Jednodniowe wycieczki ze Splitu
Myślę, że najwyższa pora zakończyć tę pisaninę o Splicie, zanim wszystkie szczegóły wylecą mi z głowy. Nie zrozumcie mnie źle, ta podróż była jedną z najbardziej przeze mnie zapamiętanych wypraw, na jaką się wybrałam w całym moim życiu, ale wiecie, jak kiepska jest ludzka pamięć, a nie chciałabym zapomnieć ani jednego szczególiku z tej wycieczki. Zaczynajmy.
W poprzednim artykule rozmawialiśmy o różnych zajęciach, jakich możecie spróbować w Splicie i wszystkich fajnych plażach, na których możecie popływać, więc pewnie się zastanawiacie co teraz. Powiem Wam, że przed nami to, co najlepsze! Myślę, że to doświadczenie było drugą najbardziej wyjątkową rzeczą, jaką zrobiliśmy. Pierwszą było oglądanie półfinałowego meczu mistrzostw świata w piłce nożnej i uczestniczenie w świętowaniu, ale o tym za chwilę.
Jak już wspominałam wcześniej, jest tu wiele zajęć, w których możecie brać udział w okolicach Splitu czy na pobliskich wyspach. Jak już pewnie odgadliście, Split to taki trochę punkt przesiadkowy do innych miejsc i to właśnie dlatego od lat był ważnym miastem.
Nie planuję robić z tego artykułu lekcji historii, mierzę w kierunku interesującego postu, w którym odkryjemy cały wachlarz tego, co oferuje Split. Technicznie nie samo miasto, ale wiecie co mam na myśli. Są tu różne półdniowe i jednodniowe wycieczki, na które możecie się wybrać i odkryć okoliczne wyspy i wodospady. Serio, czy jest coś, czego Chorwacja nie ma?
Okej, teraz przejdźmy przez wszystkie opcje, jedna po drugiej. I zanim przejdziemy dalej, wykupiliśmy naszą całodniową wycieczkę w TOTO Travel w Splicie. Ich biuro znajduje się na promenadzie. Przeżyliśmy tam wspaniałe chwile i już wiecie, że nie było to w żaden sposób sponsorowane i to moja szczera opinia. Przewodnicy byli przyjaźni i gdy dojdziemy do tej historii, opowiem Wam, jak wszystko naprawdę się potoczyło.
Takie mieliśmy opcje:
1) Wycieczka po pięciu wyspach - wycieczka jednodniowa
Cena: od 100 euro do 120 euro, w zależności od biura turystycznego. Dodatkowa informacja o cenie: myślę, że te wycieczki warte są swojej ceny, ze względu na ogrom piękna, jakie zobaczycie. Naprawdę zanurzycie się w naturze.
To był nasz pierwszy wybór. Wycieczka zwiera tak wyjątkowe i wspaniałe miejsca, że naprawdę zwaliło nas z nóg. Mówię serio, będziecie zadziwieni, że takie miejsca nawet istnieją na świecie. Tak, wiem, znów robię się poważna.
Jak już pisałam powyżej, wycieczka po pięciu wyspach trwa cały dzień - wyrusza się ze Splitu około 7:30 i wraca do miasta około 19:00, a w każdym z miejsc spędza się godzinę czy dwie. Wyspy, na które Was zabiorą, mogą się różnić w zależności od organizatora wycieczki. Wymienię Wam jakie są możliwości, a Wy powinniście sprawdzić je jedna po drugiej, by wybrać, które wydają się Wam najbardziej fascynujące.
Wycieczka po pięciu wyspach uwzględnia także zwiedzanie Błękitnej Jaskini. To miejsce zdecydowanie było na mojej liście i to od dawna, ale ze względu na problemy w planowaniu, nie udało się nam tam dotrzeć, więc może Wy dotrzecie tam w moje miejsce.
Błękitna Jaskinia to cudowna, mała, zamknięta jaskinia, którą odkryto kilkaset lat temu i która znajduje się niedaleko wyspy Vis. Jedynie naprawdę miniaturowe łódki są w stanie przecisnąć się przez otwór i wpłynąć do jaskini. Gdy znajdziecie się w środku, zobaczycie jak promienie słoneczne odbijają się po jaskini i w wodzie, tworząc błękitną poświatę, stąd nazwa "Błękitna Jaskinia". Brzmi to magicznie i choć nie możecie tu pływać, będziecie mieć trochę czasu, by strzelić kilka idealnych, instagramowych fot, a jeśli to nie Wasz styl (co się chwali), nacieszyć się przepięknym widokiem i pokontemplować sekrety naszego świata.
