Sighisoara#2 - Muzeum Historii i wieża zegarowa

Wprowadzenie 

Drodzy czytelnicy tuptający za jeżem! Mam nadzieję, że macie się dobrze, przeżywacie mnóstwo przygód i nadążacie z tuptaniem. W dzisiejszym poście chciałbym kontynuować opis naszego ośmiogodzinnego zwiedzania Sighisoary, w tym zawrzeć informacje o wieży zegarowej i muzeum historii w jej środku. 

Wieża zegarowa w Sighisoarze 

Po wyjściu z gotyckiego kościoła dołączyliśmy do grupki wcześniej już wspomnianych turystów z przewodnikiem. Coraz więcej ludzi zbierało się z niewiadomych powodów na placyku pod wieżą. Przed wejściem do środka Andre oczywiście otworzył swój niemiecki przewodnik, aby najpierw przeczytać ciekawostki historyczne związane z wieżą. 

Perfekcyjne wyczucie czasu 

I oto Andre przeczytał, że wieża ma sześćdziesiąt cztery metry, pełniła kiedyś funkcję punktu obserwacyjnego oraz służyła za miejsce zgromadzeń rady miejskiej, oraz że o godzinie dwunastej każdego dnia na szczycie wieży odbywa się spektakl z udziałem średniowiecznych statuetek - coś w stylu trykających się koziołków w Poznaniu. Statuetki w Sighisoarze wyjeżdżają na szynach z wieży i rozgrywają koncert w południe każdego dnia, przy czym prawdopodobnie co jakiś czas automatycznie zmienia się statuetka, także można podróżować do Sighisoary wiele razy, aby obejrzeć wszystkie wystąpienia. Podobno, według przewodnika, to jedna z głównych atrakcji Sighisoary, każdy turysta powinien zaplanować podróż tak, aby mieć możliwość obejrzenia spektaklu, czy jak to nazwać. 

Spojrzeliśmy zatem na zegar na szczycie wieży (widoczny na zdjęciu poniżej) i, jak widać, okazało się, że mamy perfekcyjne wyczucie czasu, przyjeżdżając do Sighisoary około wpół do dwunastej, spacerując po mieście i przy okazji zwiedzając gotycki, saksoński kościół, i docierając pod wieże akurat na dwie minuty przed statuetkowym pokazem. 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

O godzinie dwunastej zaczęły bić dzwony wieży zegarowej i pobliskich kościołów, a z okienka bardzo powoli wyjechała figurka bębniarza, które ze cztery razy uderzyła w metalowy, miniaturowy bęben i znieruchomiała. Coś się też działo ze statuetką obok bębniarza, również poruszanej przez mechanizm zegara, ale generalnie to było wszystko... Czekając na coś więcej staliśmy wszyscy w trójkę z zadartymi w górę głowami i czekaliśmy, Juhani dodatkowo z otwartą buzią... i tyle, parsknęliśmy śmiechem po całym pokazie. 
Pod wieżą znajduje się najsłynniejsza ulica w Sighsoarze, najbardziej reprezentacyjna, właściwie możliwe, że jedyna ulica którą można wjechać na wzgórzę w Sighisoarze samochodem, ulica którą w średniowieczu wjeżdżano do centrum miasta konno i konnymi powozami. Prowadziła przez fortyfikacje i bramę główną. 

Muzeum historyczne w wieży zegarowej 

We wnętrzu wieży znajdowało się muzeum historyczne. Z legitymacją studencką zakupiliśmy bilety za cztery leje i wkroczyliśmy do środka. Po stromych, starych, drewnianych schodach wspinaliśmy się na drugie piętro, podziwiając obrazy i zdjęcia Sighisoary zawieszone na ścianach, a to z lotu ptaka, a to z różnych stron świata i o różnych porach roku, jak i obrazy wyimaginowanej średniowiecznej Sighisoary. 

Na pierwszym piętrze 

znajdowały się wazony, posklejane ze szczątków znalezionych na terenie miasta podczas wykopalisk. Była tam też wielka makieta przedstawiająca całe miasto z dużymi szczegółami. Podłoga strasznie skrzypiała pod butami, drewno wyglądało na bardzo stare i budziło wątpliwości co do swojej używalności. 

