Porady jak podróżować częściej (i więcej!) w czasie Erasmusa
Wyjechać na Erasmusa i nie podróżować po kraju - lub po kontynencie - do którego się przyjechało, to tak jakby nie wychodzić z domu. Jeżeli przemierzyliście taki kawał drogi, zostawiliście swoje rodziny i przyjaciół, a tylko siedzicie cały czas na uniwerku... To po co w ogóle wyjeżdżaliście? Bardzo często podróże trzeba ograniczać z uwagi na pieniądze. Niemniej jednak, oszczędzając i zarządzając rozsądnie funduszami - wszystko jest możliwe :D W tym artykule opowiem Wam o niektórych alternatywach i sztuczkach, które pozwolą Wam podróżować za naprawdę niewielkie pieniądze, a jednocześnie maksymalnie wykorzystać pobyt.
Transport i zakwaterowanie są wydatkami, które w podróży pochłaniają najwięcej pieniędzy. Na szczęście szukając i zdobywając informacje o różnych firmach i możliwościach, które dają, można zaplanować podróż za naprawdę przystępną cenę.
Jeżeli chodzi o transport, to do tej pory korzystałam z takich środków jak autobus, pociąg i samolot. Poniżej opowiem Wam o moich doświadczeniach z każdym z nich ^^
Oh là là! Paryż, Wieża Eiffla! <3 Kolejne spełnione marzenie :)
Jak dojechać na miejsce? Podróż...
Autobusem...
Przewoźnicy, z którymi do tej pory podróżowałam to Megabus i Ouibus. Istnieją również inni, tacy jak Flixbus czy Isilines. Najtańszy z nich wszystkich to Megabus: oferuje bilety od skromnej kwoty... 1€! Ostatnio, jako że był okres przecen, określona liczba użytkowników mogła otrzymać gratisowe bilety (płaciło się tylko 0, 50€ za rezerwację). Z tymi biletami w cenie 1€ można podróżować na przykład z Lyonu do Paryża.
Jeżeli pomyślimy, że własnie z Paryża wylatuje wiele międzynarodowych lotów (również w okazjonalnych cenach), to ta informacja wydaje się jeszcze bardziej interesująca. To znaczy, że możemy kupić bilet autobusowy do Paryża za 1€ i tam wsiąść w samolot do Polski, za który zapłacimy 20€ (w obie strony)... Tak, już sprawdziłam ceny i myślę, że własnie ten kraj będzie moim następnym celem; )
Niemniej jednak, jak dobrze wiecie, przed wybraniem się w podróż trzeba ją najpierw dobrze zaplanować: porównywać, porównywać i porównywać. Na przykład, kiedy planowałam podróż z moją mamą, miałyśmy jechać z Paryża do Lyonu. Natychmiast pomyślałam o kupieniu biletów z Megabusa, ale... Niespodzianka! Okazało się, że w okolicach Sylwestra, bilety, które zazwyczaj kosztują między 1€ a 5€ (w zależności o godziny oraz tego, z jakim wyprzedzeniem się kupuje bilety) - kosztowały prawie 30€ :O
Z ciekawości sprawdziłam również ceny we Flixbusie i Isilines, ale były one niemal takie same :/ Niemniej jednak, przewoźnik Ouibus nie zmienił cen biletów, to znaczy, że nadal kosztowały 18€ za przejazd. Ostatecznie zdecydowałam się na tego przewoźnika i jeszcze raz się przekonałam, że przed zakupem trzeba wszytko porównać ^^
Wenecja: to było pierwsze zdjęcie jakie zrobiłam, gdy tylko przyjechałyśmy autobusem. Właśnie przejeżdżaliśmy przez most, który prowadził nas na wyspę <3 Naprawdę magiczny moment!
Pociągiem...
Państwowa kolej we Francji nazywa się SNCF. Dla osób poniżej 26. roku życiaistnieje karta zwana “Carte Jeune”. Gwarantuje ona przynajmniej 25% zniżki. Poza tym, łączą się one z innymi promocjami i bieżącymi ofertami (interesujące, prawda?; ) ). Kolejna rzecz jest taka, że jeżeli kupicie bilety z wyprzedzeniem, cena będzie jeszcze niższa!
W zeszłym roku chciałam pojechać do Strasbourga i do Colmaru, aby zobaczyć słynne jarmarki bożonarodzeniowe. Była jedna wycieczka zorganizowana przez iStudent, organizację dla studentów Erasmusa oraz innych programów w Lyonie. Kiedy zobaczyłam cenę (około 300€... ) pomyślałam sobie... Zapomnij! To jest bardzo drogo!
