Kościół Mariacki w Berlinie

Kościół Mariacki w Berlinie

Tak, to nie jest z mojej strony pomyłka, faktycznie taką nazwę nosi jeden z Kościołów znajdujących się w stolicy Niemiec. Jeśli z placu Alexanderplatz ruszysz w stronę wieży telewizyjnej, to właściwie niedaleko znajdziesz się w pobliżu miejsca, o którym mówię.

To charakterystyczne budowla mniej więcej z końca XIII wieku utrzymana w gotyckim stylu. Znajduje się przy ulicy Karl-Liebknecht-Straße, mniej więcej pomiędzy placem a rzeką Sprawą, więc jeśli wybierasz się do jednego z muzeów to i tak miniesz to miejsce.

Budowla

Budowla jest z cegły, z resztą jest jednym z lepszych (w sensie lepiej zachowanych) przykładów gotyckich budowli, które za materiał główny posłużyły właśnie czerwone cegłówki.

Kościół posiada trzy nawy, w chwili obecnej jest to kościół luterański. Oczywiście wieża została zbudowana później i ponownie stwierdzam, że kompletnie nie pasuje, albo ja jestem zwyczajnie zbyt zamknięta na takie zabiegi architektoniczne, wieża raczej nawiązuje do stylu barokowego a za budulec użyto piaskowca, wspominam o tym dlatego, że autorem był artysta polski.

Dlaczego uważam, że powinieneś ten Kościół zobaczyć, bo wydaje mi się, że mogą spodobać Ci się dzieła, które znajdują się w jego środku. Kościół można zwiedzić za darmo.

Wiadomo ołtarze zawsze są bardzo bogato zdobione, podobnie piękne w kościołach są organy, ale w tym kościele fenomenalny jest fresk zatytułowany Taniec Śmierci.

Obok tego radzę też zwrócić uwagę na chrzcielnicę oraz tak zwany krzyż pokutny, to chyba najbardziej znaczące elementy wystroju tego miejsca.

Godziny otwarcia

Do kościoła można wejść w godzinach od 10:00 do godziny 18:00, jeśli chciałbyś dowiedzieć się więcej to możesz wejść na stronę http://marienkirche-berlin.de/kirchen/st-marienkirche/

To co również przykuło moją uwagę, to fakt, że po wejściu do kościoła po obu stronach znajdowały się siatki zabiezpieczające, w których były elementy wystroju środka kościoła, wspomniany przeze mnie fresk Tanieć śmierci, był tam również kleryk, który poddawał je renowacji.

To był pierwszy raz kiedy widziałam jak wygląda to w praktyce, a nie tylko jak dane dzieło wyglądało przed a jak po zabiegach rekonstrukcyjnych.

Możesz oczywiście wpłacić jakiś zadatek na kościół, bo znajduje się tam miejsce gdzie można złożyć ofiarę, byłam zdziwona małą ilością osób, w sensie turystów, która była w Kościele.

Zdecydwanie rzadko kiedy można zobaczyć dzieło takie jak ten fresk, ma on długość 22 metrów i rozpiętość na ponad dwa metry wysokości, datuje się go na XV wiek. Jest o tyle fenomenalny, że rzadko kiedy w taki sposób był prezentowany temat, a tu mamy jakby prosty przekaz każdy z nas umrze.

Zdjęcie pochodzi z oficjalnej strony Kościoła. Zdecydowanie mało gdzie spotykane dzieło, przynajmniej ja się nie spotkałam.

Na przeciwko Kościoła znajduje się pomnik Martina Lutera, który został postawiony tam w 500 letnią rocznicę jego urodzin.

Fontanna Neptuna

W zależności od tego, od której strony przyszedłeś musisz koniecznie zwrócić uwagę na Fontannę Neptuna, która powstała pod koniec XIX wieku, trochę mi przypomina jedną z fontann w Szczecinie, ta jednak zdecydowanie jest bardziej zdobna.

To jedna z piękniejszych i jedna chyba z najstarszych fontann, które zachowały się w Berlinie. Została stworzona na wzór wielu fontann znajdujących się w Rzymie, z reszta jestem przekonana, że będziesz umiał dostrzec podobieństwo poza tym był czas kiedy w Niemczech bardzo wiele budowli powstało na styl sztuki włoskiej.

W środku znajduje się Neptun, który otoczony jest przez cztery postaci, które to mają być uosobieniem rzek, mianowicie: Wisły, Odry, Łaby jak też Renu. Fontanna ta nie była tutaj od samego początku, kiedyś stanowiła element Pałacu Berlińskiego, w miejsce, w którym znajduje się obecnie została przetransportowana mniej więcej w roku 1969.

Nie jest to miejsce, w którym spędzisz niewiadomo ile czasu, ale i tak uważam, że warto poświęcić chociaż 5 minut aby wejść do Kościoła oraz podejść pod fontannę bo uważam, że naprawdę jest piękna, a przynajmniej według mnie jedna z lepszych, które widziałam w Berlinie.