Drugie piętro 

było trochę ciekawsze. Zobaczyć tam mogliśmy narzędzia chirurgiczne którymi posługiwano się w średniowieczu, wyglądające jak narzędzia tortur. Jako że Andre studiuje inżynierię biomedyczną, potrafił nam wyjaśnić zastosowanie większości z tych narzędzi. Obok gabloty był również plakat przedstawiający poszczególne operacje z udziałem lekarzy i pacjentów - większość z nich, jak zobaczyliśmy, kończyła się amputowaniem chorej kończyny lub upuszczeniem krwi... 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

Malowane okiennice. 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

Znajdowały się też na najwyższej półce mikroskopy sprzed wieków oraz aparatura do  wykonywania destylacji. 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

Na trzecim piętrze 

można było obejrzeć produkty i dzieła wykonane w zamierzchłych czasach przez rzemieślników z Sighisoary i poszczególne gildie działające w mieście oraz narzędzia, atrybuty oraz symbole tychże gildii. Znajdowały się tam malowane, tradycyjne rumuńskie meble, szafy, skrzynie należące do gildii, z ich logiem wygrawerowanym lub wyrzeżbionym na wierzchu. Niekóre meble były ponadto inkrustowane, inne intarsjowane. 
Każda gildia miała swój symbol, swoją pieczęć i skrzynię - nawet te mniejsze, wydawałoby się, że śmieszne gildie, bardzo wyspecjalizowane, jak gildia szewców, kołodziejów czy... kapeluszników? 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

Formy do ciasta. Kiedyś to robiono pierniki. 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

To narzędzie widoczne na zdjęciu powyżej służyło do wykonywania wzorów na talerzach i kubkach. 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

Taką sakiewkę chciałbym mieć. 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

Logo, to jest symbol, fryzjerów lub balwierzy strzygących owce...

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

Pieczęcie. 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

Reklama cechu wyrabiającego kapelusze. 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

A tu już wspomniany symbol tegoż cechu... kapeluszników?? 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

Stare maszyny do szycia, jak w każdym muzeum. 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

Symbol i godło gildii budującej furtki, drzwi i bramy. 

Ten, kto posiadał i "legitymował" się takim drewnianym klocem na przykład przed swoim domem, cieszył się szczególnym poważaniem w średniowiecznej Sighisoarze - ten symbol oznaczał, że należał do "setki bohaterów", czy też "mądrzejszych", "lepszych" ludzi - ale oznaczało to przede wszystkim, że zasłużył się dla miasta lub swoimi odkryciami czy pracą przysłużył się ludzkości i żeby darzyć go szacunkiem. 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

Powyższe informacje były napisane w języku niemieckich, Andre tłumaczył nam na bieżąco. 

Na czwartym piętrze 

znajdowała się cała maszyneria napędzająca zegar na szczycie wieży. Była tak skomplikowana, że chyba nikt nie potrafiłby jej dzisiaj odtworzyć, gdyby któraś część odpadła. 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

A poniżej zdjęcia figurek, statuetek, które o godzinie dwunastej miały swoje piętnaście sekund. 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

W drugim oknie ze statuetkami znajdowały się posążki przedstawiające bogów rzymskich - między innymi Marsa, Wenus, Jowisza i Saturna. 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

Szczyt wieży 

Na szczycie wieży, jeszcze w jej wnętrzu, znajdowała się wystawa poświęcona czasom współczesnym oraz wyścigowi zbrojeń - plakaty informowały o rumuńskich naukowcach, pracujących między innymi dla NASA, którzy pracowali nad wystrzeleniem piewszej rakiety w kosmos. 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

Na zewnątrz w gablotach znajdowały się wypchane maniekiny jakiś wieśniaków, nie wiem, dlaczego znajdowały się akurat tam. 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

Oraz manekiny... trzech króli?? 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

Widok na wieżę obronną jednej z gildii oraz szkołę na wzgórzu. 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

Bukareszt, dwieście dwadzieścia jeden kilometrów od wieży w linii prostej. 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

Ateny, jakieś dziewięćset kilometrów od wieży, w linii prostej. 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

Warszawa, siedemset dwanaście kilometrów w linii prostej od wieży. 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

To był chyba drogowskaz na Tokio. Osiem tysięcy osiemset dziewięćdziesiąt kilometrów od wieży, w linii prostej. 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

Widok na rozbite okna wcześniej już obejrzane i zwiedzonego kościoła gotyckiego. 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

Na dole spotkana wcześniej grupa turystów z przewodnikiem zrobiła kółko i grała w jakąś grę integracyjną. 

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

sighisoara2-muzeum-historii-wiez-zegarow

To zdjęcie było dobrym zdjęciem sytuacyjnym - akurat na szczycie wieży rozmawialiśmy o gotyckim kościele, z barokowymi elementami, znajdującym się na wzgórzu w centrum Sighisoary i będącym na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO (oraz widocznym na zdjęciu powyżej). Obok kościoła znajdowała się (możliwe, że nadal działa) szkoła dla dzieci - a na wzgórze prowadzi jakieś sto czterdzieści cztery bodajże stopnie schodów. 

W momencie, jak pstryknąłem powyższe zdjęcie, Juhani pytał nas mniej więcej w tym stylu: "Ale dlaczego tę szkołę wybudowano na wzgórzu, przez co te biedne dzieci musiały codziennie wspinać się na powyższe wzgórze do szkoły?". 


Galeria zdjęć


Komentarze (0 komentarzy)


Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?

Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!

Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Proszę chwilę poczekać

Biegnij chomiku! Biegnij!