusowe właśnie po to, żeby obejrzeć zaczarowany Turyn. W wielu miejscach są tutaj również organizowane koncerty - na przykład na hali sportowo-widowiskowej Pala Isozaki, którą pamiętam najlepiej. Potańczyć można w lokalu Murazzi, który znajduje się pod rzeką Po.

Źródło

Jest tylko jeden mały problem: gdy dużo pada, tak jak w poprzednim roku, w rzece poziom wody podnosi się niebezpiecznie, a takie miejsca jak wspomniałam wyżej są podtapiane. Trzeba było je wyremontować i nie jestem pewna, czy już zostało to zrobione i czy lokale zostały ponownie otwarte. Wydaje mi się, że tak.

Co do innych lokali, w których można potańczyć to nie jestem pewna co poradzić, gdyż mam nieduże doświadczenie w tej materii, ale ze słyszenia znam takie nazwy jak: Cacao, Cutre (który znajduje się w centrum, jeśli dobrze się orientuję).

Jeżeli natomiast chodzi o akademiki... Jeżeli ktoś zdecyduje się zamieszkać w jednym z nich, to zdecydowanie polecam te w centrum, na przykład akademik Residencia Verdi, który znajduje się na ulicy Via Verdi i położony jest dosyć blisko uniwersytetu, do którego można dojąć piechotą w kilka minut. Ulica ta jest dosyć ważna dla studentów, gdyż znajduje się na niej kilka jednostek uniwersyteckich, w których odbywają się zajęcia - jak na przykład Palazzo Venturi - czy Palazzo Badini, w którym znajduje się punkt informacji wydziałów: językowego i psychologii.

Również na tej samej ulicy znajduje się siedziba włoskiej telewizji RAI, która położona jest na przeciwko Palazzo Venturi.

Innym miejscem, w którym odbywają się zajęcia jest Palazzo Nuovo (jest to nazwa uniwersytetu w Turynie, gdzie mają siedziby wszystkie wydziały humanistyczne) znajdujący się przy ulicy via S. Ottavio.

W okolicy Palazzo Nuovo jest wiele księgarni jak na przykład Genesi lub Stampatori (nie polecam jej... Jest bardzo droga i nie można kupić w niej książek używanych a jeśli o nie pytasz - patrzą się na Ciebie jak na kosmitę. Ale jeśli nie chce Wam się szukać książek możecie się wybrać do niej lub do Genesi).

Polecam również wybrać się do księgarni Libropoli, gdzie można sprzedać własne książki, jeśli już się ich nie potrzebuje (w taki sposób można zarobić troszkę pieniędzy) oraz kupić książki używane! Gdy jakiś wykładowca prosi o kupienie grubego podręcznika warto się tam wybrać, gdyż niektóre naprawdę dużo kosztują... Dzięki temu sposobowi za jedną używaną książkę zapłaciłam 30 euro podczas gdy nowy egzemplarz kosztował 60!

Na ulicy Principe Amedeo znajduje się stołówka uczelniana, bardzo blisko uniwersytetu! Możecie o niej poczytać tutaj: Mense universitarie.

Jeżeli kogoś interesują akademiki polecam zajrzeć tutaj (chociaż tekst jest tylko w wersji po włosku): Residenze universitarie.

Odnośnie innych akademików, polecam ten na ulicy Giulia di Barolo (położony w sąsiedztwie uniwersytetu), w minutę dochodzi się do uczelni!

Jest również akademik Cappelverdipołożony w pobliżu placu Piazza Castello i ulicy Garibaldi, który bardzo mi się podoba, gdyż pokoje są tam bardzo przytulne i ogólnie panuje w nim bardzo fajna atmosfera - zwłaszcza między bardzo sympatycznymi ludźmi.

Ja mieszkam w położonym poza centrum akademiku, który nazywa się Lungo Dora i który niezbyt mi się podoba mówiąc szczerze. Znajduje się on daleko od centrum i nie polecałabym go osobom, które lubią wychodzić w nocy, gdyż nie można wrócić do niego na piechotę, na ulicach nigdy nie ma ludzi, a pokoje i atmosfera nie są takie przyjemne. Ogólnie mnie się ten akademik nie podoba. Jedyną pozytywną rzeczą jest położona blisko rzeka Dora - dokładnie na przeciwko akademika.

Źródło

Tak więc polecam Wam akademiki w centrum miasta - również dlatego, że takie rozwiązanie, według mnie, jest lepsze dla studentów Erasmusa: można wtedy w pełni korzystać z uroków miasta. Jest tutaj również centrum handlowe: Le Gru, które położone jest na przedmieściach, ale zawsze jeździ tam dużo osób, wiele autobusów kursuje bezpośrednio pod centrum i wydaje mi się, że można dojechać również metrem. Znajduje się tam także Carrefour, który jest bardzo ładny. Wcześniej była tu Ikea, ale zamknięto ją z zamiarem przeniesienia w innej części miasta - na północy. Radzę się tam wybrać gdyż wszystko jest bardzo tanie.

Mniej więcej w maju w okolicy Lingotto (gdzie również znajduje się stacja) organizowana jest feria książek, na której można poznać wielu uczonych i pisarzy - włoskich i obcokrajowców. Również miejsce mają najróżniejsze spektakle z różnych miejscowości włoskich i zagranicznych.

Odnośnie stacji kolejowych: w Turynie znajdują się trzy stacje, z których główną i najważniejszą jest Porta Nuova. Stąd odjeżdża większość kursujących po całym kraju pociągów. Jest również stacja Porta Susa, która także oferuje wiele połączeń oraz stacja Lingotto - według mnie najmniejsza ze wszystkich w Turynie.

Jeżeli ktoś będzie miał ochotę zwiedzić pobliskie miejscowości, warto wybrać się do Bardonecchia. Jest to miasteczko górskie, w którym można pooddychać świeżym powietrzem, wolnym od zanieczyszczeń tak charakterystycznych dla dużych miast. Można wsiąść w pociąg na Porta Nuova i w godzinę tam dojechać.

Jeżeli chodzi o klimat, to zimą jest zimno: temperatura może spaść do dziesięciu stopni poniżej zera - ale tylko w wyjątkowych sytuacjach (zależy od roku). Tego roku widziałam, że spadała do zera, a najniżej do 3-5 stopni poniżej zera. Z drugiej strony latem jest bardzo gorąco, a przede wszystkim jest duża wilgotność powietrza. Ale gdy komuś jest bardzo gorąco, to zawsze można wybrać się na basen.

Wydaje mi się, że wszystko opowiedziałam! Jeżeli macie jakieś wątpliwości, możecie do mnie napisać! Chciałam napisać wszystko co wiem o Turynie i chociaż jestem Włoszką, pochodzę z południa kraju a w Turynie studiuję i mieszkam zaledwie od dwóch lat.

Na zakończenie chciałam życzyć Wam udanego Erasmusa!