Jeśli chodzi o wyspy, możecie trafić na różne, dlatego rzucimy na nie okiem poniżej.
2) Blue Lagoon - wycieczka półdniowa
Ta półdniowa wycieczka kosztuje około 60 euro. Wyrusza około 14:30 i wraca przed 19. Jest także opcja wypłynięcia o 21 i powrotu o 2 w nocy.
Pamiętacie, jak mówiłam Wam, że chcieliśmy wybrać się na wycieczkę po pięciu wyspach, ale nie mogliśmy ze względu na komplikacje w planach? Niechętnie zadowoliliśmy się tą półdniową wycieczką, myśląc, że lepszy rydz niż nic i wycieczka trwająca pół dnia jest lepsza niż żadna. Nasza wycieczka obejmowała trzy miejsca: Blue Lagoon, gdzie mogliśmy pływać i nurkować oraz wyspy Trogir i Solta!
Trogir
Nasz opór i tęsknota za tą drugą wycieczką zniknęły w oka mgnieniu, gdy tylko postawiliśmy stopy na łódce. Naszym pierwszym punktem wycieczki był Trogir, maluteńkie, przybrzeżne miasteczko oddalone około 20 minut od Splitu. W rzeczywistości, gdy jechaliśmy do Splitu autobusem, zatrzymaliśmy się najpierw w Trogirze, ale tym razem zmierzaliśmy tam na motorówce. Motorówka płynęła po wodzie i okazała się być bardzo miłą przejażdżką. Powiedziano nam, że mamy godzinę na zwiedzanie Trogiru i spotykamy się ponownie na łodzi. Trogir okazał się być bardzo małym miastem i godzina wystarczyła nam na zwiedzenie go.
Trogir
Jak się okazuje, Trogir znany jest z kawy, więc pierwszą rzeczą jaką zrobiliśmy, było właśnie kupienie mrożonej kawy. Była to najlepsza decyzja, jaką mogliśmy podjąć. Złapaliśmy także po drodze jakiegoś fast fooda, by sobie dogodzić. Najlepszą rzeczą w wakacjach jest to, że macie głęboko w *** Waszą dietę (nie żebym na jakiejś była). Trogir wyglądał malowniczo, budowle były podobne do tych w starej części miasta w Splicie, przez co czuliśmy się, jakbyśmy spacerowali przez mały, cudowny labirynt.
Ale co jeszcze znajdziecie Trogirze poza mrożoną kawą i zakątkami jak z Instagrama?
Powiedziałabym, że Trogir ma to samo co Split, może tylko na mniejszą skalę. Jest tu katedra, zamek, promenada i masa uroczych kawiarenek, więc możecie tu robić to samo, co w Splicie. Przespacerowaliśmy się wzdłóż Rivy i zatraciliśmy się w jej pięknie, odwiedziliśmy kościół i stare miasto. Zważając na fakt, że mieliśmy tylko godzinę, wszystko robiliśmy raczej na szybko, zatrzymując się to tu, to tam.
Blue Lagoon
Następnym przystankiem było Blue Lagoon. To miejsce wygląda dokładnie tak, jak brzmi jego nazwa - laguna ma kolor głębokiego błękitu. Możecie pomyśleć, "czyż cały Adriatyk nie jest błękitny? ". No tak, jest, ale woda laguny pasy, które są w głęboko niebieskim kolorze. Blue Lagoon jest dość płytka, więc z łatwością zobaczycie dno i co tworzy idealne warunki do snorkelingu. Organizatorzy zapewniają okulary i sprzęt do nurkowania, więc zaryzykowaliśmy i zdecydowaliśmy się użyć tego sprzętu. To był mój pierwszy raz, gdy porządnie nurkowałam i by użyć zwykłych słów: byłam do kitu!