Tak więc poszukałam na własną rękę i dzięki mojej karcie Carte Jeune za podróż pociągiem zapłaciłam jedyne 70€ w obie strony ^^ Zdecydowanie lepiej! Podróż pociągiem była zdecydowanie wygodniejsza - i to zamiast zapłacenia dużych pieniędzy za podróż autobusem nie wiadomo ile godzin. A odnośnie zakwaterowania: na miejscu miałam koleżanki, u których się zatrzymałam - kolejne zaoszczędzone pieniądze :D
Samolotem...
Samolot jest zazwyczaj drogim środkiem transportu. Niemniej jednak, dzięki rozwojowi przewoźników typu low cost możliwe jest pokonywanie dużych odległości za niewielkie pieniądze. I dokładnie to zrobiłyśmy z moją mamą podczas ostatnich wakacji ^^ Nasza trasa przebiegała następująco: Lyon-Madryt-Grenada-Sewilla-Paryż-Florencja-Wenecja-Rzym... Trzy kraje i mnóstwo miast!
Trasę ustaliłam w oparciu o ceny i z pomocą wspaniałego i jedynego... Google Flights! To cudeńko, jak sama nazwa wskazuje, jest wyszukiwarką lotów. Należy wpisać miejsce, z którego się wylatuje, a na mapie pojawiają się ceny biletów w poszczególne miejsca. W taki sposób łatwiej jest podjąć decyzję o tym, dokąd chce się lecieć!
Nie mogę Wam polecić jednego konkretnego przewoźnika gdyż jest wielu, którzy oferują atrakcyjne ceny. Najważniejsze jest (kolejny raz! ) porównywać, porównywać ceny biletów z wyprzedzeniem ^^ My podróżowałyśmy takimi przewoźnikami jak Iberia, Vueling (przynależący do Air France) i Transavia.
Więcej niż Wenecja: popołudnie (a raczej już wieczór... ) w pobliżu kanałów. Znajdowałyśmy się w pobliżu bazyliki Santa Maria della Salute - bardzo szczególnego dla mnie miejsca :)
Gdzie spać? Noclegi
Jak już problem transportu zostanie rozwiązany, pora na kolejny... Gdzie będę spać? W pierwszej chwili przychodzi nam do głowy pomysł hotelu, ale zazwyczaj jest to droga opcja (zwłaszcza przy mocno ograniczonym budżecie studneckim... ). W tej sytuacji mogę Wam polecić trzy rozwiązania: Booking, Airbnb i Couchsurfing.
Wyszukiwarka Booking.com
Jest to internetowa strona z ofertami. Jest tam wieeeeeele hoteli i możecie podczas wyszukiwania podać wiele kryteriów (cenę, położenie, ilość gwiazdek itd., itp. ).
Zaletą jest to, że możecie zrobić rezerwację bezpośrednio na stronie. Trzeba mieć na uwadze, że są kraje - tak jak Włochy - w których istnieje podatek od podróży (około 2€ od osoby), który płaci się bezpośrednio w hotelu. Strona sama wskazuje czy trzeba tę opłatę uiścić.
Niektóre rezerwacje mogą być anulowane bez ponoszenia dodatkowych kosztów, inne - nie. Tak więc sprawdźcie dobrze daty rezerwacji oraz to, co się w nich znajduje. Niektóre hotele wliczają śniadania, ale nie internet. W przypadku hotelu Salute Palace własnie tak było: będąc już na miejscu musiałyśmy dodatkowo zapłacić za dostęp do internetu, gdyż cena na Booking.com go nie zawierała
Hotel alla Salute: świetny hotel, który znalazłam na Booking. Nie był drogi (trzydzieści pięć euro za noc), a jego położenie było idealne: w samiutkiej Wenecji. Nie musiałyśmy więc wydawać pieniędzy na transport miejski ani tracić czasu na przemieszczanie się z jednego miejsca w drugie, jakby to było w przypadku innego noclegu z Airbnb, który zarezerwowałyśmy wcześniej (a który znajdował się na przedmieściach Wenecji). Ostatecznie hotel ten uratował nasz pobyt i bardzo nam pomógł - zwłaszcza w tym, żeby nasz pobyt był niezapomniany! <3
Platforma Airbnb
Jest to bardzo słynna już strona, przez którą można wynająć od pokoju aż po cały dom czy mieszkanie od osoby prywatnej.
