Chorwackie wybrzeże 2
Mój drugi pobyt w Chorwacji miał miejsce około trzech miesięcy temu. Tym razem moje doświadczenie było znacznie przyjemniejsze, nie tylko ze względu na fakt, że pojechaliśmy samochodem - no bo kto nie lubi dobrej wycieczki samochodowej? - ale także dlatego, że otoczona byłam wspaniałymi ludźmi, z którymi współdzieliliśmy dwupiętrowe mieszanie w domku dwurodzinnym. Przez ten tydzień bardzo się ze sobą zżyliśmy, byliśmy jak rodzina.
Vir jest uroczym miejscem, szczególnie w wakacje, a my mieszkaliśmy jakieś 130 metrów od wybrzeża. Szczerze mówiąc, jeśli szukacie surrealistycznego, spokojnego miejsca na wypad, ale macie ograniczony budżet, gorąco polecam Vir, Chorwacja. To tak malutkie miasto, że prawie wszędzie dotrzecie na piechotę lub rowerem.
Nasze poranki były dość chłodne i zaczynały się od śniadanka, ale koło godziny 11:00 czy 12:00 temperatura wzrastała i robiła się "perfekcyjnie plażowa", a cóż jest lepszego niż codzienny leżing, smażing, plażing na piasku, z powieścią w rękach, co jest rzadkością w życiu studenta medycyny? Wieczorami mieliśmy dwie opcje: pierwszą był spacer do centrum, gdzie posłuchać można było na żywo chorwackiej muzyki, usiąść w barze, załapać się na uliczne jedzenie czy lody, drugą opcją było podjechać do Zadaru, wspaniałego miasta, które znajduje się zaraz obok Viru. Parę razy wybraliśmy się do Zadaru, raz w ciągu dnia, na targ, na którym można kupić tanio organiczne produkty, ryby i praktycznie wszystko, czego możecie potrzebować, praktycznie za pół ceny w porównaniu do cen w sklepach spożywczych.
Wieczorami chodziliśmy do centrum miasta na kawę i lody oraz by wspiąć się na szczyt katedry św. Anastazji. Wejście kosztuje około 25 HRK (15 zł) za osobę, a gdy znajdziecie się na szczycie, panorama całego miasta jest imponująca. Polecam wybrać się tam by zobaczyć zachodzące nad morzem słońce. Naprawdę wspaniałe.
Moja wycieczka do Viru pozwoliła mi spojrzeć z całkiem nowej perspektywy na cały kraj, co nie było mi dane za pierwszym razem. Żywa, chorwacka muzyka wspaniale uspokajała i miałam okazję rozsmakować się w grillowanej rybie, którą kupiliśmy na targu. Tu macie przepis: Przygotujcie rybę: wyfiletujcie ją, wyciągnijcie części, których nie chcecie, usuńcie ości i umyjcie to, co z niej zostało. W misce wymieszajcie olej, przyprawy i zioła, a następnie marynujcie rybę w takiej miksturze i zostawcie na jakiś czas, od 45 minut do dwóch godzin. Przygotujcie grill, używając węgla i rozpalcie ogień. Umieśćcie rybę (ryby) na grillu i obróćcie na drugą stronę po 20 minutach. Podawajcie z sałatą. Warto wspomnieć, że na plaży dostępne są zajęcia takie jak jazda na skuterze wodnym, która kosztuje 250 HRK za 30 minut i szybowanie na spadochronie za motorówką za 550 HRK za 10 minut. Przez tydzień życie naprawdę zapierało dech w piersiach.
Galeria zdjęć
Treść dostępna w innych językach
- English: The Coastline of Croatia 2
Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?
Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!
Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →
Komentarze (0 komentarzy)