Skąd misie w Berlinie - po co, na co i dlaczego?
Ciekawostka o Berlinie
To raczej taka błahostka, ale chciała się podzielić z Tobą tą ciekawostką. Jak jedziesz do Berlina to z każdej strony atakują Cię niedźwiedzie, nie mówię o tych żywych niedźwiedziach, tylko chodzi mi o metaforyczny atak rzeźb niedźwiedzi, które zwykle mają łapki w górze i które możesz spotkać na każdym kroku.
Gdzie są berlińskie misie
Są przy restauracjach, przy sklepach z pamiątkami, czasami w parku, niekiedy w pobliżu znanych atrakcji turystycznych, przy centrum handlowym, przy niektórych stacjach metra, w muzeach. Na początku myślałam, że ten element dekoracyjny znajduje się tylko i wyłącznie na zewnątrz, w sensie na świeżym powietrzu, ale jak napisałam, możesz też je zobaczyć na stacji metra albo w hotelu.
Wszyscy robią sobie z nimi zdjęcia, są wyższe niż ja, czyli mają pewnie jakieś dwa metry, zwykle mają jakiś kolor dominujący, albo są całe kolorowe. Czasami możesz odnaleźć odniesienie do tego miejsca, w którym się znajdują czasami zdecydowanie nie, większość ma ręce wzniesione do góry, ale są też takie, które stoją do góry nogami.
Zwróć uwagę na tło, gdzie na malunku pociągu w drzwiach, również możesz sobaczyć niedźwiedzia.
Niedźwiedzie jako pamiątka
Turyści, ale i mieszkańcy mają bzika na punkcie tych niedźwiadków- misiów, jak wejdziesz do sklepu z pamiątkami, możesz kupić misia pluszowego, znaleźć magnez z misie, kubek z misiem, pocztówkę z misiem, koszulkę z misiem też da się znaleźć, wszyscy oszaleli na ich punkcie. Byłam w jednym sklepie, który w całości został opanowany przez misie.
http://wandziawpodrozy.blogspot.co.uk/2012/09/sierpien-w-obrazkach-czesc-2.html
Myślałam, że to coś w rodzaju akcji, takiej samej jak w Bristolu gdzie raz w roku przez miesiąc są wystawiane owieczki, ale nie, bo te niedźwiedzie nie znikają z ulic.
Czemu właściwie o tym piszę, bo nie mogliśmy z chłopakiem zrozumieć jaki jest cel tych misiów. Dlatego też, że oprócz Bramy Brandenburskiej, Muru Berlińskiego oraz wieży telewizyjnej te misie stały się jednym z głównych, charakterystycznych symboli, po których rozpoznaje się Berlin. Co więc to spowodowało?
Koło restauracji przy wieży telewizyjnej.
Niedźwiedź symbol Berlina
Po pierwsze niedźwiedź to symbol Berlina, jak się przyjrzysz to niedźwiedź widnieje i na fladze berlińskiej oraz znajduje się w herbie miasta, to jednak nie to przyczyniło się do rozsławienia niedźwiadków.
Projekt United Buddy Bears
Berlin jest jednym z miast, które zdecydowało się wziąć udział w akcji na skalę międzynarodową, a wręcz na skalę światową. Akcja ta nazywa się United Buddy Bears.
Głównym założeniem akcji, jest właśnie to aby niedźwiadki znajdowały się w każdym, zwykłym miejscu w danym mieście, tworzyły krajobraz danego miasta i nawoływały do tolerancji.
Fakt, że mają podniesione ręce jest odwołaniem do samek koncepcji akcji, prezentowane misie podczas wystaw trzymają się za podniesione ręce.
Hasłem przewodnim tej akcji jest slogan "Powinniśmy się lepiej poznać, aby ułatwić wzajemne zrozumienie, bardziej sobie ufać i lepiej żyć ze sobą"- spolszczona wersja hasła z oficjalnej strony.
Idea United Buddy Bears
Główną ideą jaka przysłania tej akcji jest chęć niesienia pokoju, i tolerancji, która powinna zapanować między narodami, misie na każdym kroku mają przypominać, o tym, że nie liczą się podziały. To jakiego jesteś wyznania, jaki masz kolor skóry, z której kultury pochodzi i z jakiego kraju nie jest ważne, bo powinniśmy się łączyć i tolerować nawzajem, to wyraz artystycznego porozumienia między narodami.
Dlaczego akurat Berlin, dlatego, że to właśnie tutaj 15 lat temu (2002 rok) do Berlina zjechali się artyści ze wszystkich narodów zjednoczonych (artyści nie byli przypadkowi, to był wybór przez naród a właściwie wyboru dokonywało ministerstwo kultury wraz z ambasadą danego kraju, z tego co udało mi się ustalić), to właśnie w Berlinie niedźwiedzie były tworzone.
http://zoch.geoblog.pl/zdjecie/duze/111
Jak wspomniałam tych dużych niedźwiedzi w Berlinie jest całkiem sporo, jak się okazuje każdy przedstawiciel danego kraju, w sensie artysta miał stworzyć jednego niedźwiadka, dlatego są one różne od siebie i nie można spotkać dwóch takich samych. To coś w rodzaju daru od artysty dla swojego narodu albo pokazanie innym narodom artystycznej wizji artysty dotyczącej jego narodu.