(chciałabym móc wrzucić tu parę filmików, bo nagraliśmy wiele świetnych na tej lagunie)
Woda jakoś ciągle wpadała mi do nosa i ust i była słona jak diabli. Moje nieszczęście było oczywiście rozrywką dla moich znajomych, którym snorkeling szedł znacznie łatwiej. Spędziliśmy tam około półtorej godziny, co zdecydowanie nie wystarczyło na odkrywanie najbliższych okolic. Po krótkim czasie musieliśmy wrócić na łódkę i odpłynąć, a ja do tej pory za każdym razem, gdy pomyślę o tym dniu, mam gęsią skórkę. Zimna woda dotykająca mojego ciała, moja nieudana próba oglądania podwodnego życia i uważanie, by nie nadepnąć na jedną z tych rzeczy z kolcami, przed którymi nas ostrzegano! Świetna zabawa! Później przeczytałam online, że nazywają się one jeżowce, które świadczą o tym, że woda w lagunie jest czysta i nie ma w niej zanieczyszczeń. Na szczęście nie mieliśmy żadnego spotkania z naszymi uroczymi jeżowcami, choć zraniłam się kilka razy tracąc równowagę i wpadając do morza.
Nie zapomnijcie zabrać butów do pływania, bo cały obszar jest dość kamienisty i zdecydowanie nie będzie Wam łatwo, jeśli wejdziecie do wody bez nich. Uczcie się na naszych błędach i ich nie powtarzajcie. Buty do wody sprzedawane są na wszystkich straganach w Splicie i kosztują mniej niż 10 euro.
Całe doświadczenie w Blue Lagoon było niezapomniane. Nawet na łodzi dobrze się bawiliśmy, było rozkosznie i błogo. Szczerze mówiąc, nasi przewodnicy sprawili, że było jeszcze lepiej. Byli mili i łatwo było się z nimi dogadać. Cały czas dbali o to, byśmy się dobrze bawili. Jeśli mam być szczera, to nasi współtowarzysze nie byli najlepsi. Byli cisi i nierozmowni albo mówiąc krótko - nudni. Nie powstrzymało nas to przed zrobieniem hałasu. Cały czas śpiewaliśmy i graliśmy piosenki i oczywiście szum wody sprawił, że ledwo co było nas słychać, no ale cóż.
Solta
Ostatnim miejscem, na które trafiliśmy, była Solta. Solta i Brac to dwie maleńkie wysepki, które leżą obok siebie. Słyną z nietkniętego ludzką ręką krajobrazu, ciszy i spokoju. Od razu, gdy postawiłam nogi na Solcie, poczułam się lżej. Wiem, że brzmi to jak wyolbrzymienie, ale przysięgam, że tak właśnie się poczułam. Jak gdyby cała wyspa wypełniona była bąbelkami dobrej energii i za każdym razem, gdy przez nie przechodzicie, czujecie się lepiej i lepiej.
Teraz, siedząc na mojej czerwonej, skórzanej kanapie, pisząc ten artykuł, tęsknię za Soltą. Czuję, że zostawiłam tam moje serce (a raczej to, co z niego zostało). Teraz już przestaję i wracam do powiadania mniej sentymentalnych szczegółów i podam Wam kilka faktów o Solcie.
Solta nie jest tak znana jak Hvar czy nawet Brac, co sprawia, że jest spokojniejszym i bardziej pożądanym kierunkiem. Wyspa leży tylko niecałe 15 km od Splitu i możecie się tam dostać łódką w 20 minut, ale zapiera dech w piersiach.
Pomimo tego, że jest maleńka, ma wiele do zaoferowania. Jest tu wiele tradycji i zwyczajów, a do najsłynniejszych można zaliczyć: tradycję robienia wina, która ma miejsce od końca sierpnia do początku września; tradycję robienia oliwy z oliwek, jako że Solta pełna jest oliwnych drzew, A co ma miejsce gdzieś w październiku i listopadzie, więc jeśli znajdziecie się tam w tym czasie, koniecznie zobaczcie całą tę tradycję.
Jest wiele innych rzeczy, które możecie zobaczyć i zrobić w Solcie, ale dla prostoty mojego artykułu, nie będę ich wszystkich wymieniać. Jeśli jednak jesteście ciekawi i chcecie dowiedzieć się więcej, przeczytajcie ten artykuł, który znalazłam w Internecie, podczas przygotowywania mojego artykułu.