Jeżeli ktoś ma jakieś wątpliwości, to mogę jedynie powiedzieć, że jest to pewne miejsce i ma bardzo miła obsługę klienta. W przypadku problemów z rezerwacją, w celu ich rozwiązania możecie się skontaktować z biurem obsługi klienta Airbnb. Na przykład w Walencji osoba, u której zrobiłyśmy rezerwację nigdy się z nami nie skontaktowała ani nie powiedziała pod jaki adres się udać :/ Skontaktowałam się z Airbnb i rezerwacja została anulowana. Poza tym zwrócono mi całą kwotę pieniędzy, którą zapłaciłam. W dodatku otrzymałam kupon wartości dwudziestu pięciu euro do zrealizowania przy następnej podróży.
Porady:
-
Sprawdźcie położenie wybranego miejsca. Czasami warto jest zapłacić trochę więcej i mieszkać w centrum miasta niż zapłacić mniej... za miejsce położone z dala od wszystkich ciekawych miejsc i ponosić wysokie koszta za podróże autobusem, metrem itd. (jak to się mówi: chytry dwa razy traci).
-
Dobrze przeczytajcie opinie poprzednich gości, którzy nocowali w miejscu, które Was interesuje. Na przykład, pamiętam, że kiedy szukałam zakwaterowania w Rzymie, znalazłam profil kobiety, o której goście pisali, że właścicelka nie zostwiała im zbyt wiele prywatności, że miała zbyt wiele zasad itp. Ile problemów! I chociaż zakwaterowanie było tanie, nie zdecydowałam się na wynajem i szukałam dalej. A z następnego, które znalazłam, byłam naprawdę zadowolona ^^
Rzym: słynna fontanna di Trevi, ta sama co w słynnym filmie "Słodkie życie" (z przystojniakiem Marcelo Mastroiani! <3)
Platforma Couchsurfing
Z pewnością słyszeliście już o tej stronie: osoby zamieszczają ogłoszenia udostępniając tapczan, łóżko lub nawet cały pokój, w którym można spędzić noc... zupełnie bezpłatnie! Bezpłatnie?! Tak!
Ponieważ, na szczęście, nie zawsze na tym świecie najważniejsze są pieniądze. Założeniem tej strony jest poznawanie ludzi w miejscach, które odwiedzasz i w ten sposób - samo miejsce, tyle że z innej perspektywy. Uwaga: to nie jest hotel, jeżeli to, czego szukasz, to pokój, w którym nikt nie będzie Ci przeszkadzał, do którego możesz wrócić późnym popołudniem lub nocą aby się wyspać i wstać wcześnie rano żeby wyjść... wynajmij pokój w hotelu lub mieszkanie przez Airbnb. Jeżeli decydujesz się na Couchsurfing to po to, żeby poznać osobę, która będzie Twoim gospodarzem, żeby spędzić z nią ten czas.
Kiedy będziesz się zastanawiać, do kogo wysłać zapytanie na Couchsurfing, dokładnie przeczytaj profil każdej osoby. Ważne jest to, żeby istniały jakieś wspólne dla Was aspekty, abyś mógł się poczuć lepiej w towarzystwie tej drugiej osoby. W przypadku kobiet lepiej jest szukać noclegów u innych kobiet. Ważne jest również przeczytanie opinii innych osób, które wcześniej korzystały z gościny u tej osoby, lub które ją gościły. To naprawdę wiele mówi o danej osobie; )
Martwienie się jest jak zawsze dominujące. Jedną z rad portalu Couchsurfing jest spotkanie się z osobą, która Cię przyjmuje w jakimś miejscu publicznym. Jeżeli masz jakieś niedobre przeczucie lub jest coś, co powoduje, że czujesz się niekomfortowo - lepiej jest posłuchać swojego szóstego zmysłu i poszukać hotelu (zawsze trzeba mieć w zanadrzu plan awaryjny! Żeby nie musieć za kilka euro ryzykować własnego życia. Bezpieczeństwo jest bezcenne).
Kolejny z budynków, który niezwykle zachwycił mnie przy pierwszym zetknięciu: Koloseum. Uczucie, którego doświadczyłam spoglądając na nie po raz pierwszy, po wyjściu z metra, porównywalne jest tylko z tym, które opanowało mnie podczas pierwszej wizyty na Wieży Eiffla :)
Podsumowanie
Oto są niektóre z rad pozwalających częściej i taniej podróżować; ) Myślę, że najważniejsze jest, jak już wcześniej wspominałam, porównywać (wszystko i zawsze! ) przed podjęciem ostatecznej decyzji o celu podróży. Podobnie lepiej jest kupować bilety z wyprzedzeniem. W taki sposób znajdziecie najlepsze ceny i okazje, więc pozostaje tylko... ruszyć w drogę! :D
Galeria zdjęć
Treść dostępna w innych językach
Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?
Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!
Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →
Komentarze (0 komentarzy)