Dolina Mundal

Opublikowane przez flag-pl El Jeż — 7 lat temu

Blog: TUPTAJĄC ZA JEŻEM - KRAINA WIKINGÓW
Oznaczenia: flag-no Erasmusowy blog Norway, Norway, Norway

Wprowadzenie 

Drodzy czytelnicy tuptający za jeżem! Mam nadzieję, że macie się dobrze, przeżywacie mnóstwo przygód i nadążacie z tuptaniem. W dzisiejszym poście chciałbym opisać jak na rowerze pojechałem obejrzeć jedną z piękniejszych dolin w okolicach Fjaerland - dolinę Mundal. 

Podróż do doliny Mundal 

Nad ranem wyjechałem rowerem w kierunku Fjaerland. Jako że stacjonowaliśmy w drewnianej chatce pięć kilometrów od miasteczka, droga zajęła mi jakieś czterdzieści minut. W połowie miasteczka jest małe skrzyżowanie, na którym znajduje się jeden z wielu sklepów z książkami, hotel Mundal, drugi hotel w Fjaerland, włączając hotel Fjordstue oraz kościół w Fjaerland. Niestety kościół jest raczej nieużywany, może jedynie od święta. Na tym skrzyżowaniu znajduje się droga i drogowskaz do doliny Mundal. 

Na początku musiałem podjechać kawałek w górę na moim pożyczonym rowerze. Po drodze podziwiałem drewniane domki, zarówno proste, tradycyjne, jak i nowoczesne, ale wszystkie wybudowane z drewna. Następnie wjechałem w las, mijając po drodze klimatyczny, drewniany drogowskaz. 

dolina-mundal-ae529f0b87bafafdeecc741fc9

Towarzyszyły mi owce. Również zabawne owce stały przy tablicach informacyjnych na początku szlaków na pomniejsze szczyty otaczające Fjaerland. 

dolina-mundal-589456e1a78444bb3226a3652c

dolina-mundal-79527ab9931516fcce5e350506

dolina-mundal-f5c634683a709aa5e39219addb

Po jakiejś niecałej godzinie jazdy rowerem dotarłem do miejsce, gdzie musiałem zsiąść i zacząć iść pieszo. Treking nie był trudny i zajął mi około pół godziny, aż dotarłęm do celu - centrum doliny Mundal. Rzeczywiście była bardzo piękna. 

dolina-mundal-745de21d425b72dcead16cd984

dolina-mundal-34aaf9d1578599dc3403084ed5

W dolinie pasło się mnóstwo krów, trzeba było uważać, gdzie stawiać stopy. Płynęła przez dolinę szeroka górska rzeka. Zdecydowałem się, raz kozie, a raczej jeżowi, śmierć, wskoczyć do tej rzeczki i zaliczyć w niej kąpiel. A była totalnie lodowata, ponieważ woda wypływała prosto z gór i lodowca. 

Po kąpieli i obserwacji przyrody w dolinie ruszyłem w drogę powrotną do miasteczka, po drodze jeszcze podskakując do widocznego na drewnianym drogowskazie "Holsten". Możliwe, że była to nazwa jakiegoś szczytu, ale nie dotarłem do celu, ponieważ zatrzymała mnie po drodze rwąca rzeka w gęstym lesie oraz lekko już zniszczony i niepewny most. 


Galeria zdjęć


Komentarze (0 komentarzy)


Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?

Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!

Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Proszę chwilę poczekać

Biegnij chomiku! Biegnij!