Nasi przewodnicy mieli przywieźć nas do Splitu o 19, ale powiedzieli nam, że jeśli wszyscy się zgadzają, możemy przedłużyć naszą wycieczkę i zostać na Solcie do 20:30 i zobaczyć zachód słońca! Byliśmy wniebowzięci. Mogłabym tam zostać na zawsze, a co dopiero kolejną godzinę.
Nie robiliśmy w Solcie niczego specjalnego, po prostu siedzieliśmy na plaży i napawaliśmy się widokami. Były fenomenalne. Woda była tak czysta i spokojna, aż niewyobrażalnie. Siedzieliśmy tam, zwierzaliśmy się sobie i puszczaliśmy kaczki - był to naprawdę wyjątkowy moment.
Była tam masa barów i restauracji, które wyglądały na rodzinne biznesy, a lokalni mieszkańcy grali w karty lub ze sobą gadali, podczas gdy turyści smażyli się w słońcu. Wyjechaliśmy z Solty na czas, by złapać zachód słońca, łódź zatrzymała się gdzieś na wodzie i wpatrywaliśmy się w pomarańczowe niebo, które powoli i z gracją pochłaniało słońce.
Nasza wycieczka skończyła się około 20:45, za tę fantastycznie wykonaną usługę daliśmy naszym przewodnikom napiwek i udaliśmy się do domu z pełni radości.
W następnej części tego postu omówię niektóre z bardziej popularnych wysp.
Hvar
Prawdopodobnie jest to najbardziej popularny kierunek wycieczkowy ze Splitu, który znany jest z szalonych melanży, ale także wyjątkowego krajobrazu. Hvar jest tak śródziemnomorski, jak tylko może być i jest zdecydowanie ulubionym celem tych, którzy na chwilę chcą uciec od świata i pobyć w odosobnieniu. Nie wiem czy to prawda, ale podobno jest wielu takich ludzi.
Jeśli tam podróżujecie, dajcie sobie czas, by pokręcić się po polach lawendy i zagubić się wśród oliwnych drzewek. Hvar, jak inne śródziemnomorskie wyspy, produkuje własne wino, więc możecie się tam zrelaksować przy lampce lokalnego trunku.
Nie będę Was zanudzać szczegółami o wyspach, ale opowiem Wam wystarczająco, byście wiedzieli, która najbardziej Wam podchodzi. Jeśli jesteście zainteresowani i chcecie dowiedzieć się więcej o Hvar, zapoznajcie się z tym, co znajdziecie na tej stronie.
Brac
Tak właściwie, to nazwę miasta wymawia się "Brać", ale dowiedziałam się o tym przed dwoma minutami. Brac jest znacznie mniej zatłoczony niż Hvar i myślę, że dzięki temu możecie liczyć na większą autentyczność, jeśli chodzi o to, jak wygląda życie na wyspie. Zawsze, gdy podróżuję, chcę żyć jak lokalni mieszkańcy, ale staje się to trudne, gdy miasto jest turystyczne. Nie będziecie mieć tego problemu w Brac, a już na pewno nie w Solcie. Brac to sucha wyspa, jeśli porównać ją do Hvar, ale nadal drzewek oliwnych tu w bród.
Jeśli chcecie poczytać więcej na temat Brac, polecam tę stronę.
Vis
Pamiętacie, jak opowiadałam o Błękitnej Jaskini? Znajduje się ona właśnie niedaleko wyspy Vis. Vis to stosunkowo mała wyspa, która oferuje tę samą roślinność i pogodę jak reszta wysp. Powiedziałabym, że może być troszkę trudniej dostać się na Vis niż na inne wyspy, a zdecydowanie bardzo autentyczna, więc ta wyspa to idealny kierunek dla tych, którzy szukają pełnych relaksu wakacji.
To tyle, omówiliśmy właśnie półdniowe i jednodniowe wycieczki po okolicznych wyspach. Możecie także wybrać się na wycieczkę po okolicznych jeziorach i wodospadach jak Krka i Jeziora Plitwickie, czyli dwa najbardziej spektakularne parki narodowe i wodospady na świecie.
I to wszystko! Mam nadzieję, że podobał Wam się ten artykuł. Mnie podobało się pisanie go, nawet jeśli zajęło mi to masę czasu.
Pozdrawiam
Galeria zdjęć
Treść dostępna w innych językach
- English: Day trips from Split
- Español: Excursiones desde Split
Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?
Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!
Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →
Komentarze (0 komentarzy)