Warowny kościół - Crit
Wprowadzenie
Drodzy czytelnicy tuptający za jeżem! Mam nadzieję, że macie się dobrze, przeżywacie mnóstwo przygód i nadążacie z tuptaniem. W dzisiejszym poście chciałbym opisać swoją podróż do kościoła warownego w Cricie oraz tradycyjne budynki mieszkalne w tejże wsi.
Autostop Busneti - Crit
Po powrocie pieszym z Viscri ponownie udałem się na to samo skrzyżowanie. Było już dość późno, ale i tak próbowałem łapać stopa tak jak poprzedniego, biegając po skrzyżowaniu i łapiąc w obie strony.
Po jakiś piętnastu minutach złapałem Mariusa, młodego studenta z Bukaresztu, który cały szczęśliwy, że coś tam mówię po rumuńsku rozpoczał ze mną dialog. Lub raczej monolog, bo mimo że coś rozumiałem, to odpowiadałem głównie cały czas: "Da, da, da". Marius był ciekaw, dlaczego na Erasmusa wybrałem małe miasto w górach, jakim jest Braszów, a nie stolicę, z najlepszymi imprezami w kraju, jakim jest Bukareszt. Całe szczęście moje próby odpowiedzi na to pytanie po rumuńsku widocznie mu wystarczyły, bo po chwili kontynuował swój monolog.
Tak przyjemnie się go słuchało i tak ciepło i sucho było w samochodzie, że nieomal przeoczyłem wieś Crit. Marius jeszcze wiele razy mnie przepraszał za odwiedzenie kawałek od Critu (nie słyszał, jak prosiłem o zatrzymanie się tam, bo prowadził monolog). Ostatni kilometr przeszedłem pieszo.
Crit
W Cricie (Critcie??) przywitała mnie duża grupa młodzieży z piwem, coś do mnie mówiącej, ale ich minąłem i ruszyłem przez olbrzymi plac w kierunku wzgórza, na którym wzniesiony był kościół.
Drogowskaz do zamku w Messendorfie, jednego z kilkudziesięciu warownych kościołów, zamków i ruin zamków w tamtych okolicach oraz warownego kościoła w Crit, który już był widoczny gołym okiem.
Tradycyjne zabudowania w Crit
W Crit również mogłem podziwiać tradycyjne rumuńskie zabudowania, z malowanymi drzwiami, okiennicami, ścianami i ściętymi kalenicami. Była również tablica informacyjna postawiona z funduszów któregoś ministerstwa rumuńskiego, które dofinansowało restaurację tychże budynków - tablica jak gdyby informowała o tym, że budynki mieszkańców Critu są zapuszczone, zaniedbane i powinni wyglądać tak, jak na zdjęciach!
Tu parę bardziej zaniedbanych.
Warowny kościół w Crit
Warowny kościół w Crit nie odznaczał się niczym nadzwyczajnym - chyba widziałem już wszystkie typy obmurowań i obwarowań dokoła tych świątyń. Był barokowy, po przeróbkach. W środku trochę więcej kolorów niż w gotyckich, ale generalnie pusto i cicho, mury też nie robiły specjalnego wrażenia po tym, jak widziało się takie warowne kościoły jak w Prejmer lub Harman.
Galeria zdjęć
Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?
Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!
Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →
Komentarze (0 komentarzy)