O operatorach komórkowych we Francji

O operatorach komórkowych we Francji

To artykuł, nie tylko dla tych, którzy wybierają się do Saint Nazaire albo Nantes, ale dla wszystkich, którzy jadą do Francji, przybliżę nieco temat firm działających tu jako operatorzy usług komórkowych. Poddam je ocenie, wybierając z nich te, które są według mnie najlepsze, biorąc pod uwagę indywidualne potrzeby każdego z nas.

Po pierwsze, muszę powiedzieć, że kto szuka, ten znajdzie. Nie trzeba nawet szukać bardzo daleko - udając się do pierwszego lepszego centrum handlowego w waszym mieście, z pewnością znajdziecie kilka punktów usługowych operatorów komórkowych. Tam możecie poprosić o katalogi z tanimi ofertami umów, lub zapytać o pakiety telefoniczne, które obecnie cieszą się dużą popularnością.

W Saint Nazaire, jedyne, co musicie zrobić, to udać się do centrum handlowego Geant, gdzie znajdziecie punkty najbardziej reklamowanych lub popularnych operatorów. Należą do nich SFR, (odpowiednik Vodafone) i rodzimy Orange.

Najlepiej zainteresować się tematem w pierwszych dniach pobytu we Francji - jeśli chcecie podpisać umowę, najkrótszy czas jej trwania, w większości przypadków, to rok i obarczony jest karą za nieopłacenie należności za wszystkie 12 miesięcy. Jeśli więc macie zamiar być we Francji 9 miesięcy, a podpiszecie umowę na rok i nie będziecie płacić po wyjeździe, otrzymacie karę. Jeśli będziecie zwlekać z podpisaniem umowy 2 miesiące po przyjeździe, kara wrośnie proporcjonalnie do ilości miesięcy, których nie opłacicie.

Jeśli nie chcecie podpisywać umowy (która, jak wspomniałam, podpisywana jest co najmniej na rok), opcję alternatywną stanowi oferta na kartę. Ja tę opcję odrzuciłam, ze względu na komfort, jaki daje umowa - wiecie, że możecie rozmawiać przez x minut, wysłać x smsów i nie martwicie się o to, ile ta czy inna rozmowa będzie was kosztowała. Ważne jest też, by wiedzieć, czy potrzeba nam dostępu do sieci komórkowych - wówczas można określić w umowie, ile danych będzie nam przysługiwało do miesięcznego wykorzystania.

Pakiety, o których wspomniałam, są opłacane z góry (prepaid) i możecie w nich zawrzeć x minut rozmów, x smsów i x GB Internetu. Przykładowo: 30 minut rozmów na numery krajowe, 300 smsów na numery krajowe i 1 GB danych komórkowych. Wadą tych pakietów jest to, że są droższe niż oferta z umową, która, jakby nie patrzeć, polega na podobnym doborze dogodności, z tym że na określony czas.

Jeśli chodzi o operatorów, poza wspomnianymi już, najważniejszymi we Francji, SFR i Orange, istnieją również inne, jak np. B&You, który jest operatorem low cost, dzięki czemu zdobywa dużą część rynku (głównie wśród klientów czasowych), oraz Sosh, operator low cost należący do Orange.

Ja, po porównaniu cen kilku operatorów i analizie swoich potrzeb w ramach rocznej umowy, wybrałam SFR. Poza bliskością salonu do mojego miejsca zamieszkania, miałam na względzie niską stawkę miesięczną, którą zaproponowano mi, dzięki temu, że zdecydowałam się podpisać umowę.

Mój kontrakt obejmuje 120 minut rozmów krajowych (2 godziny), których nie zdarzyło mi się jeszcze zużyć. Ponadto mogę wysłać 600 smsów krajowych, co również jest dla mnie wystarczające oraz 1 GB Internetu. Jeśli zbliżasz się do górnej granicy jakiejkolwiek z tych opcji, zostajesz o tym poinformowany smsowo przez operatora, który dodatkowo proponuje dopłatę za zwiększenie którejś ze składowych pakietu, czego ja nigdy jeszcze nie musiałam robić.

Moja stawka miesięczna to 9, 90 euro, a więc więcej niż to, co płaciłam w Hiszpanii, lecz cechy tej umowy są zupełnie inne. 9, 90 euro za miesiąc za połączenie z Internetem oraz rozmowy i smsy, o których taryfy nie muszę się martwić, wydaje mi się dobrą ofertą.

Rady, których udzieliłabym wam, dokonując małego podsumowania tego, co napisałam do tej pory, są następujące:

  • udajcie się do salonów operatorów komórkowych jak najwcześniej po przyjeździe na miejsce,
  • porównajcie oferty różnych firm, by zorientować się, która jest dla was najlepsza,
  • wybierzcie ofertę mając na względzie swoje potrzeby.
  • nie oszczędzajcie na rozmowach: kontakt z osobami, które poznacie, jest bardzo ważny,
  • przeglądajcie faktury, które będą do was przychodzić, żeby nie nabawić się strachu zwłaszcza w pierwszych miesiącach,
  • jak w reklamie: “szukaj, znajdź i kup”, lecz w mądry sposób.

Galeria zdjęć



Komentarze (2 komentarzy)

  • flag-xx Ewa Pietrzak 5 lat temu

    Witajcie ,chciałam wam przedstawić alternatywę dla operatorów mobilnego internetu za granicą .Jest to SimGlob oferujący dostęp do ponad 150 krajów ale co też mnie urzekło to jedna karta na całą Unię Europejską .I tak dla przykładu : Pakiet 20GB to koszt 220 zł czyli wychodzi 11 zł za 1GB. Oczywiście można kupić kartę sim z doładowaniem samo doładowanie to nie jakieś wielkie schody ale problemy zaczynają się gdy chcemy uruchomić pakiet .Jest też możliwość doładowania po wyczerpaniu GB na stronie Simglob .Karta dostarczona jest w ciągi 24h po dokonaniu zakupu wystarczy włożyć do telefonu lub modemu (pamiętajcie o sim-lock. Czy będzie to karta LOKALNEGO operatora czy simglob to nic nie pomoże po prostu nie uruchomicie telefonu).

  • flag-xx Gregor G 3 lat temu

    Cóż, żadna umowa mnie nie interesuje, więc wybrałem LYCAMOBILE brak roamingu i super tanie rozmowy, mając kartę LYCAMOBILE I zero na koncie oraz brak wykupionego pakietu odbierałem normalnie rozmowy przychodzące w Polsce,Niemczech, Austrii, Holandii, Belgii itp.

Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?

Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!

Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Proszę chwilę poczekać

Biegnij chomiku! Biegnij!