Pierwsze kroki w Hiszpani. Rok 2006
Rok 2006
WALENCJA
Cała przygoda z Hiszpanią zaczęła się w 2006r. Po kilku zagranicznych wyjazdach z rodziną, w ramach szkolenia języka angielskiego, moja mama postanowiła wybrać się na kolejną wycieczkę aby podszkolić swoje i moje umiejętności językowe. Padło na Hiszpanię. Śmieszne powiecie, jechać uczyć się angielskiego do kraju, w którym nikt praktycznie się tym językiem nie posługuje. Tam nas jeszcze nie było, nadażyła się okazaj i opcja wyjazdu, więc spakowałyśmy walizki i wylądowałyśmy w Przepięknej Walencji.
Nasze pierwsze doświadczenia były nader komiczne. Chcąc dogadać się z ludzmi musieliśmy posługiwac się na migi. Strach nas obleciał gdy po przyjezdzie do naszej Host Family, pierwsze pytania padły w języku hiszpańskim. Myślałyśmy że będziemy musiały spędzić 2 tygodnie z naszą rodzinką tylko się uśmiechając i machając rączkami. Naszczęście okazało się że nasi gospodarze umieją mówić po angielsku i szybko się u nich zaaklimatyzowałyśmy.
Choć było to już 11 lat temu, ciągle pamiętam nasze "rodzinne" śniadania. Codzinne poranne robienie kawy i nucenie naszego gospodarza. Ten spokój i wszechogarniający luz który emanował od tych ludzi. Moja mama była zachwycona, w jak spokojny sposób zaczynają codzienność. Z tak pięknie i relaksujjąco rozpoczętym dniem, wyruszałyśmy zwiedzać Walencję, oraz nie zapomnijmy, uczyć się angielskiego :P.
LEKCJE
Odbywały się codziennie od poniedziałku do piątku. Na początku po południu, następnie z rana. I co zrobić z czasem przed lekcjami? No cóż, najlepiej iść na plaże :) I tak wyglądał nasz pierwszy tydzień. Jeżdżenie na plażę, kąpiele słonecze, spacery po mieście i zajęcia językowe.
STARE MIASTO
coś się dzieję i nie zapisuje mi wpisów...
MERCADONA
MIASTO SZTUKI I NAUKI
POLITECHNIKA WALENCJA
Chcesz mieć swojego własnego Erasmusowego bloga?
Jeżeli mieszkasz za granicą, jesteś zagorzałym podróżnikiem lub chcesz podzielić się informacjami o swoim mieście, stwórz własnego bloga i podziel się swoimi przygodami!
Chcę stworzyć mojego Erasmusowego bloga! →
Komentarze (0 komentarzy)