W rezultacie zostało stworzonych łącznie 140 figurek niedźwiedzi, które prezentują różne kraje. Mają one być różne, dlatego że narody są różne. W związku z czym jak dana osoba bierze udział w wystawie, to bierze udział w metaforycznej podróży po krajach, kulturach, na niektórych niedźwiedziach można zobaczyć odniesienia do historii, muzyki, ale też prezentują ludzi czy pokazują krajobrazy, charakterystyczne dla danego państwa, które bierze udział w akcji.
Jak popatrzysz na te figurki, które prezentują się w Berlinie to raczej wywołują one pozytywne emocje, z resztą taki ma to cel, kojarzyć się w pozytywny sposób, nieść radość i optymizm.
Kraje biorące udział w United Buddy Bears
Każdego roku w innym państwie, lub w kilku państwach jednocześnie odbywa się wystawa niedźwiedzi, wszystkich, które zostały stworzone. Jak wspomniałam pierwsza wystawa była w Berlinie, ale można było też zobaczyć ją w Warszawie w roku 2008. Napisałam, że to akcja na skalę światową, bo wystawy miały również miejsca w krajach takich jak Rio de Janeiro (w 2014 roku), w Hawanie w 2015 roku, w Tokio w 2004 roku i Istambule. Łącznie odbyło się już 17 takich wystaw.
Wracając na chwilę do tego, dlaczego to właśnie w Berlinie jest tyle niedźwiedzi , bo w roku 2002 zostało ich stworzonych aż 350, i miały tworzyć element Berlińskiej rzeczywistości. Można było wtedy ujrzeć niedźwiedzie na dwóch łapach, do góry nogami, siedzące, również na czterech łapach. Sama główna wystawa tego projektu odbyła się koło Bramy Brandenburskiej, aby ją zobaczyć można było wejść za darmo, a chętnych nie brakowało.
Akcje wspierające
Część z misiów została sprzedana, część zasiliła prywatne sektory, a pieniądze które zostały zebrane zostały przekazane do UNICEF. I to jest druga kwestia, warta uwagi. Pieniądze z licytacji zawsze trafiają do organizacji wspomagających dzieci, licytować niedźwiedzie można dopiero wtedy kiedy powstanie jakiś nowy miś. To oznacza, że na każdej wystawie pojawiają się nowe eksponowane misie, co czyni każdą wystawę jedyną w swoim rodzaju.
Moja refleksja
Powiem szczerze, że gdyby nie fakt mojej dociekliwości nie miałabym żadnego pojęcia o akcji międzynarodowej pod hasłem United Buddy Bear, zwyczajnie zaciekawiło mnie co jest przyczyną, że tych niedźwiadków jest aż tyle w Berlinie. Nie byłam przekonana, że wiąże się to tylko z symbolem, który jest w herbie, bo jakby to było dla mnie zbyt mało aby urosło do takiej rangi.
Niedźwiedzie znajdują się wszędzie, widać, że wkomponowały się w obraz Berlina i zostały dobrze przyjęte przez berlińską społeczność. Mam jednak dziwne wrażenie, że nie wiele osób, wie dlaczego te misie, w ogóle są w Berlinie, tak samo jak ja.
Uważam, że oprócz tego, że zrobiono z tego bardzo intratny interes. Myśl przewodnia, która mówi o głównej idei tej akcji, czyli o wspieraniu się, tolerancji, życiu w pokoju bez konfliktów między narodami jest gdzieś daleko nawet nie na drugim planie. Zrobiono z tego dobry interes w Berlinie, ale czy obecnie jest to traktowane jako symbol tolerancji to w ogóle nie jestem przekonana,
Uważam, że dobrze by było gdyby przy misiach była jakaś tabliczka, mówiąca o tym dlaczego są one w mieście, z jakim wydarzeniem są związane i co promują. Również można podkreślić, że niedźwiedzie niejako pośrednio wpływają na zasilanie kas organizacji, które wspomagają prace z dziećmi.
Akcja mi się bardzo podoba, bo misie są charakterystyczne, kolorowe, zabawne i mam kilka zdjęć z nimi, albo samych misi uważam jednak, że brakuje informacji dlaczego je oglądam i nad nimi się tak fascynuje. To podniosłoby świadomość odwiedzających dany kraj i miasto gdzie akurat jest wystawa, albo gdzie znajduje się niedźwiadek, jaka jest tego ideologia.
Skoro misie mają mówić o pojednaniu i życiu w zgodzie to dlaczego to hasło nie jest powielane, nie znajduje się przy misiach, aby edukować i zmieniać nastawienie ludzi a wykorzystywany jest ich tylko wizerunek. To według mnie za mało, a może chodzi, że tak naprawdę to tylko slogan i o żadnym pojednaniu nie można mówić?
Bardzo mi się one podobają, ale uważam, że zrobiono z tego w Berlinie jedną z marek tego miasta, która bardzo dobrze się sprzedaje, a zapomniano o tym dlaczego ten projekt został stworzony i jakim ideom przyświeca.
Galeria zdjęć
Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?
Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!
Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →
Komentarze (0 komentarzy)